STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / KOŚCIOŁY JUBILEUSZOWE W ARCHIDIECEZJI KRAKOWSKIEJ: BAZYLIKA ARCHIKATEDRALNA ŚW. WACŁAWA I STANISŁAWA BM NA WAWELU

Kościoły Jubileuszowe w Archidiecezji Krakowskiej: bazylika Archikatedralna św. Wacława i Stanisława BM na Wawelu

29 grudnia zainaugurowane zostaną diecezjalne obchody Roku Świętego 2025. W centrum wydarzeń znajdzie się katedra na Wawelu – jeden z siedemnastu Kościołów Jubileuszowych w Archidiecezji Krakowskiej. To w nich uzyskać można będzie łaskę odpustu. W wawelskiej katedrze aż do 28 grudnia 2025 r. znajdować będzie się również replika Krzyża Nowohuckiego – symbol Roku Jubileuszowego w naszej archidiecezji.




Wieki historii

Pierwszy kościół katedralny na Wawelskim Wzgórzu wzniesiono najpewniej niedługo po ustanowieniu w 1000 r. biskupstwa krakowskiego. Nie wiadomo o nim zbyt wiele. Więcej powiedzieć można jednak o kolejnej, romańskiej katedrze z przełomu XI i XII w. Jej początki historycy łączą z panowaniem księcia Władysława Hermana.

Do dzisiaj zachowały się znaczne partie tej budowli. Przede wszystkim krypta św. Leonarda i dolna część wieży południowej.

Prawdziwym przełomem, pod względem wyglądu świątyni, było wzniesienie z polecenia Zygmunta I Starego kaplicy Królewskiej, zwanej obecnie Zygmuntowską.

Królewska katedra 

Katedra na Wawelu stanowi centrum czci św. Stanisława, biskupa krakowskiego i męczennika. Do jego grobu — Ołtarza Ojczyzny — od wieków przybywają pielgrzymi. Kult łączony jest z ideą zjednoczenia rozbitego na dzielnice Królestwa Polskiego. Stąd, mimo wcześniejszej tradycji koronowania królów w archikatedrze gnieźnieńskiej, koronacja Władysława Łokietka odbyła się właśnie w Krakowie, w pobliżu relikwii patrona odrodzonej polskiej monarchii. Odtąd każdy władca, poza Stanisławem Leszczyńskim i Stanisławem Augustem Poniatowskim, koronowany był właśnie w katedrze na Wawelu, czyniąc ją przez czterysta lat kościołem polskich królów.

To właśnie w tej świątyni polscy monarchowie nie tylko inaugurowali swoje rządy, ale i kończyli ziemską wędrówkę. Pierwszym, który spoczął w katedrze, był król Władysław Łokietek.

Kościół na Wawelskim Wzgórzu stał się także z czasem miejscem kultu św. Jadwigi Królowej. Jej relikwie znajdują się w trumience z brązu umieszczonej w mensie Ołtarza Pana Jezusa Ukrzyżowanego, od wieków związanego z władczynią. Jak głosi bowiem zapisana w predelli Ołtarza tradycja, to właśnie w tym miejscu królowa Jadwiga często się modliła, a nawet dostąpiła wizji mistycznej, podczas której przemówił do niej Ukrzyżowany Chrystus.

Katedra Polaków

W XIX w. do katedry zaczęły przybywać patriotyczne pielgrzymki, a świątynia stała się miejscem okazałych uroczystości rocznicowych. Wyjątkowe znaczenie miało pochowanie w podziemiach katedralnych bohaterów narodowych, walczących o wolność Ojczyzny: Tadeusza Kościuszki i księcia Józefa Poniatowskiego, a także wieszczów narodowych. W ten sposób bazylika stała się polskim Panteonem.

Tradycja ta znalazła kontynuację również w kolejnych stuleciach, kiedy w podziemiach katedry złożono szczątki marszałka Józefa Piłsudskiego czy gen. Władysława Sikorskiego.

Katedra-Matka

Bazylika Metropolitalna pod wezwaniem św. Stanisława i Wacława w Krakowie od ponad tysiąca lat pełni rolę „Matki Kościołów” Archidiecezji Krakowskiej. W okresie świetności posługiwało w niej ponad stu księży, odprawiających liturgię przez dzień i noc bez przerwy.

Na czele hierarchii duchowieństwa katedralnego stała kapituła, do pomocy której powołani byli wikariusze. Obsługą niektórych kaplic zajmowały się specjalne kolegia kapłańskie.

Dzieje diecezji krakowskiej, a zarazem jej głównego kościoła koronuje powołanie gospodarza tego miejsca, kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową 16 października 1978 r.

Katedra XXI wieku

Obecnie funkcjonowanie parafii katedralnej nieco różni się od tego, co przeczytać można w kronikach. – W parafii posługuje aktualnie dwóch kapłanów — proboszcz i ksiądz wikariusz, ale na Wzgórzu Wawelskim mieszkają jeszcze biskup pomocniczy Archidiecezji Krakowskiej, bp Robert Chrząszcz oraz dziekan Krakowskiej Kapituły Metropolitalnej, ks. prof. Jacek Urban. Ksiądz Dziekan, jak i pozostali kanonicy, zgodnie ze statutem kapituły, troszczą się o życie liturgiczne katedry — mówi proboszcz, ks. Paweł Baran.

Nie sposób porównywać wawelskiej katedry z innymi parafiami Archidiecezji Krakowskiej. Jej funkcjonowanie jest bowiem zupełnie inne. –  Jako że nasza parafia jest najmniejszą w diecezji, a myślę, że chyba też najmniejszą w Polsce, bo obejmuje tylko Wzgórze Wawelskie, na którym znajduje się Zamek Królewski i katedra oraz zabudowania należące do obu tych instytucji, grup jest niewiele. Mamy Służbę Liturgiczną Ołtarza, czyli studentów i mężczyzn pracujących, którzy, obok kleryków, posługują podczas ważniejszych celebracji liturgicznych. Drugą grupą są dzwonnicy Dzwonu Zygmunta, którzy przy ważniejszych okazjach sprawiają, że najważniejszy dzwon w Polsce brzmi na chwałę Boga. Przy parafii działają także dwa chóry: męski i mieszany — wyjaśnia ks. Baran.

Mimo widocznych różnic katedra na Wawelu, tak jak inne kościoły Archidiecezji Krakowskiej, jest miejscem, gdzie codziennie sprawowane są sakramenty. – To, co charakterystyczne to uroczyste nowenny dwa razy w roku. Pierwsza to Nowenna do św. Stanisława, biskupa i męczennika, która zaczyna się dziewięć dni przed jego uroczystością. Gromadzi wielu krakowian. Drugą jest Nowenna przed uroczystością św. Jadwigi Królowej. Również wtedy katedra zapełnia się ludźmi. Przychodzą, aby wielbić Pana Boga przez wstawiennictwo naszej patronki — mówi proboszcz parafii katedralnej.

Poznać katedrę oczami

Jak podkreśla ks. Paweł Baran, o katedrze najlepiej opowiadać, gdy ma się ją przed oczami. Odwiedzając ją, poza punktami centralnymi, czyli konfesją św. Stanisława i Ołtarzem Koronacyjnym, trzeba zwrócić uwagę na Cudowny Krzyż Wawelski. – Katedra była przez długie wieki również kościołem pasyjnym. Ludzie pielgrzymowali do niej, aby upraszać u Pana Boga łaski przed cudownym wizerunkiem Pana Jezusa Ukrzyżowanego — dodaje kapłan.

Chcąc poznać tę świątynię, więcej czasu zarezerwować warto na obejrzenie dziewiętnastu znajdujących się w niej kaplic. – Każda z nich to dzieło sztuki i w każdej można spędzić długie minuty, jeśli nie godziny, żeby zobaczyć, co tak naprawdę w nich się znajduje – dzieli się ks. Paweł Baran.

Katedra jest prawdziwym świadkiem historii. Nie była burzona i zastępowana budowlą w obowiązującym akurat stylu architektonicznym, jak zdarzało się to w innych miejscach. Dokonywano przebudów lub dobudowano kolejne części świątyni. –  To jest piękno naszej katedry. Nie jest ona może symetryczna. Mało ma kątów prostych, ale, jak zawsze powtarzam, każdy z nas się może w niej odnaleźć. Nasze drogi też często są pokrzywione i jesteśmy połamani przez życie, ale pomimo tego w takim, a nie innym miejscu Polacy i ludzie wierzący spotykali Pana Boga, utwierdzali swoją tożsamość narodową, często w niespokojnych czasach – podkreśla proboszcz.

Serce diecezji i Roku Jubileuszowego

Patrząc na bogatą historię katedry na Wawelu i jej znaczenie dla Polaków, trudno dziwić się, że została wybrana jednym z Kościołów Jubileuszowych w Archidiecezji Krakowskiej. –  To serce diecezji, kościół, gdzie uczymy się nadziei od św. Stanisława. Jego śmierć przyniosła życie wielu osobom w naszej Ojczyźnie — dodaje ks. Jacek Bernacik, dyrektor Wydziału Ogólnego Kurii Metropolitalnej w Krakowie, odpowiedzialny za diecezjalne obchody Roku Świętego 2025.

Od 29 grudnia 2024 r. to serce bić zacznie w rytmie jubileuszu, stając się miejscem, w którym nie tylko uzyskać będzie można łaskę odpustu, ale i przestrzenią oddawania czci Krzyżowi Nowohuckiemu. Tak będzie do 28 grudnia 2025 r., gdy w katedrze metropolita krakowski zamknie diecezjalne obchody Roku Jubileuszowego. Serce nie przestanie jednak wtedy bić. Nadal będzie przypominać o historii Polski i Kościoła krakowskiego, a przede wszystkim o istocie wiary. Tak jak czyni to od wieków.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
ZOBACZ TAKŻE