Podczas Mszy św. przy grobie św. Jana Pawła II w Rzymie, metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski mówił, że należy strzec dziedzictwa św. Jana Pawła II, wskazując jak jest ono ważne, aktualne i potrzebne całemu światu.
Arcybiskup przypomniał, że w mowie do Nikodema Jezus objawił prawdę o sobie samym, mówiąc skąd przychodzi i jak potężna jest Jego władza. „Kto z nieba pochodzi, Ten jest ponad wszystkim. Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a świadectwa Jego nikt nie przyjmuje” – wskazywał Zbawiciel. Mówił, że ci, którzy pochodzą z ziemi, należą do niej, a jeśli nie wierzą Synowi, grozi im gniew Boży. Są jednak także tacy, którzy przyjęli świadectwo Chrystusa, potwierdzając, że Bóg jest prawdomówny.
Apostołowie postawieni przez Sanhedrynem dali jednoznaczne świadectwo o Jezusie. Doświadczyli jednak, że są wśród ludzi zaciekli przeciwnicy Chrystusa, którzy wpadli w gniew i chcieli ich zabić. Apostołowie wiedzieli czym ryzykują i zdawali sobie sprawę jak ważne jest głoszenie prawdy. „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” – powiedział św. Piotr. – Posłuszeństwo Duchowi Świętemu domaga się jednoznacznego świadectwa o Chrystusie i Jego zbawczym dziele, wobec wszystkich i zawsze – podkreślił metropolita.
Św. Jan Paweł II w swej encyklice Redemptor Hominis dawał świadectwo o Chrystusie wobec świata i Kościoła. W jej pierwszych słowach pisał, że Odkupiciel człowieka jest ośrodkiem wszechświata i historii. W dalszej części papież zauważał, że Kościół nie przestaje słuchać słów Jezusa, ale słuchają ich nie tylko chrześcijanie. Do wszystkich ludzi przemawia Chrystusowe życie, człowieczeństwo, wierność prawdzie, miłość, śmierć na krzyżu. Treścią codziennego życia Kościoła według papieża są śmierć Jezusa i Jego zmartwychwstanie. Z Jego ustanowienia Kościół sprawuje Eucharystię, znajdując w niej źródło życia i świętości, żyje Jego tajemnicą i szuka dróg, by przybliżyć ją całej ludzkości.
Od momentu ogłoszenia tej encykliki upłynęły zaledwie dwa lata, gdy 13 maja targnięto się na życie św. Jana Pawła II. Po raz kolejny w dziejach Kościoła okazało się, że słowa o Chrystusie obudziły w niektórych środowiskach niechęć, stąd zamach na życie papieża. Świadomość, że głoszenie Ewangelii nie wszystkim się podoba, nigdy nie zatrzymała Ojca Świętego w dawaniu świadectwa. Na wszystkich areopagach świata powtarzał: „Nie lękajcie się! Otwórzcie, a nawet, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!”.
Znamienną rzeczą jest, że już pięć miesięcy po zamachu została powołana Fundacja Jana Pawła II, by poprzez jej działalność otwierały się kolejne granice. Jej celem jest popieranie i realizacja inicjatyw o charakterze edukacyjnym, naukowym, kulturalnym, religijnym i charytatywnym, związanych z pontyfikatem Ojca Świętego Jana Pawła II. Arcybiskup zauważył, że dzisiejszy świat neguje wielkie nauczanie św. Jana Pawła II o Chrystusie i człowieku, które ostał odkupiony i cieszy się nadzwyczajną godnością. Powiedział, że fundacja jest odpowiedzialna za to, by wypełniać i strzec wielkiego dziedzictwa świętego papieża. Należy to czynić nie po to, by żyć przeszłością i historią, ale by pokazywać, jak jest ono ważne, aktualne i potrzebne współczesnemu światu. – Prośmy o to, byśmy byli wierni świętym, szlachetnym zamierzeniom, które legły u źródeł powołania do życia Fundacji Jana Pawła II – powiedział arcybiskup.