STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / MODLITWA W CISZY

Modlitwa w ciszy

Na progu kolejnego Wielkiego Postu i zbliżającego się Kongresu Eucharystycznego warto zastanowić się, jaki mam stosunek do modlitwy w ciszy.




Adoracja Najświętszego Sakramentu w kościele parafialnym, w krakowskim kościele stacyjnym po liturgii czy adoracja w ramach Kongresu Eucharystycznego. Pan Jezus daje nam wiele okazji do spotkania. Szczególnie w Wielkim Poście warto odpowiedzieć na Jego zaproszenie.

Starania o ciszę

Natłok zadań do wykonania, gonitwa myśli i przytłoczenie kolejnymi informacjami – tym niekiedy charakteryzuje się nasza codzienność. Po powrocie do domu, przyzwyczajeni do otaczających dźwięków, włączamy telewizor, radio czy aplikacje, by dalej „coś” do nas mówiło. Cisza wydaje się nienaturalna i wymagająca.

–  Najważniejsze jest to, byśmy nie tylko próbowali znaleźć ciszę, ale tworzyli przestrzeń dla ciszy. Nie potrzebujemy jej tylko do spotkania z Panem Bogiem, ale też dla zdrowia psychicznego. Myślę, że jesteśmy dziś bardzo zmęczeni przez to, że jesteśmy przebodźcowani – mówi ks. Ryszard Gacek, moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie i inicjator rekolekcji oraz spotkań modlitewnych w ciszy. Sam odkrył jej wartość poprzez praktykę namiotu spotkania (modlitwa z rozważaniem fragmentów Pisma Świętego) oraz adorację Najświętszego Sakramentu.

By nauczyć się ciszy, kapłan proponuje, by zacząć od szukania okazji do wyciszenia już w domu. Może to być konkretna pora dnia lub wyznaczony czas, który poświęcimy na milczenie. Dla niektórych najlepszym momentem może być poranek po przebudzeniu, kiedy umysł jest świeży i jeszcze nieobciążony wykonanymi zadaniami i obowiązkami. Osobom, które zajmują się dziećmi czy chorymi, trudniej będzie wybrać jedną porę, by choć na chwilę pobyć sam na sam ze sobą.

Możliwość wejścia w ciągu dnia do kościoła, który jest szczególnym miejscem nauki ciszy, również pozwala poświęcić uwagę Panu Bogu i sobie. – Jeśli potrzebuję ciszy, to zazwyczaj idę do kościoła, nawet na pół godziny po szkole. Inną opcją jest spędzenie tej chwili z drugą osobą. Jak ktoś ze mną jest, to wystarczą trzy zdania i możemy milczeć. Wiem, że ta cisza pomiędzy nami bardzo mi pomaga – dzieli się Marysia, tegoroczna maturzystka.

Adoracja Najświętszego Sakramentu w ciszy

Jak przyznaje ks. Gacek, modlitwa w ciszy na początku może być trudna. Nawiązując do rady „By nauczyć się modlić, trzeba się modlić”, dodaje: „Żeby nauczyć się ciszy, trzeba w niej pobyć”.

Coraz więcej osób dostrzega, że modlitwa w ciszy pomaga poukładać życie i weryfikować wybory. – Jeśli mam problem ze zrozumieniem jakiejś sytuacji w moim życiu, bycie z Chrystusem w ciszy pomaga mi ją przyjąć. Czas z Nim pokazuje mi, że coś dzieje się z konkretnego powodu – wyjaśnia ksiądz.

Wspominając kapłańską adorację Najświętszego Sakramentu w kościele św. Wojciecha na Rynku w Krakowie, ks. Gacek wskazuje, że trwanie przed Panem pozwala głęboko spojrzeć w swoje serce i zastanowić się, nad czym jeszcze trzeba popracować. Adoracja jest także czasem rachunku sumienia. – Dziękuję Bogu za to, co od Niego otrzymuję każdego dnia, ale też przepraszam za to, co we mnie słabe i grzeszne. Chciałbym być świętym kapłanem, dlatego idę z ochotą na to spotkanie z Jezusem w Najświętszym Sakramencie – dzieli się ksiądz i wskazuje, że w modlitwie tej, niekiedy od samego rana, uczestniczą także świeccy.

Nie brakuje wśród nich młodych, którzy również szukają modlitwy w ciszy, ale częściej wybierają tę ze śpiewem.

– Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu w ciszy trudno mi się skupić, żeby faktycznie się modlić. Zaczynam oglądać kościół, myśli krążą wokół wszystkiego.  Ale kiedy widzę, że w moim życiu dzieje się za dużo, idę na adorację w ciszy – mówi Marta, studentka.

– Podczas adoracji ze śpiewem bardziej żyję tą modlitwą, czasami mogę ją nawet wykrzyczeć. Modlitwa w ciszy jest najlepsza wtedy, gdy potrzebuję uklęknąć i zawierzyć to, co leży mi na sercu. Coś, czego nie chcę nikomu mówić, tylko żeby zostało to między mną a Jezusem – tłumaczy Marysia, licealistka.

Kongres Eucharystyczny

W trakcie kongresu będziemy mieć wiele okazji do adorowania Pana Jezusa w parafiach i dekanatach. W trzy wybrane niedziele w każdym kościele kapłani wygłoszą podczas Mszy św. kazania wprowadzające w temat obecności Jezusa w Eucharystii. Po niej nastąpi adoracja w ciszy, którą poprzedzi krótkie słowo. – Chcemy zachęcić parafie do modlitwy w ciszy. Czasami nie ma przestrzeni, by pozostać przed Panem z rozważaniami, które przed chwilą usłyszeliśmy. Chcemy zaprosić do przeżycia kongresu w ten sposób i uczenia się bycia w ciszy – wyjaśnia ks. Gacek.

Wszystkie informacje dotyczące Kongresu Eucharystycznego dostępne są tutaj.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Galeria

ZOBACZ TAKŻE