O. Łukasz Buksa OFM konferencję dla Wspólnoty II Śródmieście rozpoczął od przywołania hasła roku: „Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym”. Następnie postawił pytanie: Co ma zostać napełnione Duchem Świętym? Otóż serce człowieka, które, jak tłumaczył, według Pisma Św. jest przestrzenią, w której Bóg spotyka się z człowiekiem.
O. Buksa zachęcił, by przyjrzeć się temu, co znajduje się w naszych sercach. Sam wymienił kilka przykładów tego, co w sercu człowieka można znaleźć. Najpierw mówił o radości. Wskazywał na radość matki, która po trudach porodu przyciska do serca swoje dziecko. Mówił o radości kapłana neoprezbitera, kiedy pierwszy raz trzyma w rękach Pana Jezusa, mówił o radości sióstr, które w ślubach oddają swoje życie Chrystusowi. Podkreślił, że świat oferuje pseudo radości, którymi syci człowieka, a potem zostawia. A Jezus zawsze jest obok.
– Im więcej trudu, wysiłku i zaangażowania włożysz w to, żeby zdobywać Jezusową radość, tym więcej tej radości będzie w tobie i ona będzie rodziła kolejną radość – mówił.
W sercu człowieka znajdujemy także bóle i lęki, od których zazwyczaj uciekamy. Są to bóle fizyczne, psychiczne, zadawane sobie samemu czy drugiemu człowiekowi. Jednym z takich bóli jest samotność.
– Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że dzisiaj samotność ma zostać wpisana jako choroba cywilizacyjna naszego społeczeństwa? – pytał.
O. Łukasz wskazał także na ból, który jest lękiem. Lękiem przed odrzuceniem, ośmieszeniem się, pokazaniem komuś swojej umiejętności, lękiem przed okazaniem pomocy drugiemu człowiekowi, bo nie wiem jak zareaguje. Lękiem przed zmianą, bo nie wiem co mnie tam czeka. Wspomniał także o takim lęku, który często dosięga ludzi w ostatni dzień pielgrzymki – mianowicie lęk przed powrotem do rzeczywistości i utratą tego wszystkiego, co się tu przeżyło.
– Masz sześć dni żeby Boga odkryć. Masz sześć dni żeby się Nim tak zachwycić, żeby On ciągle rodził w tobie pragnienie i głód. I masz sześć dni żeby przy pomocy Słowa, kapłanów, modlitwy, w darze wspólnoty znaleźć w sobie taki mechanizm, by ciągle powracać, wzrastać, by owoce tego czasu ciągle rodziły się w tobie na nowo – mówił do pielgrzymów.
Wyjaśnił także, że głód Boga jest po to, by dodawać nam siły. W pełni nasycimy się Nim dopiero w niebie. W tym kontekście zwrócił się również do małżonków:
– Drodzy małżonkowie musicie być głodni zdobywania i odkrywania i zachwycania się mocą miłości, która połączyła wasze dwa serca.
O. Łukasz Buksa prosił także o modlitwę za kapłanów i osoby życia konsekrowanego, by nieustannie były głodne Boga i by było Go w nich coraz więcej.
– Im więcej będzie Boga w nas, tym więcej będzie Go przez nas w was.
Justyna Walicka | Archidiecezja Krakowska
Fot. Monika Jaracz | Archidiecezja Krakowska