W Bazylice Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach uroczystej Mszy świętej w noc Bożego Narodzenia przewodniczył bp Jan Zając, honorowy kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
W homilii bp Jan Zając mówił, że „bezbronny płomyk świecy roratniej rozpalający nasze drogi adwentowe oraz kruchość wigilijnego opłatka, którym dzieliliśmy się wśród najbliższych, doprowadziły nas do betlejemskiego żłóbka, odnajdując w nim kruchą postać Dzieciątka”.
– Bezbronny płomyk tej nocy rozbłyska światłością z Nieba! Wskazuje na żłóbek, który staje się ołtarzem, a kruchy kawałek chleba, mocą Miłości Miłosiernej, staje się Bożym Ciałem. Rodzi się nieustanna obecność Chrystusa, następuje eucharystyczne narodzenie Słowa, które stało się Ciałem i zamieszkało między nami. Tak objawia się wielka tajemnica mocy Bożej, która przemienia ludzkie serca oraz odmienia oblicze współczesnego świata w duchu prawdy i miłości miłosiernej – mówił honorowy kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. – Tej nocy Jezus przynosi nam dar niezwykłej obecności i mówi do każdego z nas: „Nie jesteś sam! Ja zawsze jestem z tobą!”. To zapewnienie przynosi otuchę, aby zapełnić naszą samotność. Z doświadczenia wiemy, że każda samotność – i ta w rodzinie, we wspólnotach, i ta po odejściu wszystkich bliskich – może być rozpraszana światłością z nieba. Emmanuel – Bóg w nami, przekonuje nas: „Jestem po to, abyś się radował, abyś we mnie znalazł Powiernika”. Dlatego dzisiejszej nocy nikt nie może czuć się opuszczonym, ponieważ oczami wiary dostrzegamy pod postacią chleba obecnego Pana i Boga, który napełnia całe życie człowieka swoją obecnością – dodawał.
Bp Zając podkreślał, że w czasie „eucharystycznego narodzenia” potrzeba, aby serca nasze były wypełnione miłością, jak serce św. Siostry Faustyny, która wyznała: „W czasie pasterki ujrzałam małe Dzieciątko Jezus w Hostii, duch mój pogrążył się w Nim. Choć mała Dziecina, jednak Majestat Jego przeniknął moją duszę. Głęboko przeniknęła mnie ta tajemnica, to wielkie uniżenie się Boga, to niepojęte wyniszczenie Jego. Całe święta żywe mi to było w duszy”. (Dzienniczek, nr 182)
Kaznodzieja złożył zebranym w Bazylice Bożego Miłosierdzia życzenia. – Niech ta mistyczna noc będzie czasem głębokiego pochylenia się nad żłóbkiem-ołtarzem, z którego płyną zdroje nadziei, leczące nasze wątpiące serca. Niech dar tej nocy obdarzy nas mocą w wypełnieniu dawanej obietnicy: „zrobię wszystko Panie, aby Cię nie zawieść”. Zwłaszcza teraz, abyśmy wśród zawirowań, sprzeciwu i szerzącego się odrzucania Boga, byli odważnymi Jego świadkami. Stajemy przy nowonarodzonym Dziecięciu z uczuciem bezradności, która nas na co dzień dotyka. Wydarzenia ostatniego czasu są tego wyraźnym znakiem. Niech zatem misterium tegorocznych Świąt, tak innych od tych, które przeżywaliśmy w przeszłości, napełni nas nową siłą, pełną radością i Bożym pokojem. Siostry i Bracia! Idźmy zatem razem do ołtarza-żłóbka i Eucharystii! Otwórzmy oczy wiary, bo Bóg się rodzi. Wszyscy z nadzieją zapraszajmy do naszych zalęknionych serc Słowo, które stało się Ciałem i pragnie zamieszkać w nas. Wyciągajmy nasze ręce i otwierajmy nasze usta na przyjęcie Jezusa, aby wszystkim rodakom w naszej Ojczyźnie, gubiącym się w poglądach Europejczykom i mieszkańcom niespokojnego świata nieść rodzącą się w tej Eucharystii i w nas miłość miłosierną – mówił bp Jan Zając.
Playlista na Boże Narodzenie 2023 tutaj.