STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / REKOLEKCJE DLA GŁODNYCH III: O GŁODZIE ZROZUMIENIA

Rekolekcje dla głodnych III: O głodzie zrozumienia

- Wbrew pozorom kwestia zrozumienia nie jest taka trudna. O wiele trudniej wytrzymać ból niezrozumienia. Starajmy się słuchać Pana Boga, słuchajmy Kościoła, nie słuchajmy głupot, które wprowadzają zamęt w nasze dusze, zadawajmy sobie pytanie: „po co to wszystko” i w jaki sposób przez to, co się dzieje można przyjść do Boga i ludzi. Prośmy gorąco o to, byśmy prędzej czy później zaufali - mówił ks. Wojciech Węgrzyniak podczas homilii rekolekcyjnej w kościele Mariackim.




Od niedzieli do czwartku (29.03-02.04) na kanale YouTube Archidiecezji Krakowskiej o 18.30 można oglądać transmisję Mszy św. z kościoła Mariackiego, połączoną z nauką rekolekcyjną głoszoną przez ks. dr. Wojciecha Węgrzyniaka, biblistę i adiunkta w Katedrze Egzegezy Starego Testamentu na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Celem rekolekcji jest pochylenie się nad różnymi rodzajami głodu, szczególnie dotkliwie odczuwanego w obecnej sytuacji, aby odnaleźć nadzieję – Chrystusa.

Na początku nauki ks. Wojciech Węgrzyniak powiedział, że tematem będzie głód rozumienia. – Chcemy zrozumieć, nie epidemię czy wirusa w sensie biologicznym, ale jak się w tym odnaleźć z wiarą i Bogiem. Na ile to jest kara, konsekwencja, co jest prawdą, a co mitem – powiedział.

Stwierdził, że wśród ludzi zawsze pojawiają się różne przekonania. Żydzi mieli wiele opinii na to, kim jest Chrystus, jednak słowa Piotra: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego” spotkały się z błogosławieństwem Jezusa. Rekolekcjonista podkreślił, że nie wszystko jedno w co się wierzy.

Jak wobec tego rozpoznać prawdę? Pełnię poznania przynosi dopiero śmierć. – Jak rozeznać co prawdą, a co kłamstwem? Nie wierzyć we wszystko na ślepo – wskazał ks. Wojciech Węgrzyniak. Pojawiają się nowe objawienia i głosiciele, nie należy ich akceptować, by nie zostać wprowadzonym w błąd. Aby rozpoznać prawdę można także oczekiwać jej wypełnienia. By poznać kłamcę można też sprawdzić, czy ten, który wygłasza różne teorie, nie odciąga ludzi od Chrystusa. Aby nie dać się zwieść, trzeba słuchać nauczania Kościoła. Chrystus powiedział „po owocach ich poznacie”. Jeżeli dana osoba, słowo, teoria pomaga kochać Boga i bliźniego bardziej, to przynosi właściwy owoc.

Czy Bóg karze za grzechy? Sam Chrystus w Ewangelii mówił: „Idźcie precz, w ogień przygotowany diabłu i jego aniołom”, wskazując w ten sposób, że tych którzy grzeszą czeka kara. Ks. Węgrzyniak podkreślił, że nie ma czegoś takiego jak „grzech pokoleniowy”. – Pismo Święte pokazuje, że grzech musi się spotkać z karą, ale kara nie jest rozumiana w ten sposób, że Bóg karze człowieka z nieba. Kara to środek leczniczy, by człowiekowi pomóc, nigdy nie jest ostatnim słowem Boga – podkreślił.

Przyznał, że czasem choroba jest konsekwencją grzechu, np. w przypadku, gdy ktoś niszczy swój organizm przez używki. Jednak zdarza się, że tak nie jest. Chrystus spotykając niewidomego mówi jasno, że nie zgrzeszył on ani jego rodzice. – Nie mogę myśleć kategoriami, że epidemia jest koniecznie karą, że choroba jest karą. Mogę myśleć jednak, że jeśli mam swoje osobiste grzechy, to muszę je wyznać, muszę się pojednać, bo prędzej czy później spotka mnie lekarstwo ze strony Boga, które my potocznie nazywamy „karą” – powiedział rekolekcjonista.

Biblia wskazuje, by nie pytać „dlaczego”, ale „po co”. Nie należy pytać o przyczynę, ale trzeba zwrócić uwagę na to jaka z danej sytuacji może wyniknąć Boża chwała. – Jezus, gdy go pytali czy byli grzesznikami ci, na których się zwaliła wieża w Siloe, odpowiedział „Bynajmniej, powiadam wam. Ale jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie”. To mocne słowa. Czy ci, którzy umarli na koronawirusa byli większymi grzesznikami, niż my? Nie. Ale jeżeli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Te mocne słowa nie są po to, by straszyć. Są po to, by zwrócić uwagę „nawróć się, pomyśl!” – powiedział ks. Wojciech Węgrzyniak.

Jaki jest sens cierpienia? Jezus mówił, że Syn Człowieczy, a także człowiek musi cierpieć. – Bóg mówi nam w Jezusie Chrystusie „trzeba cierpieć”. Zaskakujące jest, że Chrystus ucieka od cierpienia, ale gdy ono przychodzi to pokazuje, że to cierpienie może być zbawcze – zauważył rekolekcjonista. Siostra Faustyna wielokrotnie zanotowała słowa Jezusa, który mówił, że cierpienie jest ważne i konieczne.

Jeśli się czegoś nie rozumie, trzeba ufać. Jednym ze sposobów radzenia sobie w trudnościach i nierozumieniu jest wołanie do Boga o pomoc. Cierpienie to znak, że jest ktoś większy i mocniejszy od człowieka. Można się wobec Niego buntować, ale lepiej zaufać, mówiąc „Jezu, ufam Tobie”.

– Wbrew pozorom kwestia zrozumienia nie jest taka trudna. O wiele trudniej wytrzymać ból niezrozumienia. Starajmy się słuchać Pana Boga, słuchajmy Kościoła, nie słuchajmy głupot, które wprowadzają zamęt w nasze dusze, zadawajmy sobie pytanie „po co to wszystko” i w jaki sposób przez to, co się dzieje można przyjść do Boga i ludzi. Prośmy gorąco, byśmy prędzej czy później zaufali, że z tego, co się dzieje na świecie nie zawsze z Bożej przyczyny, Bóg może wyprowadzić wielkie dobro, jeśli tylko przytulimy się do Jego serca i zaufamy Mu, że przeprowadzi nas również przez tę ciemną dolinę – zakończył ks. Wojciech Węgrzyniak.

Ks. Wojciech Węgrzyniak – kapłan Archidiecezji Krakowskiej, biblista, rekolekcjonista, adiunkt w Katedrze Egzegezy Starego Testamentu na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Jest koordynatorem Formacji Stałej Kapłanów w Archidiecezji Krakowskiej. Studiował na Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie (Biblicum) oraz w Studium Biblicum Franciscanum w Jerozolimie.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
ZOBACZ TAKŻE