STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / POST MIŁY BOGU

Post miły Bogu

– Dopiero wtedy, gdy mam z Jezusem żywy i osobisty kontakt, rozumiem sens rezygnacji z pokarmu czy innych przyjemności, jako okazji do okazania Jemu mojej miłości. A przez to okazanie jeszcze większego otwarcia serca dla Niego, ale też i dla Jego braci, Jego sióstr, a więc dla drugiego człowieka, z którym na co dzień żyję na tej ziemi – mówił bp Jan Zając podczas Eucharystii w kościele stacyjnym św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża.




Pierwszy piątek Wielkiego Postu w polskim Kościele przeżywany był jako dzień modlitwy i pokuty za grzechy wykorzystywania seksualnego małoletnich. W homilii, w czasie liturgii stacyjnej w kościele św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża, bp Jan Zając wspomniał, iż w drodze do nawrócenia i naprawienia wyrządzonych krzywd wielką pomoc stanowi słowo Boże, które oświeca i ulecza słabości. Przywołując sytuację Izraelitów opisaną w Księdze Izajasza (po powrocie z niewoli babilońskiej zastali spustoszony kraj, głód i niesprawiedliwość), zwrócił uwagę na wołanie proroka. – Prorok w tym wołaniu rzuca bardzo konkretne światło na sytuację Izraelitów – Bóg przecież nie jest obojętny na losy swojego narodu. Daje im jednak do zrozumienia, że ważniejsze od postu, uważanego za przejaw wyjątkowej pobożności, jest zadbanie o poprawne relacje z bliźnimi – wyjaśniał biskup. – Potrzebny jest podniesiony głos proroka i upomnienie skierowane do nas, że Wielki Post to nie tylko czas osobistego samodoskonalenia m.in. przez post, pokutę, ale jest to okazja do wzrostu duchowego wobec Boga i innych ludzi. A zatem potrzebujemy konkretnych postanowień, które nie mogą być w jakiś sposób oderwane od ram sytuacji, w których żyjemy – podkreślił i dodał, że w obecnej sytuacji polskiego Kościoła „trzeba przełamać jarzmo kłamstw, niedomówień, półprawd, aby skrzywdzeni nie musieli się tłumaczyć, jakby byli czegoś winni”.

Biskup zaznaczył, że należy dotykać tych bolesnych ran i dostrzegać także tych, którzy zostali pozbawieni dobrego imienia i tych, którzy potrzebują wsparcia i pocieszenia. Bp Zając zachęcał, by za postem i modlitwą szły czyny miłosierdzia, gdyż wtedy są one miłe Bogu. Wskazał również na psalm, w którym Dawid ośmiela się wołać, że Bóg nie cieszy się ofiarą, lecz ofiarowanym Mu skruszonym sercem grzesznika.

W nawiązaniu do Ewangelii wyjaśnił, że fundamentem naszej wiary jest relacja z Jezusem, który jest Oblubieńcem Kościoła i przyjacielem każdego człowieka. – Dopiero wtedy, gdy mam z Jezusem żywy i osobisty kontakt, rozumiem sens rezygnacji z pokarmu czy innych przyjemności, jako okazji do okazania Jemu mojej miłości. A przez to okazanie jeszcze większego otwarcia serca dla Niego, ale też i dla Jego braci, Jego sióstr, a więc dla drugiego człowieka, z którym na co dzień żyję na tej ziemi – podkreślał biskup. – I wtedy w naszej odnowie ducha w czasie Wielkiego Postu, w naszym nawróceniu, nie będzie chodziło tylko o to, ażeby skupić się na niepopełnianiu zła, lecz przede wszystkim na zapatrzeniu się w Boga, który może mnie z tego zła wyprowadzić – mówił.

Na koniec powiedział, iż spotkanie z Chrystusem może pomóc w okazywaniu wsparcia pokrzywdzonym. Doprowadzi ono do szczerego żalu, jak również modlitwy o łaskę nawrócenia, ducha pokuty i daru przemiany serca dla wszystkich sprawców nadużyć, którzy głęboko zranili cały Kościół. Równocześnie będzie to znakiem odpowiedzialności za drugiego człowieka i wyrazem przyjaźni z Bogiem, który również został zraniony.

Kościołowi karmelitanek bosych w Krakowie na szlaku wielkopostnych świątyń stacyjnych odpowiada rzymska bazylika św. Jana i św. Pawła w Rzymie.

P1390321

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
ZOBACZ TAKŻE