STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / UROCZYSTOŚCI POGRZEBOWE ŚP. BOGUSŁAWA CZAPLI

Uroczystości pogrzebowe śp. Bogusława Czapli

Abp Marek Jędraszewski przewodniczył Mszy św. pogrzebowej śp. Bogusława Czapli, ojca ks. kanonika Mirosława Czapli, wikariusza sądowego. Wśród licznie zgromadzonych kapłanów w kościele parafialnym NMP Królowej Polski w Krakowie-Woli Justowskiej był m.in. bp Jan Zając.




– Gromadzimy się podczas tej Przenajświętszej Eucharystii, by wyrazić naszą nadzieję na życie wieczne, mimo tego, że nasze życie jest jednym wielkim przemijaniem tutaj na ziemi – mówił na początku liturgii abp Marek Jędraszewski zapewniając krewnych śp. Bogusława Czapli o bliskości i współczuciu. – Ale przede wszystkim pragniemy Bogu dziękować za jego długie dobre życie męża, ojca kilkorga dzieci, dziękując Bogu za wszelkie dobro, które poprzez niego dokonał pośród nas. A jednocześnie prosimy pełnego miłosierdzia Ojca, aby przyjął do swego Królestwa śp. Bogusława i jak najszybciej obdarzył go pełnią szczęścia i radości – dodał metropolita krakowski.

W czasie homilii ks. Grzegorz Gruszecki zwrócił uwagę, że dzięki słuchaniu Słowa Bożego można odkryć swoją życiową misję, którą można zrealizować dzięki Bożej łasce. – Człowiek świecki jest powołany, by być budowniczym domu, by tworzyć piękne relacje, dzięki którym jest życie, dzięki którym człowiek zmaga się z tym co trudne, by zwyciężyć ostatecznie; który buduje swoją własną rodzinę; dba o tę rodzinę, którą nazywamy Polską i ojczyzną, i również dba o ten dom, który nazywamy Kościołem – mówił kaznodzieja podkreślając, że życie śp. Bogusława potwierdza prawdziwość tych słów.

Ks. Grzegorz Gruszecki przytaczając życiorys śp. Bogusława, przypomniał trudności, jakim musiał stawić czoła – jego dzieciństwo przypadło na czasy wojenne; wcześnie zmarli ojciec a potem matka. Przez 60 lat budował relacje małżeńskie ze swoją żoną. Przeżył też śmierć swojej córki, która osierociła kilkoro dzieci. W ostatnich latach zmagał się z cierpieniem fizycznym. – To są trudności, które sprawiły, że ten dom był jeszcze mocniejszy i ocalał – mówił kaznodzieja zaznaczając, że z tego domu wyszedł ks. Mirosław i jego rodzeństwo, które założyło rodziny – śp. Bogusław miał trzynaścioro wnucząt. – To są właśnie te więzy, które wypływają z tego, że człowiek słucha Słowa i Je realizuje, modli się – mówił ks. Grzegorz Gruszecki.

Wspominał też zaangażowanie rodziny Czaplów w odbudowę spalonego kościoła na Woli Justowskiej. – Pogrzeb to nie tylko łzy – cieszymy się, że życie człowieka, który słucha Słowa i Je wypełnia jest życiem owocującym – podkreślał kapłan. Zaznaczył, że śp. Bogusław już wrócił do domu, a wszyscy żyjący są jeszcze w drodze do niego.

– Dziękuję za to, że byłeś i jaki byłeś. Dziękuję za twoją bezgraniczną miłość i za to, że zawsze można było na ciebie liczyć. Dziękuję za wszystko, co przekazałeś, czego nauczyłeś. Przepraszam za to, czym cię zraniłem, czym rozczarowałem. Proszę, pamiętaj tam o nas… – mówił na koniec Mszy św. wzruszony ks. Mirosław Czapla, który podziękował także wszystkim uczestnikom pogrzebu.

Pogrzeb śp. Bogusława Czapli w parafii NMP Królowej Polski 26.02.2024 r.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Wideo

ZOBACZ TAKŻE