Uroczystej sumie w katedrze na Wawelu w uroczystość Narodzenia Pańskiego przewodniczył bp Jan Zając. Przed Mszą św. wręczono odznaki nowym dzwonnikom Zygmunta i wyróżniono zasłużonych.
Sumę w uroczystość Narodzenia Pańskiego w katedrze na Wawelu poprzedziło bicie Dzwonu Zygmunt. Wcześniej pięciu nowym dzwonnikom, po ukończeniu trzyletniego stażu, wręczono odznaki potwierdzające ich status, a czterech kolejnych przyjęto na uczniów. Dwóch dzwonników z dwudziestoletnim stażem otrzymało złote odznaki. Podobną odznakę otrzymał ks. Paweł Baran, który od sierpnia jest proboszczem parafii archikatedralnej, a tym samym zwierzchnikiem wawelskich dzwonników.
W czasie homilii ks. prof. Jacek Urban zauważył, że kluczem do zrozumienia Prologu św. Jana są słowa: „narodzić się z Boga”. Aby wyjaśnić, co to znaczy, dziekan Krakowskiej Kapituły Katedralnej odwołał się do rozmowy z Nikodemem, w której Jezus mówił, że aby zrozumieć Boży plan zbawienia wobec człowieka, trzeba się powtórnie narodzić. Nie chodzi o fizyczne, ale duchowe odrodzenie. Wtedy możemy zobaczyć to, czego normalnie nie widzimy.
Ks. prof. Jacek Urban zwrócił uwagę, że początkiem drogi do narodzenia się z Boga jest zobaczenie w sobie grzesznika, który dotychczas uczył się logiki tego świata zaspokajając tylko swoje potrzeby i pragnienia, które są nietrwałe i niedoskonałe. – Tylko to, co jest z Boga jest trwałe i ma taką jakość, jakiej świat dać nie może – mówił dziekan Krakowskiej Kapituły Katedralnej.
Ksiądz Profesor przypomniał, że wejście do bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem ma ok. 150 centymetrów, więc praktycznie każdy dorosły, kto chce wejść do środka, musi schylić głowę. – Aby rozpoznać w Dzieciątku Boga, trzeba się pochylić, trzeba uklęknąć i rozważać słowa – dla wielu najważniejsze i najpiękniejsze słowa Biblii, jakie zapisano – słowa z Ewangelii św. Jana: „tak Bóg umiłował świat, że Syna Swego Jednorodzonego dał (…) Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” – mówił ks. prof. Jacek Urban zachęcając do rozważania tej prawdy na wzór Maryi, Józefa a także Nikodema.
– Bóg stał się człowiekiem, aby zbawić każdego. Każdy może odnaleźć się przy Jego żłobku – zapewniał dziekan Krakowskiej Kapituły Katedralnej życząc, aby każdy przeżył spotkanie z Nowonarodzonym – i we wspólnocie Kościoła, i indywidualnie. – Aby to, co Jezus nam przynosi – wolność, pokój, światło, dobro stały się naszym udziałem, stały się udziałem wszystkich i każdego. Aby Jego pokój stał się udziałem naszych sąsiadów Ukraińców. Aby Jego światło oświecało nasze kręte drogi. Aby Jego miłość przemieniała nasze serca – dodawał kapłan. – Niech rocznica Bożego Narodzenia przemienia nas, a przez nas niech przemienia świat, w którym żyjemy – zakończył ks. prof. Jacek Urban.
Dzwon Zygmunt od pierwszego dzwonienia po dziś dzień jest poruszany ręcznie przez zespół dzwonników. Początkowo, w XVI wieku, dzwonnikami byli świątnicy katedralni, potem przez kolejnych kilka wieków członkowie cechu cieśli krakowskich a następnie pracownicy Wzgórza Wawelskiego. Od połowy XX wieku Dzwon Zygmunt poruszany jest przez dzwonników pochodzących z różnych środowisk i reprezentujących różne profesje. Obecnie jest ich około trzydziestu. Najstarsi z nich dzwonią już od ponad pięćdziesięciu lat. Najmłodsi praktykują od kilku lat. Ta zaszczytna funkcja przechodzi przeważnie z ojca na syna.
Dzwonienie jest traktowane jako posługa liturgiczna. Jest to zajęcie wymagające bardzo dużego wysiłku. Dla zapewnienia prawidłowego wychylenia ponad 12-tonowego kolosa, potrzebna jest równoczesna praca dwunastu dzwonników.
Status dzwonnika potwierdza odznaka „Dzwonnik Zygmunta” wręczana każdemu dzwonnikowi po trzech latach praktyki i zaliczeniu co najmniej pięćdziesięciu dzwonień. Dzwonnicy z dwudziestoletnim stażem, wykazujący się dużym zaangażowaniem, mogą otrzymać złote odznaki. Szczerozłotą, jedyną tego rodzaju odznakę honorowego Dzwonnika Dzwonu Zygmunt, posiadał papież Jan Paweł II.
Playlista Archidiecezji Krakowskiej na Boże Narodzenie dostępna tutaj.