STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / OSTATNI DZIEŃ PEREGRYNACJI IKONY ŚWIĘTEJ RODZINY W DEKANACIE BIAŁY DUNAJEC

Ostatni dzień peregrynacji ikony Świętej Rodziny w dekanacie Biały Dunajec

– Śmiało wpatrujmy się w Świętą Rodzinę z Nazaretu i nie bójmy się w tym względzie plagiatu, naśladujmy ją. Wszak i ona wpatruje się w piękną ideę jedności, zawartej w Trójcy Świętej – mówił bp Robert Chrząszcz w czasie peregrynacji ikony Świętej Rodziny w parafii św. Andrzeja Apostoła w Szaflarach.



Na początku Eucharystii głos zabrał proboszcz ks. Kazimierz Duraj. Powiedział on, że ikony są nazywane oknami, przez które Bóg zagląda w świat ludzi, a człowiek dzięki nim może zajrzeć w świat Boga. – Dziękujemy, że to okno dziś pomoże nam otwierać ks. bp Robert Chrząszcz – dodał.

Bp Robert Chrząszcz poprosił zebranych, by otwierając swe serca, pozwolili Bogu w sposób szczególny spojrzeć na ich rodziny. – Patrząc na tę ikonę Świętej Rodziny, starajmy się dostrzegać to, co jest ważne dla naszego życia małżeńskiego i rodzinnego. Czytajmy tę ikonę i uczmy się zależności między Osobami Boskimi i osobami Świętej Rodziny. Niech ta miłość będzie miłością łączącą nasze rodziny – powiedział.

W homilii zwrócił uwagę, że spotkanie przy ikonie Świętej Rodziny wskazuje na temat, który dotyczy każdego. Święta Rodzina to ideał na wzór Trójcy Świętej. Świętość Rodziny z Nazaretu polegała na wypełnianiu woli Bożej. Maryja podczas Zwiastowania odpowiedziała „Niech mi się stanie według Twego słowa” i była temu wierna aż do końca. Św. Józef pytał Boga co ma robić, a Stwórca odpowiadał mu, wskazując właściwą drogę. Jezus sam mówił o tym, że chce pełnić wolę Ojca. Konkretna droga, wyznaczona Mu przez Boga prowadziła aż po krzyż. – Myślę, że właśnie na tym polega świętość tej rodziny, która ukazuje nam obraz drogi życia dla każdej naszej rodziny: słuchać Boga i we wszystkim wypełniać Jego wolę, choć to nieraz jest bardzo trudne – powiedział biskup i podkreślił, że nieustannie trzeba zadawać sobie pytanie jaka jest Boża droga dla każdej rodziny. Stwierdził, że współcześnie dla młodych ludzi ważne jest świadectwo rodziny, która w sposób doskonały realizuje powołanie zadane przez Boga, jakim jest jedność i miłość przez całe życie. – Mężowie i żony jako jedno ciało złączeni są szczególną miłością, która nigdy nie ustaje – wskazał.

Przypomniał słowa bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, który mówił, że kto szanuje społeczeństwo, ten szanuje rodzinę. W niej człowiek poznaje wolę Boga i swe powołanie. – Dziś, gdy jest tak wielki atak na rodzinę, odpowiedzią może być tyko jedno: świętość naszych rodzin jako pewna forma apostolstwa, dawania świadectwa, ukazywania piękna rodziny, w której Bóg jest uwielbiony przez szczególną jedność i miłość – podkreślił bp Robert Chrząszcz.

Św. Paweł mówił, że żony muszą być poddane mężom, a mężowie mają je miłować, jak Chrystus umiłował Kościół. Jezus mówił, że małżonkowie nie mogą się porzucić. Apostoł Narodów nakazywał mężom miłować żony, a dzieciom być posłusznym wobec rodziców. Biskup stwierdził, że potrzebna jest łaska Boga, by w domach przekazywało się miłość i praktykowało wiarę. W Księdze Syracydesa jest mowa o tym, że kto czci ojca, uzyska odpuszczenie grzechów, a kto czci matkę, jakby skarb gromadził. – Nigdy nie jesteśmy zwolnieni z obowiązku szanowania i oddawania należnej czci ojcu i matce – podkreślił bp Robert Chrząszcz. Każde dziecko uczy się miłości, patrząc na wzór rodziców. Będzie ją praktykowało w domu, jeśli dostrzeże ją w domu. Patrząc na to, jak jego rodzice szanują swoich rodziców, pozna czym jest wdzięczność dla tych, którzy przekazują życie. W takich domach człowiek, który się starzeje może się czuć bezpiecznie, otoczony miłością i troską, ponieważ odbiera zapłatę za miłość, którą obdarzył swe dziecko. To Boży porządek i Boża mądrość. Biskup przyznał, że człowiek jest grzesznikiem i objawia się to w postawie jaką jest egoizm. Chrystus ustanowił sakrament małżeństwa, by pomagał ludziom przekraczać samych siebie i stawał się w nich mocą Boga, pozwalając miłować drugiego zawsze i mimo wszystko. „Obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy” – pisał św. Paweł.

Biskup zauważył, że serdeczna miłość w rodzinie staje się miłosierdziem. Przyznał, że często zdarzają się niewłaściwe zachowania, ponieważ ludzie z natury są grzeszni, ale należy pogłębiać w rodzinach jedność i miłość, żyjąc jak Bóg chce. Zauważył, że wielu ludzi młodych żyje bez sakramentu małżeństwa, „na próbę”. – Miłość to zaufanie drugiemu. Danie siebie do końca, całkowicie i bez zastrzeżeń. To powiedzieć z wiarą i przekonaniem: „Bóg dopomoże, a ja ciebie nie opuszczę aż do śmierci” – zaznaczył. Liczne rozbite rodziny zapominają, że miłość potrzebuje czasu: trzeba przebywać ze sobą i przyjaźnić się, ale na wszystko trzeba czasu. Miłość jest zatem także czasem danym sobie. Współczesny świat zabiera wspólne chwile, a własny dom staje się człowiekowi obcy. – Pomyślmy o swoich rodzinach: żeby pogłębiać w nich miłość, wracać na Boże drogi, gdzie brakuje miłości, szukajmy pojednania. Śmiało wpatrujmy się w Świętą Rodzinę z Nazaretu i nie bójmy się w tym względzie plagiatu, naśladujmy ją. Wszak i ona wpatruje się w piękną ideę jedności, zawartej w Trójcy Świętej – powiedział biskup.

Na zakończenie przypomniał, że Maryja i Józef odnaleźli Jezusa w świątyni po trzech dniach. Warto spostrzec, że może w rodzinie nie ma Jezusa, może należy zawrócić i Go poszukać. Poprosił, by wszyscy zabrali do domów w swych sercach tę ikonę, pamiętając, że jest ona szczególnym obrazem. – Patrzmy na Świętą Rodzinę, zbliżajmy się do Trójcy Świętej i uczmy się tej miłości, tego co Bóg zaplanował dla mojej rodziny i mojego życia – zachęcił.

Peregrynacja Ikony Świętej Rodziny w parafii św. Andrzeja Apostoła w Szaflarach 02.01.2022 r.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Wideo

ZOBACZ TAKŻE