Natalia i Simone poznali się podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r. 7 lat później, 2 sierpnia 2023 r. powiedzieli sobie „tak” w Lizbonie. Poznajcie ich historię.
Dobry początek
Ona była wolontariuszką, on przyjechał do Polski jako pielgrzym, aby uczestniczyć w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. Historia Natalii i Simone swój początek miała w 2016 r. przed kościołem w Niegowici, któremu patronuje… Matka Boża Dobrego Początku. – Śmialiśmy się, że poznała nas Matka Boska Niegowicka, czyli jednocześnie Matka Boża Dobrego Początku, więc rzeczywiście dobrze się zaczęło — mówi Natalia.
ŚDM szybko stały się jednak nie tylko początkiem, ale stałym elementem ich wspólnej drogi. W 2019 r. wybrali się — już jako para — na spotkanie z papieżem Franciszkiem i młodym Kościołem w Panamie. Kiedy postanowili zawrzeć związek małżeński, zdecydowali, że powinni zrobić to podczas kolejnej edycji Światowych Dni Młodzieży. – Chcieliśmy kontynuować tę naszą ścieżkę ŚDM-ową – wyjaśniają państwo młodzi. Tak na początku sierpnia 2023 r. znaleźli się w Lizbonie, aby powiedzieć sobie sakramentalne „tak”.
Przywiozła suknię ślubną w podręcznej walizce
Największym wyzwaniem było znalezienie kościoła, gdzie mogłaby się odbyć uroczystość. – Była bariera językowa, więc postanowiliśmy zapytać we włoskim kościele. Odpowiedź była pozytywna. Później było sporo rzeczy do załatwienia, bo w przypadku ślubu dwóch obcokrajowców i to jeszcze w innym państwie, jest sporo komplikacji. Na szczęście wszystko się udało — wspominają czas przygotowań.
Natalia swoją suknię ślubną przywiozła w podręcznej walizce. – Bałam się, że bagaż rejestrowany się zgubi albo nie doleci, więc nawet jeśli ryzykowałam, że się pomnie za bardzo w mniejszej walizce, to byłam pewniejsza, mając ją ze sobą na pokładzie — opowiada z uśmiechem.
„Polecamy ŚDM!”
2 sierpnia 2023 r. nastąpił wreszcie długo wyczekiwany przez parę dzień. W tej ważnej chwili towarzyszyli im najbliżsi — rodzice. – Jeśli chodzi o naszych najbliższych, to na pewno było to dla nich sporym wyzwaniem, sam nasz związek. Są duże różnice kulturowe, bariera językowa… Ale widzą, że się kochamy, że bardzo dobrze się dogadujemy, więc są spokojni, szczęśliwi. Zaakceptowali to wszystko i bardzo się cieszą naszym szczęściem — mówi para.
Czy ich zdaniem warto jeździć na Światowe Dni Młodzieży? – Polecamy ŚDM, żeby poznać drugą połówkę. Nasze doświadczenia są bardzo pozytywne — przyznają bez wahania nowożeńcy.