– Te słowa zostały wypowiedziane na tym miejscu. Wypowiemy je jutro, przy tej samej trumnie św. Stanisława. Przy relikwiach św. Jana Pawła II i w obecności Matki Bożej. Tak jak oni prosili, prosimy: „Ty, która pod krzyżem wzięłaś nas za swoje dzieci, która naszej ojczyźnie ze świętym Wojciechem i Stanisławem patronujesz, weź w opiekę naród cały”- mówił ks. prof. Jacek Urban podczas nowenny ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika w katedrze na Wawelu.
Mszy św. w czwartym dniu nowenny ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika przewodniczył bp Janusz Mastalski.
Na początku homilii ks. prof. Jacek Urban przypomniał słowa Symeona, że Chrystus stanie się znakiem sprzeciwu, a duszę Maryi przeniknie miecz. Karol Wojtyła powiedział tak o św. Stanisławie ze Szczepanowa, że był on znakiem sprzeciwu wobec świata. – Św. Stanisław stał się znakiem sprzeciwu, tak jak Chrystus się nim stał dla wielu współczesnych i potomnych – powiedział ks. prof. Jacek Urban.
Przypominał, że w 1966 r. Kościół przygotowując się do obchodów milenium Chrztu Polski wyróżnił trzy miejsca: Gniezno, Jasną Górę i katedrę na Wawelu. Ustalono szczegóły nawiedzenia obrazu Matki Bożej, jednak władze chciały obniżyć znaczenie uroczystości krakowskich. Obraz Matki Bożej miał przybyć 6 maja o 15:00. Pozwolono mu opuścić Jasną Górę o 16:00. Zmieniono także trasę przejazdu. Gdy ikona opuszczała Kraków, władze zarządziły wyłączenie świateł ulicznych.
Po przybyciu do katedry Wawelskiej ikonę Matki Bożej Częstochowskiej umieszczono ponad Konfesją św. Stanisława. Czuwanie przy obrazie trwało dzień i noc. 8 maja przeniesiono go procesjonalnie na Skałkę, a wieczorem w katedrze Wawelskiej pożegnano obraz Matki Bożej. Abp Karol Wojtyła powiedział wtedy: -Tchnij ducha ładu, pokoju, cierpliwości i ucieszenia, bo to jest Twój duch. My chcieliśmy Twojego ducha chłonąć, chcieliśmy się tym duchem odrodzić. Dziękujemy, żeśmy mogli chłonąć Twojego ducha i prosimy Cię o to, żeby on w nas trwał i nami kierował – po tych słowach wypowiedział akt oddania Matce Bożej Królowej Polski.
Ks. prof. Jacek Urban stwierdził, że te słowa mógł wypowiedzieć tyko ktoś, kto wziął Maryję za matkę i czuł się jej synem. Brzmi w nich dewiza biskupia Karola Wojtyły „Totus Tuus”. – Te słowa zostały wypowiedziane na tym miejscu. Każdego roku je wypowiadamy w katedrze. Wypowiemy je jutro, przy tej samej trumnie św. Stanisława. Przy relikwiach św. Jana Pawła II i w obecności Matki Bożej. Tak jak oni prosili, prosimy „Ty, która pod krzyżem wzięłaś nas za swoje dzieci, która naszej ojczyźnie ze świętym Wojciechem i Stanisławem patronujesz, weź w opiekę naród cały” – zakończył ks. prof. Jacek Urban.