W piątek porannej Mszy św. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach przewodniczył ks. Łukasz Piórkowski, dyrektor Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach.
Jak zauważył ks. Piórkowski, każdego dnia słyszymy nawoływanie do normalności. – Powrót do normalności stał się jednym z najważniejszych zadań wielu grup społecznych. Kiedy jednak zastanowić się głębiej, o powrót do czego tu chodzi i co należałoby zrobić, aby znaleźć się w świecie normalności, doznajemy niemałego zakłopotania. Niemniej jesteśmy w komfortowej sytuacji. Bowiem liturgia Słowa daje nam wskazówkę służącą do określenia owej normy, która dla nas wierzących nie oznacza nudnej rozgoryczonej stagnacji, lecz dynamiczną umiejętność kształtowania swojego życia, chodzi o miłość – powiedział i dodał: – Najgłośniejszym krzykiem współczesnego człowieka jest potrzeba miłości. Potrzeba wiary, że jest się kochanym.
Kaznodzieja zauważył, że obecnie na miłość nałożono sporo ciężarów. – Ma być gwarantem naszego szczęścia, ma nas rozwijać, dostarczać nam ekstazy i jeszcze pomagać w wychowaniu dzieci. Jaka ma być ta miłość wpasowana między romantyczność, karierę, kredyty a nowe technologie. Jaka ma być ta normalna miłość? Dynamika dialogu Jezusa z Piotrem wskazuje, że to jest rozmowa o grzechu, prowadzona w stylu Jezusa. Zatem bez poniżenia, kategoryzowania. Z szacunkiem i wiarą w grzesznika. Dalej jest to rozmowa o miłości Szymona do Jezusa. Miłości, której domaga się wręcz uprzedzająca Miłość Pana. Miłość wybaczająca. Miłość, która nie cofa wybrania. Miłość kolejnej szansy, miłość wierna. To ważna potrójna lekcja miłości, która jest przede wszystkim wierna – podkreślił.
Wiele wskazuje na to, że żyjemy w czasach, gdy kardynalną cnotą człowieka jest elastyczność, ponieważ gwarantuje ona adaptację do rzeczywistości, która jest nieustanym ciągiem zmian – mówił dalej ks. Piórkowski. – W takich warunkach słowo „wierność” brzmi obco, wręcz niedorzecznie. Zaczyna kojarzyć się z przymusem i zniewoleniem. A właśnie z tym wszystkim nie ma nic wspólnego. Wierności nie mamy w genach. Wierność, podobnie jak miłość, nie jest uczuciem, ale postawą, a postawy kształtujemy obserwując i ucząc się od innych. Czego możemy nauczyć się z tego dialogu, że istnieje wierność sobie, wierność drugiej osobie oraz wierność Bogu.
Kapłan wyjaśniał, że wierność wyraża się wzięciem za siebie odpowiedzialności, potraktowanie swojego życia z powagą. – To troska o kształtowanie siebie i wykorzystanie własnych darów i umiejętności. Wierność oznacza również uważność na drugiego człowieka. Wszystko co w życiu osiągamy, zdobywamy przy udziale innych. Szczęście, małżeństwo, rodzina, sukces, nawet urodzić się nie można samemu. Można za to jednak samemu umrzeć. Dlatego tak istotne jest kształtowanie relacji z innymi. Bo relacje to całe nasze prawdziwe życie. Wierność Bogu to nie tylko szacunek dla wartości życia, jakim zostaliśmy obdarzeni. To współmyślenie z Bogiem. Tworzenie z Nim relacji jak z przyjacielem. Wierzymy w Boga, który jest żywą, konkretną osobą. Wierzymy w Boga, który nie ma do nas pretensji, który nas nie potępia, który jest po naszej stronie, nie chce nam przeszkadzać, który jest całkowicie dla nas. Miłość wierna nie jest defektem ani uporem koncentrującym nas tylko wokół własnych racji. To nie kontrakt z drugim, ale przyjaźń, która uzdrawia i uszczęśliwia. To przyjęcie łaski Jezusa Chrystusa. Wierność jest dla nas wyzwaniem, które warto w życiu podjąć, bo od stosunku do wierności zależy jakość naszego życia – mówił.
Kończąc homilię dyrektor Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach nawiązał do osoby papieża Polaka: – Obecnie gdy składamy Panu Bogu dziękczynienie za dar Jana Pawła II Wielkiego wielu komentatorów analizuje jego pontyfikat poprzez to, co ten człowiek zrobił, osiągnął, a nie poprzez to, kim ten człowiek był. Tymczasem słowa: „bycie”, „obecność” to są słowa-klucze do zrozumienia fenomenu tego pontyfikatu, bo Jan Paweł II był z nami i dla nas. Jest. Bo żyje dzięki wszechmocy Boga, który jest miłością. Tę niezwykłą obecność Jana Pawła II dla nas doskonale ukazują dwa miejsca: Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach oraz Sanktuarium Jana Pawła II – miejsca, które nas współczesnych inspirują i wzywają do rozwoju na wielu płaszczyznach. Miejsca, które nas współczesnych uczą miłości wiernej, umiejętności bycia w bliskości z Panem Bogiem oraz z drugim człowiekiem.