STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / OBRAZ MATKI BOŻEJ BUDZOWSKIEJ UKORONOWANY KORONAMI BISKUPIMI

Obraz Matki Bożej Budzowskiej ukoronowany koronami biskupimi

– Patrząc odtąd na Nią patrzcie także odkrywając ślad swojej wdzięczności, swojego hojnego serca, swojej wiary, która jest gotowa do wielkich ofiar – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystego ukoronowania obrazu Matki Bożej Pocieszenia w Budzowie koronami biskupimi.



Na początku homilii arcybiskup zwrócił uwagę, że zapowiadany przez proroków Syn Boży był oczekiwanym Mesjaszem. Jego przyjście na świat było przejawem ofiarnej miłości Boga Ojca do ludzi. W tę miłość uwierzyła, zaakceptowała i przyjęła Maryja.

Metropolita podkreślił, że z prawdy o tym, że Bóg posłał na świat Swojego Jednorodzonego Syna wynika prawda, że jesteśmy kochani przez Boga Ojca. Dzięki wcieleniu Syna Bożego- otrzymaliśmy przybrane synostwo, a to znaczy, że nie jesteśmy już niewolnikami, lecz synami, a co za tym idzie – dziedzicami wiecznego zbawienia. Dzięki łasce Ducha Świętego możemy zwracać się do Boga bezpośrednio i czule: „Abba, Ojcze”.

Arcybiskup zaznaczył, że konsekwencją teologicznej refleksji o tym, że Syn Boży zstąpił z nieba i stał się człowiekiem były rozważania o tym, kim jest Maryja. Sobór efeski w 431 roku ogłosił Ją Bogurodzicą. W „testamencie” na Golgocie została Matką każdego ucznia Jezusa. A w Wieczerniku, podczas zesłania Ducha Świętego, stała się Matką Kościoła. – Stąd każdy wierzący ma do Niej prawo mówić „Matko”. Nie ma piękniejszego słowa we wszystkich językach świata niż właśnie to – mówił abp Marek Jędraszewski podkreślając, że matka nigdy nie przestaje kochać swoich dzieci.

Metropolita zwrócił uwagę, że z prawdy o wniebowzięciu i ukoronowaniu Maryi przez Trójcę Świętą wynika fakt, że Kościół koronuje cudowne obrazy i figury otaczane czcią wiernych dziękując w ten sposób za Jej orędownictwo.

Arcybiskup przytoczył historię parafii i kościoła w Budzowie. Zwrócił uwagę, że tutejszy obraz Matki Bożej Pocieszenia został wykonany przez o. Wojciecha Benedykta Parszywkę i  jest XIX-wieczną kopia obrazu Matki Bożej w Czernej. Przypomniał, że z pożaru kościoła w 1912 roku obraz uratował Franciszek Sobik, który później szczęśliwy powrót z wojny przypisywał wstawiennictwu Maryi, o które żarliwie się modlił.

– Trzeba w Niej ufność pokładać. Ale jeśli jesteśmy świadkami Jej łask, o które prosiliśmy, to trzeba wierzyć, że one naprawdę przez Nią na nas zostały zlane przez Pana Boga – mówił abp Marek Jędraszewski zachęcając wiernych do wdzięczności Matce Bożej. Zwrócił uwagę, że koronacja maryjnego wizerunku w Budzowie jest właśnie wyrazem wdzięczności parafian, bo korony zostały wykonane z obrączek i innych przekazanych cennych przedmiotów. – Patrząc odtąd na Nią patrzcie także odkrywając ślad swojej wdzięczności, swojego hojnego serca, swojej wiary, która jest gotowa do wielkich ofiar – mówił metropolita.

Na zakończenie uroczystości poświęcono też figurę Matki Bożej Czekającej. – To przypomnienie prawdy, że Matka Boże kocha i dlatego czeka. Tak, jak każda matka czeka, by przyszły do niej jej dzieci, by się przytuliły i powiedziały, co leży im na sercu, by w niej szukały pociechy i umocnienia – mówił arcybiskup. – Nie ma piękniejszej cechy człowieka, jak wdzięczność. Nie ma bardziej głębokiej niż wdzięczność wierna, ciągle ponawiana – dodawał metropolita podkreślając, że trwając w wdzięczności, będziemy doświadczać, jak bardzo Maryja zasługuje, by nazywać ją Matką Bożą Pocieszenia.

Ukoronowanie obrazu MB Pocieszenia w Budzowie 29.08.2021 r.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Wideo

Galeria

ZOBACZ TAKŻE