STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / MODLIMY SIĘ ZA OJCZYZNĘ – BŁ. KS. JÓZEF STANEK SAC

Modlimy się za Ojczyznę – bł. ks. Józef Stanek SAC

Od grudnia 2022 r. w całej Archidiecezji Krakowskiej dwa razy w miesiącu — w 1. soboty i w każdy 14. dzień miesiąca — modlitwą obejmujemy naszą Ojczyznę. To inicjatywa metropolity krakowskiego, abp. Marka Jędraszewskiego, którą zapowiedział w liście pasterskim na ubiegłoroczny Adwent. W lutym modlitwie w intencji Polski patronuje bł. ks. Józef Stanek SAC.




„Aż do ofiary życia mego…”

Archidiecezjalna Modlitwa za Ojczyznę koncentruje się w lutym wokół Armii Krajowej i Powstania Warszawskiego. Patronem miesiąca jest bł. ks. Józef Stanek SAC, powstańczy kapelan. Wybór osoby i czasu nie był przypadkowy. 14 lutego 1942 r. oficjalnie powstała Armia Krajowa. Wówczas Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski zniósł istniejącą dotychczas nazwę ZWZ, czyli Związek Walki Zbrojnej. O tej pory Armia Krajowa stała się symbolem, obejmującym „wszystkich żołnierzy w czynnej służbie wojskowej w Kraju”.

Historycy IPN podkreślają, że przemianowanie ZWZ na AK było aktem polityczny o istotnym wymiarze symbolicznym. W ten sposób chciano pokazać bowiem jedność pomiędzy istniejącymi siłami konspiracyjnymi. Armia Krajowa stanęła obok pozostałych Polskich Sił Zbrojnych: Armii Polskiej na Zachodzie oraz Armii Polskiej z ZSRS. „W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej, kładę swe ręce na ten Święty Krzyż, znak Męki i Zbawienia, i przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił – aż do ofiary życia mego” – przysięgała każda osoba, przyjmowana w szeregi AK.

1 sierpnia 1944 r. w godzinie „W”, czyli o godz. 17.00 na mocy rozkazu gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora” rozpoczęło się Powstanie Warszawskie. Jego celem było wyzwolenie polskiej stolicy spod niemieckiej okupacji, zanim wkroczy do niej Armia Czerwona. Po 63 dniach bohaterskiej walki, powstanie, planowane pierwotnie na kilka dni, upadło. Zginęło nawet do 180 tys. cywili i od 16 do 18 tys. żołnierzy Armii Krajowej.

Pallotyn ze Spisza

Ofiarami byli też duchowni, którzy towarzyszyli walczącym. Był wśród nich pallotyn, ks. Józef Stanek. Pochodził z terenów Archidiecezji Krakowskiej. Urodził się w grudniu 1916 r. w Łapszach Niżnych na Spiszu jako najmłodsze z 8 dzieci Agnieszki i Józefa. Rodzina Stanków wychowywała swoje pociechy w duchu patriotyzmu i dużej religijności. To właśnie w domu mały Józef otrzymał solidne fundamenty wiary. Szybko, mając zaledwie 6 lat, został sierotą. Opiekę nad rodzeństwem przejęła starsza siostra, Stefania.

W 1929 r. chłopiec rozpoczął naukę w szkole średniej w Wadowicach. Placówkę prowadzili pallotyni i właśnie do tego zgromadzenia, po zdaniu matury w 1935 r., wstąpił Józef Stanek. Po złożeniu pierwszej profesji podjął studia teologiczno – filozoficzne w  Ołtarzewie koło Ożarowa. Tam pozastał go wybuch II wojny światowej.

Klerycy zostali ewakuowani na wschód, ale 17 września sowieci zaatakowali Polskę. Seminarzyści trafili do obozu przejściowego, ale Józefowi udało się stamtąd uciec. Powrócił w rodzinne strony, które przyłączone zostały do marionetkowego państwa słowackiego, współpracującego z nazistami. Po krótkim czasie kleryk powrócił do Ołtarzewa, by 7 kwietnia 1941 r. przyjąć święcenia kapłańskie w warszawskiej katedrze. 6 dni później udało mu się odprawić Mszę św. prymicyjną w Łapszach Niżnych.

Kapelan – męczennik

W 1941 r. ks. Józef dołączył do Związku Walki Zbrojnej, podejmując działalność konspiracyjną. Oprócz tego posługiwał w Zakładzie Sióstr Rodziny Maryi przy ul. Hożej. Zastał go tam wybuch Powstania Warszawskiego. Do połowy sierpnia pozostał na warszawskich Koszykach, otaczając opieką duszpasterską rannych w prowizorycznych szpitalach. Później przełożeni skierowali go  do pracy w Zgrupowaniu AK „Kryska”, które walczyło na Powiślu w okolicach ul. Czerniakowskiej. „Rudy”, bo taki pseudonim przyjął ks. Stanek, odprawiał Msze św., spowiadał, odwiedzał szpitale polowe, ale też sam nosił rannych i razem z walczącymi odkopywał ofiary spod gruzów. Chociaż miał możliwość uratowania się, przepływając pontonem na drugi brzeg Wisły, oddał swoje miejsce rannemu żołnierzowi, pozostając ze swoim oddziałem aż do końca.

Pod koniec września 1944 r. został zatrzymany przez Niemców jako zakładnik. Jako że warunki negocjacji, prowadzonych przez hitlerowców z powstaniami, była dla polskiej strony nie do zaakceptowania, Niemcy postanowili zabić kapłana, ale w szczególnie okrutny sposób. 23 września najpierw pobito go do nieprzytomności, a następnie zaciągnięto na prowizoryczną szubienicę, stworzoną z wystającej z muru żelaznej belki. Niektóre źródła podają, że powieszono go na jego własnej stule. Według naocznych świadków zbrodni, przed śmiercią ks. Józef Stanek błogosławił wszystkich, którzy byli pędzeni obok przez Niemców. Oprawcy okrzyknęli go „głównym bandytą Powstania”.

Błogosławiony pallotyn  

W 1945 r. szczątki zamordowanego pallotyna ekshumowano i pochowano wraz z innymi ofiarami w zbiorowej mogile przy ul. Solec. Po roku przeniesiono je na warszawskie Powązki, a w 1987 r. ciało ks. Józefa spoczęło w kwaterze zgrupowania AK „Kryska”. Od lat 90. przy skrzyżowaniu ulic Wilanowskiej i Solec w Warszawie znajduje się pomnik, upamiętniający powstańców i walczącego z nimi duchownego.

Ks. Józef Stanek SAC został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II wraz z Reginą Protmann, Edmundem Bojanowskim i 107 innymi męczennikami II wojny światowej. Uroczystość odbyła się 13 czerwca 1999 r. w Warszawie. – Jeśli dzisiaj radujemy się z beatyfikacji stu ośmiu męczenników duchownych i świeckich, to przede wszystkim dlatego, że są oni świadectwem zwycięstwa Chrystusa — darem przywracającym nadzieję — mówił w homilii podczas Mszy św. beatyfikacyjnej Papież Polak. Od 2000 r. relikwie błogosławionego kapelana powstańców znajdują się dolnym kościele Chrystusa Króla w warszawskiej parafii św. Wincentego Pallottiego. W 2004 r. ks. Józef Stanek SAC ustanowiony został patronem kaplicy w Muzeum Powstania Warszawskiego.

Liturgiczne wspomnienie pallotyna przypada 12 czerwca, a w inicjatywie modlitwy za Ojczyznę, zaproponowanej przez abp. Marka Jędraszewskiego, uosabia on Armię Krajową i Powstanie Warszawskie

Żarliwe dzieło modlitwy za Ojczyznę

W centrum programu duszpasterskiego Kościoła krakowskiego na rok 2022/2023 znalazła się Ojczyzna. – Ostatnie tygodnie i miesiące naznaczone są wieloma niepokojami, które wszyscy głęboko przeżywamy. Związane są one z wydarzeniami, które dzieją się zarówno poza granicami naszej Ojczyzny i spoza niej do nas dochodzą, jak i wewnątrz naszego kraju – pisał w liście pasterskim na Adwent 2022 r. do wiernych Archidiecezji Krakowskiej abp Marek Jędraszewski.

Zaznaczył przy tym, że troska o Polskę i jej losy powinna przejawiać się poprzez „żarliwe dzieło modlitwy”. – Dlatego też polecam, a równocześnie gorąco proszę, aby wierni całej Archidiecezji Krakowskiej każdego miesiąca – od grudnia 2022 r. do listopada 2023 r. – dwukrotnie gromadzili się na szczególnej modlitwie w intencjach naszej Ojczyzny. Pierwsze soboty miesiąca będą czasem modlitwy różańcowej, zanoszonej przez przyczynę Dziewicy Maryi, naszej Najświętszej Matki i Ukochanej Królowej. Natomiast w każdy czternasty dzień miesiąca w każdej parafii sprawowane będą Msze święte za Ojczyznę – pisał metropolita krakowski. Abp Marek Jędraszewski wyraził również pewność, że ta patriotyczna modlitewna sztafeta „przyczyni się zarówno do wzrostu naszego osobistego dobra, jak i dobra naszej Ojczyzny, że wszystkim przyniesie tak upragniony Chrystusowy pokój, budowany na wzajemnej miłości”.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

ZOBACZ TAKŻE