STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / MODLITWA ZA MATURZYSTÓW

Modlitwa za maturzystów

W dzień przed pierwszym tegorocznym egzaminem dojrzałości tradycyjnie w bazylice Mariackiej sprawowano Mszę św. w intencji maturzystów. Liturgii przewodniczył proboszcz ks. Dariusz Raś.




W czasie homilii, ks. Krzysztof Porosło zastanawiał się nad tym, co to znaczy zdawać egzamin dojrzałości. Zaznaczył, że nie jest to egzamin przypieczętowujący dojrzałość, a pewnego rodzaju „brama do dojrzałości”. Odwołując się do dzisiejszej uroczystości i wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej, zwrócił uwagę, że ten typ obrazu nazywany jest „hodegetria” – „wskazująca drogę”. – Maryja pokazuje nam, że zarówno wiara, jak i życie musi być nieustannie drogą. Celem tej drogi jest zjednoczenie z Chrystusem, na którego wskazuje. Ona na tej drodze może być przewodniczką, czyli tą, która zna tę drogę i nas przez nią prowadzi – mówił duszpasterz akademicki podkreślając, że życie jest procesem ciągłego rozwoju, podobnie jak dojrzałość, która jest „drogą do osiągania”.

Kapłan podał kilka definicji dojrzałości. Jako pierwszą wskazał „uniezależnienie się od innych”. Zaznaczył, że nie ma nic złego w samodzielności, ale kiedy nabierze się przekonania, że wszystko potrafi się zrobić samemu, to nie staje się dojrzałym, a egoistycznym. W tym kontekście przywołał scenę spod krzyża na Kalwarii, w której Pan Jezus nie wzywał Jana, aby stał się samodzielny, ale dał mu kogoś, wobec kogo ma być zależny. – Jezus wprowadza Maryję i Jana w relację zależności i bycia potrzebnym dla drugiego. (…) Naprawdę nieporównywalnie trudniej być i żyć w zależności, która jest miłością, niż myśleć o życiu jako niezależności – samodzielności w znaczeniu „ja wszystko sam” – mówił ks. Krzysztof Porosło zachęcając młodych, by nie popełnili błędu, by ich życie pozbawione było relacji i odniesień, także zależności. – Nie chciejcie przeżywać życia w taki sposób, żeby dla nikogo nie być potrzebnym i żeby innych nie potrzebować. Pan Jezus uczy nas zupełnie czego innego – być dojrzałym, to być dla innych potrzebnym i umieć przyjąć pomoc innych – dodawał.

Drugi wymiar błędnego rozumienia dojrzałości to „możliwość robienia tego, co się chce”. Ks. Porosło zwrócił uwagę, że odrzucenie autorytetów to prosta droga do upadku i utraty wolności. Jezus zawsze rozumie wolność jako zdolność do wyboru dobra, a odrzucenia tego, co wewnętrznie zniewala. Jezus chce dla człowieka zupełnej wolności od jakichkolwiek używek czy nałogów, by sam mógł o sobie decydować. Duszpasterz akademicki zaznaczył, że ta wewnętrzna wolność potrzebna jest do tego, by obronić swoje wartości, np. w konfrontacji z poglądami czy zachowaniami grupy rówieśników.

Trzecie wyobrażenie na temat dojrzałości to wejście na drogę odnoszenia samych sukcesów. – Być dojrzałym to o wiele bardziej nauczyć się radzić sobie z porażkami, niż żyć w mglistym przekonaniu, że życie będzie utkane tylko z sukcesów – mówił ks. Krzysztof Porosło dodając, że życie nie polega na tym, aby wyeliminować z niego jakiekolwiek doświadczenie porażki i upadku, ale że dojrzałość sprawia, że człowiek się nie poddaje, a próbuje wstać, wyciągnąć wnioski i z Bożą pomocą walczyć dalej nie tracąc nadziei. – Życie dojrzałe polega na odkrywaniu prawdy o sobie. Prawdy o tym, co we mnie piękne, ale też o tym, co we mnie słabe, nad czym jeszcze muszę pracować, co muszę rozwinąć – mówił duszpasterz akademicki.

Kończąc kazanie ks. Krzysztof Porosło zaprosił maturzystów do dołączenia do duszpasterstwa akademickiego zaznaczając, że jest to miejsce, gdzie buduje się relacje, a porażki można przeżywać przy Panu Bogu i z pomocą innych ludzi; gdzie można budować swoją dojrzałość. – Życzę wam, żeby czas wchodzenia w tę dojrzałość zaczął się od tego sukcesu, jakim jest zdanie matury, ale przede wszystkim włóżcie w to serce – to będzie wasz największy sukces – zapewniał na koniec.

Msza św. w intencji maturzystów w bazylice Mariackiej w Krakowie 03.05.2022 r.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Wideo

ZOBACZ TAKŻE