- Ta ikona musi pozostać w waszych sercach. Ona ma być tym obrazem, który nam pokazuje, jak żyć. Wpatrujcie się w nią i bardzo was proszę: bądźcie dla siebie dobrzy, kochający - mówił biskup Janusz Mastalski podczas peregrynacji ikony Świętej Rodziny w parafii św. Bartłomieja Apostoła w Niedzicy.
Na początku Mszy św. proboszcz, ks. Józef Bednarczyk, podziękował bp. Januszowi Mastalskiemu za obecność i poprosił o modlitwę w intencji rodzin z parafii.
W homilii biskup powiedział, że zebrani chcą czerpać z ikony drogowskazy życiowe i się umacniać. Zauważył, że Ewangelia wskazuje jak ważne jest życie słowem Bożym. Bóg przyszedł do człowieka, by nieść mu nadzieję i wyzwolenie. Pan wskazuje także, w jaki sposób należy realizować siebie w rodzinie.
Ikona Świętej Rodziny przybyła do Nidzicy, w której znajdują się ludzie wierzący. W tych trudnych czasach nie jest jednak łatwo wiarę przenieść na życie codzienne. W liturgii słowa Bóg wskazuje konkretne leki dla współczesnej rodziny, które były obecne także w życiu Świętej Rodziny.
Autor listu św. Jana wzywał do wypełnienia przykazań Bożych. Zatem bardzo istotne w życiu rodzinnym są ewangeliczne wybory. Rodzice Jezusa zawsze byli poddani woli Stwórcy. – A my? Jakie są nasze codzienne wybory? Wybory, które powinny być prorodzinne? – pytał biskup. Zaważył, że te wybory muszą brać pod uwagę dobro innego. Święta Rodzina zawsze się wspierała i należy brać z niej przykład.
Ojciec Święty mówił, że świat bez spojrzenia matczynego jest krótkowzroczny i nie spogląda na każdego człowieka jak na swe dziecko. Przez to ludzie nie są dla siebie braćmi, nie mają też przyszłości. To mama najlepiej odczyta w oczach dziecka jego uczucia. Autor listu św. Jana przypomina, że chrześcijanie zawierzyli Panu Bogu. Ważnym lekiem jest wierność nawet w każdej małej rzeczy – Wierność to pamięć o tym, komu zawdzięczam i muszę być wdzięcznym. Wierność i wdzięczność to dwie córki – powiedział biskup. Przyznał, że niektórzy młodzi nie widzą sensu w modlitwie, chodzeniu do kościoła, a dziś jest wyjątkowa okazja by podziękować Bogu. – Wpatrujemy się w ikonę Świętej Rodziny i wiemy, że to nasz wzór, nasza droga – zaznaczył.
Psalmista nakazuje służyć Bogu z bojaźnią. Chodzi o to, by dostrzec Boga w drugim człowieku. Ludzie mieliby w sobie więcej radości, gdyby umieli się razem modlić i sobie służyć poprzez modlitwę oraz ofiarność. Rodzice okazują miłość swym dzieciom, a odpowiedzią na to powinna by służba i pomoc.
Ewangelia wzywa: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest Królestwo Niebieskie”. – Człowiek wierzący jest zawsze człowiekiem nawrócenia. Nawet jeśli mi się wydaje, że jestem dobrym człowiekiem: jestem, ale chodzi o to, by być lepszym. Dla żony, męża, dzieci, dla swych rodziców – wskazał biskup. Nawrócenie to radykalny zwrot, systematyczne i konsekwentne zmierzanie ku dobru.
Papież mówił, że matki z miłością wprowadzają dzieci w życie. Dzieci, które usiłują wejść w nie na własną rękę, gubią się, a te które zapominają o matczynej miłości, reagują na wszystko z gniewem i złośliwością. – Ta ikona musi pozostać w waszych sercach. Ona ma być tym obrazem, który nam pokazuje, jak żyć. Wpatrujcie się w nią i bardzo was proszę: bądźcie dla siebie dobrzy, kochający. Życie mamy jedno, a Bóg oczekuje od nas, że będziemy nasze powołanie w rodzinie realizować jak najlepiej. Warto wyjść dziś stąd z konkretnym postanowieniem – zakończył bp Janusz Mastalski.
