II Piknik Rodzinny zgromadził na Podzamczu młodych i rodziny, które poprzez rozmowy, zabawę i modlitwę dobrze spędziły sobotnie popołudnie.
Spotkanie rozpoczęło się Mszą świętą w kaplicy. Następnie grupy wzięły udział w grze terenowej, której punkty były rozmieszczone w salach seminaryjnych. W dniu 104. rocznicy urodzin Karola Wojtyły uczestnicy odwiedzili salę nr 4, w której znajduje się kolekcja 98 obrazów Jana Pawła II namalowanych na szkle przez ks. Władysława Podhalańskiego z Jurgowa. – Cały cykl przedstawia drogę Karola Wojtyły od bycia kardynałem, przez wybór na Stolicę Piotrową, pielgrzymki oraz spotkania z wiernymi, ważne wydarzenia z pontyfikatu, aż do choroby i odejścia do domu Ojca w 2005 r. – tłumaczył Dawid. W tym zadaniu należało znaleźć jeden obraz przedstawiający innego patrona – bł. ks. Piotra Dańkowskiego.
Weronika i Magda, które przyjechały z grupą z Jurgowa, przyznały, że świetnie bawiły się podczas gry terenowej. – Dowiedzieliśmy się czegoś nowego, wygraliśmy lody i poznaliśmy wiele fajnych osób. Dobrze spędzony czas, warto było przyjechać – mówiła Magda.
Tego typu wydarzenia ułatwiają integrację we wspólnotach parafialnych i diecezjalnych. – W parafii mamy wspólnotę rodzin i dzieciaki, które się angażują. Dla nich taki wspólny wyjazd jest okazją do integracji, spędzenia czasu w ciekawy sposób i poznania nowego miejsca – powiedział ks. Michał Krasowski – Seminarium jest szczególnym miejscem dla każdej parafii w diecezji, bo właśnie tutaj przygotowujemy się do posługi kapłańskiej. To fajna inicjatywa pokazująca, że seminarium nie jest miejscem odciętym od świata. I podkreślająca, że od rodziny wszystko się zaczyna – wyjaśnił kapłan.
– Piknik Rodzinny, który odbył się już po raz drugi, jest po to, by podkreślić wartość rodziny. Wiemy, że każde powołanie rodzi się właśnie w niej. Mamy też świadomość tego, że rodzina dzisiaj przeżywa kryzys, dlatego chcemy jeszcze mocniej zaznaczyć jej wartość i to, jak ważną wspólnotą w Kościele jest – wskazał ks. Michał Kania, rektor seminarium. – Cieszę się, że raz w roku możemy szeroko otworzyć drzwi naszego seminarium i zaprosić tak wielu ludzi, by mogli przekonać się, jak wspaniałe jest to miejsce. To głównie klerycy zajmują się organizacją tego wydarzenia i pokazują przy tym szereg swoich różnych talentów – dodał.
Na gości pikniku czekały m.in. ciasta upieczone przez alumnów, lemoniady, popcorn i wata cukrowa. Ofiara, którą można było złożyć przy stanowiskach, była przeznaczona na leczenie Olafa Hałasa z Rycerki Dolnej. Klerycy wraz z młodymi przygotowali również w ogrodzie punkty z różnymi atrakcjami, np. malowaniem twarzy, modelowaniem balonów czy mini-turniej piłki nożnej. Zadbali także o organizację dmuchańców, stoiska z lodami, kiełbasek z grilla, a nawet stanowiska ze stylizacją włosów. Natomiast muzycznym akcentem był koncert zespołu seminaryjnego. – Nasz kuzyn jest na pierwszym roku, dlatego dowiedzieliśmy się o pikniku. Przyjechaliśmy na koncert, by posłuchać jak gra. Jest bardzo miło, takie wydarzenie powinno być co najmniej raz w roku – przyznaje pani Magda.
Wiele osób zaplanowało udział w pikniku, ale nie brakowało również tych, którzy widząc ogród pełen ludzi, wchodzili z ciekawości i zostawali na dłużej. – Iwona przyjechała z Rzeszowa, żeby się ze mną spotkać. Stwierdziłam, że tutaj będą działy się fajne rzeczy, więc przyszłyśmy – powiedziała Julia. – Nie przypuszczałam, że będzie aż tak fajnie. Warto było w taki sposób spędzić dzień – podzieliła się Iwona.
II Piknik Rodzinny zakończył się koncertem zespołu niemaGotu, który porwał do tańca i modlitwy wszystkich zebranych.
Trwa rekrutacja do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Szczegóły tutaj.