13 maja 1981 roku o godz. 17.19 podczas środowej audiencji na Placu Świętego Piotra padły strzały, które miały śmiertelnie ranić Jana Pawła II. Papież swoje ocalenie przypisał Matce Bożej.
Ojciec Święty został zraniony w brzuch, prawy łokieć i wskazujący palec lewej ręki. Osobisty papieski lekarz doktor Renato Buzzonetti podjął decyzję o natychmiastowym przewiezieniu Jana Pawła II do kliniki im. Agostino Gemellego w Rzymie. Stan zdrowia Ojca Świętego był krytyczny – zaledwie wyczuwane było bicie serca i spadało ciśnienie. Ks. Stanisław Dziwisz – osobisty sekretarz papieża, został poproszony, aby zaopatrzyć Ojca Świętego w sakrament chorych. – Były momenty bardzo delikatne, ale lekarze zrobili wszystko, żeby ratować papieża, łącznie z tym, że oddali dla niego krew, która się przyjęła i przyczyniła do tego, że organizm powrócił do życia – wspominał po latach kard. Dziwisz.
W niedzielę 17 maja 1981 r. za pośrednictwem Radia Watykańskiego Jan Paweł II powiedział: „Jestem szczególnie bliski dwóm osobom zranionym wraz ze mną oraz modlę się za brata, który mnie zranił, a któremu szczerze przebaczyłem. Zjednoczony z Chrystusem, Kapłanem-Ofiarą, składam moje cierpienie w ofierze za Kościół i świat. Tobie, Maryjo, powtarzam: +Totus Tuus ego sum+”.
Ocalony przez Maryję
Tragiczne wydarzenia na Placu św. Piotra miały miejsce w 64. rocznicę objawień Matki Bożej w Fatimie. Praktycznie o tej samej porze dnia. Kard. Dziwisz zwraca uwagę, że Ojciec Święty wcześniej bardzo się interesował objawieniami fatimskimi. Gdy papież zaczął wracać do życia, poprosił, aby przyniesiono mu sekrety fatimskie. To najprawdopodobniej wtedy postanowił zawierzyć Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi, bo wtedy miała przyjść wolność dla narodów ciemiężonych przez komunizm i marksizm. Ojciec Święty – z konieczności serca – uważał, że należy odbyć pielgrzymkę do Fatimy na pierwszą rocznicę po zamachu. Zawiózł wówczas do Fatimy kulę, która go zraniła. Tamtejszy biskup zdecydował o umieszczeniu jej w koronie Matki Bożej.
Były papieski sekretarz zauważa, że po zamachu i cudownym ocaleniu życia Jana Pawła II bardzo ożywił się kult Matki Bożej Fatimskiej. – Po konsekracji – oddaniu Niepokalanemu Sercu Maryi Rosji i krajów uciemiężonych przez marksizm, zaczęło się wszystko zmieniać. To była największa rewolucja na świecie, która odbyła się bez rozlewu krwi – upadł marksizm w kraju potęgi militarnej i atomowej. Przecież wszystkie rewolucje na świecie to terroryzm i śmierć – mówił kard. Dziwisz.
Niezwykli „świadkowie”
W podziękowaniu za obronę Matki Bożej podczas zamachu na swoje życie, 8 grudnia 1981 r. w święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, Jan Paweł II pobłogosławił wizerunek maryjny znajdujący się na Placu św. Piotra na ścianie Pałacu Apostolskiego. Jako model dla tej mozaiki posłużył wizerunek Maryi z Dzieciątkiem, znajdujący się w Bazylice św. Piotra i noszący nazwę Mater Ecclesiae (łac. Matka Kościoła). W podstawie 2,5-metrowej mozaiki przedstawiającej Maryję z Dzieciątkiem umieszczony został herb Jana Pawła II z hasłem Totus Tuus.
Wspomnianą już kulę, Jan Paweł II w pierwszą rocznicę zamachu złożył jako wotum dziękczynne za ocalenie życia w sanktuarium Matki Bożej w Fatimie. Nabój został umieszczony w koronie figury Matki Bożej Fatimskiej. Sama korona pochodzi z roku 1942 i jest zwieńczona krzyżem umieszczonym na błękitnej kuli symbolizującej Ziemię. Co ciekawe, przez lata charakteryzowało ją okrągłe puste miejsce. 13 maja 1982 roku w szczelinę zlokalizowaną pod miniaturowym globem, Jan Paweł II włożył pocisk, który pasował pod względem średnicy.
19 czerwca 1983 roku, w czasie pielgrzymki do Polski, Jan Paweł II przekazał przestrzelony pas sutanny do sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej. W czasie Apelu Jasnogórskiego powiedział wówczas: „W dniu 13 maja minęło dwa lata od tego popołudnia, kiedy ocaliłaś mi życie. Było to na placu Świętego Piotra. Tam, w czasie audiencji generalnej, został wymierzony do mnie strzał, który miał mnie pozbawić życia. Zeszłego roku w dniu 13 maja byłem w Fatimie, aby dziękować i zawierzać. Dziś pragnę tu, na Jasnej Górze, pozostawić jako wotum widomy znak tego wydarzenia, przestrzelony pas sutanny”.
Cenne relikwie, bo nasączone krwią świętego papieża, stanowią też podkoszulek, który Ojciec Święty miał tego dnia na sobie i papieska sutanna. Zakrwawiona bielizna z widocznymi trzema otworami od kuli (najwidoczniej podkoszulek musiał być zagięty, że pocisk zostawił tyle śladów) eksponowana jest w domowej kaplicy szarytek przy via Francesco Albergotti 75 w Rzymie. Z kolei do papieskiego sanktuarium w Krakowie na Białych Morzach została przekazana przestrzelona sutanna, którą z Polikliniki Gemelli zabrały polskie sercanki posługujące Ojcu Świętemu.
Innymi „świadkami” zamachu na życie Ojca Świętego są broń, z której Ali Agca oddał strzały w kierunku Jana Pawła II (obecnie w depozycie Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach) a także papamobile, którym przemieszczał się papież 13 maja 1981 r. (obecnie w zbiorach Muzeów Watykańskich).
Nie można też zapominać o Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach, które zostało wzniesione jako wotum rodaków za ocalenia życia papieża Polaka. Sam Jan Paweł II konsekrował tę świątynię 7 czerwca 1997 r.