- Duszpasterstwo młodzieży nie dzieje się w biurze, ale dzieje się wszędzie tam, gdzie młodzi ludzie mają możliwość spotkania się ze sobą i przez to z Panem Jezusem – mówi ks. Marcin Filar. W niedzielę 24 września w parafiach naszej archidiecezji obchodzić będziemy Dzień Modlitwy za Młodzież.
W najbliższą niedzielę będziemy przeżywać w naszej diecezji Dzień Modlitwy za Młodzież. Dlaczego akurat taki termin?
Ks. Marcin Filar: Dzień Modlitwy za Młodzież odbywa się co roku w niedzielę, która wypada w pobliżu święta św. Stanisława Kostki, czyli patrona młodzieży. To jest jeden powód, bo jeśli chcemy się modlić za młodzież, to trzeba przywoływać wzorce młodych ludzi, którzy zostali świętymi i inspirować młodych, do tego, że jest dla nich miejsce w Kościele i że już teraz mogą zawalczyć o świętość, kreując swoją przestrzeń w Kościele. Drugi powód wyboru tego terminu to fakt, że we wrześniu zaczyna się rok formacyjny wspólnot, więc mamy okazję do tego, żeby zaprezentować w parafiach grupy młodzieżowe, a jeżeli ich nie ma, to jest to szansa, aby duszpasterze zachęcili młodzież do spotkania się.
Co więc będzie działo się w niedzielę w parafiach. Czego wierni mogą się spodziewać, przychodząc do swojego kościoła parafialnego tego dnia?
Każde dzieło duszpasterskie zaczynamy od modlitwy, dlatego Duszpasterstwo Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej przygotowało materiały modlitewne, żeby zacząć od wspólnej modlitwy podczas Mszy św., zawrzeć w modlitwie wiernych intencje dotyczące młodzieży, na koniec odmówić modlitwę przez wstawiennictwo św. Jana Pawła II, patrona młodzieży. Proponujemy także zorganizowanie czuwania modlitewnego czy adoracji i zaangażowania w nie grup młodzieżowych, które zachęcamy też, żeby tego dnia zaprezentowały się w swoich parafiach. Wszystko zależy od zaangażowania młodych, duszpasterzy i specyfiki parafii oczywiście.
Czyli nie tylko modlitwa, ale też pokazanie, że młodzi są w Kościele. Księdza zdaniem, dobrze się dzieje, jeśli chodzi o obecność młodzieży w parafiach naszej archidiecezji?
Ostatnie lata były bardzo dynamiczne, bo na początku obserwowaliśmy powrót czy regenerację po pandemii. Patrząc po liczbie młodych, którzy uczestniczą w rekolekcjach wakacyjnych, jak i na to, w jakiej kondycji są grupy parafialne, mogę powiedzieć, że jest dobrze, ale zawsze może być jeszcze lepiej. Bardzo lubię zaglądać w sobotę na Instagram duszpasterstwa młodzieży, bo tam udostępniamy relacje z tego, co w różnych miejscach diecezji działo się na spotkaniach parafialnych. To jest ogromne bogactwo, natomiast myślę, że ciągle mamy wiele przestrzeni do zagospodarowania. Ważne jest to, żeby najpierw poszedł od duszpasterzy sygnał do młodych: „Jest dla Was miejsce w Kościele”. Trzeba być w szukaniu tych sygnałów twórczym, bo ogłoszenia parafialne, zwłaszcza dla młodzieży, niekoniecznie się sprawdzają. Oni potrzebują indywidualnego zaproszenia, wyciągnięcia ręki i pokazania, że to jest naprawdę miejsce dla nich.
Często mówi się: „ta dzisiejsza młodzież jest taka…”, oceniając ją jako „problematyczną”. Czy „ta współczesna młodzież”, z którą ma Ksiądz kontakt jako duszpasterz, faktycznie jest taka „problematyczna”?
Może ja mam to szczęście, że pracuję tylko ze wspaniałą młodzieżą (śmiech). Wydaje mi się, że każde pokolenie będzie miało „ale” do kolejnego pokolenia. Moje pokolenie też było „problematyczną młodzieżą” i wcześniej na pewno też była „problematyczna młodzież”. Czasem dorosłym ciężko zaakceptować to, że młodzi inaczej widzą świat i że w ogóle ten ich świat jest trochę inny. Chciałoby się, żeby formacja polegała na tym, że ukształtujemy młodzież na takich ludzi, jakimi my jesteśmy. Obecni młodzi mają bardzo duże wyczulenie na poczucie swojej tożsamości i odrębności, ale też na autentyczność. Jeśli nie podejdziemy do nich z autentycznością, oni bardzo łatwo znajdą kogoś innego, kto ich wysłucha.
Co wobec tego Duszpasterstwo Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej planuje i oferuje młodym w tym nowym roku formacyjnym? Jakie daty i wydarzenia można już zapisać w kalendarzach?
Datą, którą wszyscy powinni mieć w kalendarzu, jest diecezjalny Światowy Dzień Młodzieży. To inicjatywa św. Jana Pawła II i tego dnia z założenia młodzi powinni się spotkać ze swoim biskupem. W tym roku to 26 listopada – Niedziela Chrystusa Króla – i Msza św. na Wawelu z naszym abp. Markiem. My, tradycyjnie już, obchodzimy diecezjalny dzień młodych przez cały weekend. Zapisy ruszyły i już mamy kilkadziesiąt osób zgłoszonych przez wakacje, co pokazuje, że to wydarzenie cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Od piątku do niedzieli z osobami, które mają powyżej 16 lat, spotykamy się w takiej formie trochę festiwalowej, żeby się zintegrować, żeby się modlić i żeby też ucieszyć się bogactwem charyzmatów, bo to wydarzenie tworzą ludzie z różnych wspólnot i ruchów. SMAK zbiera wszystkich w jednym miejscu. W niedzielę spotykamy się też razem z księżmi i młodszymi wspólnotami w katedrze, a potem będziemy świętować w krakowskim seminarium. Co roku coś do tego świętowania dokładamy i w tym roku też pewne niespodzianki będą.
Co jeszcze macie zaplanowane na ten rok formacyjny?
Organizujemy chociażby dni skupienia dla liderów. Każdy młody człowiek, który chciałby się zainspirować, poszerzyć swoje kompetencje, pomodlić się ze swoimi rówieśnikami, a później tę energię przenieść na parafię, może wziąć w nich udział. Będzie edycja jesienna i wiosenna w formie weekendowej oraz termin jednodniowy dla tych najbardziej zabieganych. Jest to dla mnie piękne wydarzenie, bo zjeżdżają się różni ludzie, którzy zawsze wyjeżdżają bardzo zainspirowani i budują między sobą piękne relacje. Rzadko się zdarza, żeby ktoś był raz i nie wrócił ponownie. W nowym roku formacyjnym po raz pierwszy odbędzie się Sylwester
w górach dla młodzieży, gdzie będzie czas na zabawę, ale też na adorację czy na Mszę św.
na Wiktorówkach o północy. Będziemy też kontynuować to, co działo się w latach ubiegłych, czyli będzie dzień skupienia dla uczniów szkół ponadpodstawowych oraz weekend z Niedzielą Miłosierdzia.
Duszpasterstwo tworzą też dekanalni liderzy i duszpasterze młodzieży, czyli ci, których często nie widać, bo działają lokalnie. Jakie są ich zadania?
Diecezjalni duszpasterze odpowiedzialni są – we współpracy z księżmi dziekanami – za całokształt pracy na rzecz młodzieży w dekanacie. Zadaniem takiego duszpasterza jest stworzenie lokalnej oferty dla młodzieży, a także utworzenie siatki informacyjnej. Powołuje on swojego lidera świeckiego, ale mamy też takie założenie, które w coraz większej liczbie dekanatów funkcjonuje, że tworzy się dekanalna rada młodzieży. W praktyce wygląda to tak, że parafie mają liderów, którzy mają ze sobą kontakt i przesyłają między sobą informacje. To duża pomoc dla proboszczów.
To pokazuje, że duszpasterstwo młodzieży to nie jest jedno pomieszczenie na Franciszkańskiej, ale sieć ludzi, którzy w swoich lokalnych środowiskach podejmują służbę na rzecz młodych.
Tak, to jest 45 duszpasterzy dekanalnych, ich liderzy, ale też coraz większa liczba liderów świeckich, zgłaszanych przez księży proboszczów, dzięki którym tworzymy przestrzeń współpracy i możemy zdziałać więcej, bo robimy to wspólnie. Duszpasterstwo młodzieży nie dzieje się w biurze, ale wszędzie tam, gdzie młodzi ludzie mają możliwość spotkania się ze sobą i przez to z Panem Jezusem.
Czasami pojawiał się taki zarzut, że duszpasterstwo młodzieży organizuje wydarzenia dla młodzieży, a co z tymi młodszymi, których też formalnie obejmuje przecież swoją opieką. W maju pojawiła się Majówka Dzieci – czy będzie kontynuacja tego wydarzenia?
Tak, w tym roku spotkaliśmy się w maju pod krzyżem w Krzeczowie i to było piękne wydarzenie, które też pokazało, że jest ogromny odzew od księży, liderów czy rodziców.
W przyszłym roku spotkamy się w Rabce w czerwcu, więc to nie będzie już majówka, na takim dużym festiwalu, który będzie skierowany przede wszystkim do dzieci, żeby one miały swoje wydarzenie, z którym się identyfikują, już jako taki przedsmak wakacji.
Spotkanie dzieci wpisze się już na stałe w kalendarz duszpasterstwa?
Taką mam nadzieję, że to będzie wypełnienie tej luki, którą mieliśmy i że co roku będziemy się spotykać.
Kalendarz mocno wypełniony i dużo wydarzeń przed nami, na koniec jeszcze pytanie à propos najbliższej niedzieli: dlaczego warto, a może nawet trzeba, modlić się za młodzież, nie tylko o to, żeby była taka, jaką chcielibyśmy, żeby była?
Właśnie po to, żeby ta młodzież była taka, jaką ją chce Pan Bóg. Starsi by chcieli młodych ukształtować po swojemu, natomiast, gdy się modlimy za kogoś, ta modlitwa zmienia też nas, dlatego prosimy o to, żeby Duch Święty zadziałał w naszych wspólnotach parafialnych, w osobach decyzyjnych za duszpasterstwo młodzieży, w samych duszpasterzach, żeby te podejmowane inicjatywy były narzędziem, którym posługuje się Pan Bóg, a nie naszymi pomysłami, naszymi planami, bo podstawą tego wszystkiego jest nasza wiara w to, że Kościół jest nieustanie ożywiany przez Ducha Świętego. Zanim zaczniemy działać, musimy wspólnie, jako jeden Kościół, się modlić.