Od grudnia 2022 r. w całej Archidiecezji Krakowskiej dwa razy w miesiącu — w 1. soboty i w każdy 14. dzień miesiąca — modlitwą obejmujemy naszą Ojczyznę. To inicjatywa metropolity krakowskiego, abp. Marka Jędraszewskiego, którą zapowiedział w liście pasterskim na ubiegłoroczny Adwent. W czerwcu modlitwie w intencji Polski patronuje bł. Michał Kozal.
Jasny cel na przyszłość: kapłaństwo
Czerwcowe rozważania w ramach akcji modlitwy za Ojczyznę skupiają się wokół świadectwa męczenników II wojny światowej. 25 września 1893 r. w Nowym Folwarku, niewielkiej wielkopolskiej wsi, na świat przychodzi jeden z nich – Michał Kozal, późniejszy duszpasterz młodzieży, ojciec duchowny, rektor seminarium i wreszcie biskup. Przyszły błogosławiony rodzi się i wychowuje w pobożnej rodzinie rolników, którzy duży nacisk kładą na wartości patriotyczne. Czasy dzieciństwa Michała Kozala przypadają na okres zaborów, a on aktywnie działa w ramach stowarzyszenia filomatów i filaretów. Bardzo dobrze się uczy. Szkołę ukończył z wyróżnieniem i z perspektywą studiów na wybranym kierunku wraz z zapewnionym rządowym stypendium. Michał odmówił jednak pruskim władzo. Jego cel był od dawna jasno określony – chciał zostać księdzem.
W 1914 r. wstąpił do seminarium duchownego w Poznaniu, ale ostatni rok formacji zakończył już w Gnieźnie. Właśnie tam 23 lutego 1918 r. z rąk bp. Wilhelma Kloske przyjął święcenia kapłańskie. Planował dalsze studia specjalistyczne, ale ze względu na śmierć ojca zdecydował się podjąć posługę jako wikariusz. Posługiwał w Bydgoszczy, Kościelcu, Pobiedziskach i w Krostkowie.W 1927 r. w wieku zaledwie 34 lat kard. August Hlond mianował go ojcem duchownym gnieźnieńskiego seminarium duchownego. Dwa lata później objął stanowisko rektora.
„Jeden z najbardziej godnych kapłanów Archidiecezji Gnieźnieńskiej”
Rok 1939 przyniósł kolejne zmiany w życiu ks. Michała Kozala. Powszechnie doceniano rektora z Gniezna. Zwracano uwagę zarówno na jego intelekt, jak i na głęboką duchowość. Ówczesny nuncjusz apostolski w Polsce, abp Filippo Cortesi pisał tak do Watykanu, motywując kandydaturę ks. Michała na biskupa: „Ks. Kozal jest doskonałym kandydatem na objęcie rządów diecezji. 10 lat pełnienia delikatnej posługi rektora pozwoliły lepiej poznać jego zalety jako kapłana pobożnego, o dużej wiedzy, gorliwego, który nie zaniedbuje żadnego ze swoich obowiązków”. Wtórował mu kard. Hlond, podkreślając, że „jest jednym z najbardziej godnych kapłanów Archidiecezji Gnieźnieńskiej, wyróżniając się duchem kościelnym, systematyczną i solidną pracą, budującą głęboką pobożnością, zdrową i stroniącą od pozorowania”.
12 czerwca 1939 r. ks. Michał Kozal został mianowany biskupem pomocniczym diecezji włocławskiej. Jego sakra odbyła się 13 sierpnia. Jako biskup udzielił zaledwie jednego bierzmowania w parafii św. Jana we Włocławku. Nie przygotował nawet swojego herbu. Nie zdążył – wszystko przerwała II wojna światowa.
„Teraz będzie mu łatwiej na drodze do wieczności”
Bp Michał Kozal mimo rad oficerów postanowił zostać w kraju. Co więcej, wychodził na ulice i udzielał pomocy sanitarnej oraz duchowej. Długimi godzinami spowiadał i robił wszystko, co mógł, aby chronić swoich wiernych przez wywózkami. Odmówił też nazistom sprawowani Mszy św. w języku niemieckim. Ponad 2 miesiące po wybuchu wojny, 7 listopada 1939 r. aresztowało go Gestapo. Początkowo wraz z innymi kapłanami i klerykami przebywał w więzieniu we Włocławku, później internowano go w klasztorze w Lądzie nad Wartą. Więziono go w obozach w Inowrocławiu, Poznaniu, Berlinie, Halle, Weimarze i Norymberdze. W lipcu 1941 r. trafił do Dachau.
Pomimo wycieńczającej pracy i dotkliwych upokorzeń, pocieszał współwięźniów, posługiwał jako spowiednik i dzielił się swoimi racjami żywnościowymi, głodując. W styczniu 1943 r. zachorował na tyfus. 26 stycznia dobito go zastrzykiem z fenolu. Według o. Czesława Kozala, kuzyna biskupa, jeden z sanitariuszy, wstrzykujący truciznę powiedział: „Teraz będzie mu łatwiej na drodze do wieczności”. Odszedł w opinii świętości.
Patron trudnych czasów
O beatyfikację bp. Michała Kozali zaczęto zabiegać od razu po zakończeniu II wojny światowej. Dokonał tego 14 czerwca 1987 r. w Warszawie papież Jan Paweł II. Ojciec Święty mówił wówczas o męczenniku Dachau: „Tę miłość, którą Chrystus mu objawił, biskup Kozal przyjął w całej pełni jej wymagań. Nie cofnął się nawet przed tym najtrudniejszym: «Miłujcie waszych nieprzyjaciół» (Mt 5, 44). Niech będzie jednym jeszcze patronem naszych trudnych czasów, pełnych napięcia, nieprzyjaźni i konfliktów. Niech będzie wobec współczesnych i przyszłych pokoleń świadkiem tego, jak wielka jest moc łaski Pana naszego Jezusa Chrystusa – Tego, który «do końca umiłował»”.
Bp Michał Kozal jest patronem rocznika kapłanów Archidiecezji Krakowskiej, którzy święcenia kapłańskie przyjęli 14 maja 1994 r. w katedrze na Wawelu z rąk kard. Franciszka Macharskiego. Wśród neoprezbiterów znaleźli się wówczas m.in. nasz biskup pomocniczy, bp Robert Chrząszcz oraz bp Zdzisław Błaszczykz archidiecezji Rio de Janeiro. Liturgiczne wspomnienie męczennika z Dachau przypada na dzień 14 czerwca.
Żarliwe dzieło modlitwy za Ojczyznę
W centrum programu duszpasterskiego Kościoła krakowskiego na rok 2022/2023 znalazła się Ojczyzna. – Ostatnie tygodnie i miesiące naznaczone są wieloma niepokojami, które wszyscy głęboko przeżywamy. Związane są one z wydarzeniami, które dzieją się zarówno poza granicami naszej Ojczyzny i spoza niej do nas dochodzą, jak i wewnątrz naszego kraju – pisał w liście pasterskim na Adwent 2022 r. do wiernych Archidiecezji Krakowskiej abp Marek Jędraszewski.
Zaznaczył przy tym, że troska o Polskę i jej losy powinna przejawiać się poprzez „żarliwe dzieło modlitwy”. – Dlatego też polecam, a równocześnie gorąco proszę, aby wierni całej Archidiecezji Krakowskiej każdego miesiąca – od grudnia 2022 r. do listopada 2023 r. – dwukrotnie gromadzili się na szczególnej modlitwie w intencjach naszej Ojczyzny. Pierwsze soboty miesiąca będą czasem modlitwy różańcowej, zanoszonej przez przyczynę Dziewicy Maryi, naszej Najświętszej Matki i Ukochanej Królowej. Natomiast w każdy czternasty dzień miesiąca w każdej parafii sprawowane będą Msze święte za Ojczyznę – pisał metropolita krakowski. Abp Marek Jędraszewski wyraził również pewność, że ta patriotyczna modlitewna sztafeta „przyczyni się zarówno do wzrostu naszego osobistego dobra, jak i dobra naszej Ojczyzny, że wszystkim przyniesie tak upragniony Chrystusowy pokój, budowany na wzajemnej miłości”.