STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / „W KOŁO ARCHIDIECEZJI” – PARAFIA ŚW. MARCINA W WIŚNIOWEJ

„W koło archidiecezji” – parafia św. Marcina w Wiśniowej

Kto, obok św. Marcina, patronuje parafii w Wiśniowej? Czym charakteryzuje się tutejsza wspólnota? Jakie grupy gromadzą młodych i dorosłych? Kolejny sezon „W koło archidiecezji” rozpoczynamy od wycieczki do parafii św. Marcina w Wiśniowej.



Pierwsze wzmianki o wsi i parafii pojawiają się w 1349 r., w dokumentach znajdujących się na Watykanie. Również Jan Długosz, opisując historię południowej Polski, wspomina o Wiśniowej, w której znajduje się drewniany kościółek św. Marcina. Nieznana jest dokładna data jego powstania, ale wiadomo, że istnieje do 1720 r. Znajdował się on na wzgórzu, mniej więcej dwa kilometry od obecnego. W wyniku podpalenia został doszczętnie zniszczony. Według miejscowych legend, św. Marcin objawił się parafianom chcącym odbudować kościół. Pojawił się on na białym koniu i zjeżdżał w stronę rzeki. Budowa nowej świątyni, która stanęła już w innym miejscu, trwała 10 lat. Pierwsze Msze święte odprawiono w 1732 r.

Św. Marcin był patronem wielu kościołów powstających w średniowieczu. W Wiśniowej towarzyszy mu również Matka Boża Pośredniczka łask. Jej wizerunek pochodzi z XVII w. Choć nie wiadomo, jak obraz znalazł się w parafii, mieszkańcy umiłowali sobie tę Patronkę. – Niewyobrażalną rzeczą jest, by ten obraz nie był odsłaniany. Jest taka tradycja, że św. Marcin jest odsłonięty i patronuje nam od poniedziałku do środy. Od środowego nabożeństwa do Matki Bożej Nieustającej Pomocy odsłaniamy wizerunek Pośredniczki łask – mówi ks. Jacek Budzoń, proboszcz parafii. Dodaje także, że w ołtarzu głównym wystawione są relikwie św. Marcina, które udało się sprowadzić w tym roku z Francji.

Cztery pozostałe ołtarze poświęcone są św. Franciszkowi, św. Józefowi, Najświętszemu Sercu Jezusowemu oraz Matce Bożej Różańcowej. Za obrazem św. Józefa znajduje się także wizerunek św. Jana Pawła II. Do perełek historycznych, które znajdują się w kościele, można zaliczyć kropielnicę, być może przeniesioną z pierwszej świątyni, piękną chrzcielnicę oraz ambonę. Warto również zwrócić uwagę na polichromię z 1910 r., które ozdabia całe wnętrze.

Jak wyjaśnia ks. Budzoń, kościół w Wiśniowej jest mały, dlatego wierni gromadzą się na modlitwie w dwóch grupach – w świątyni i na zewnątrz. Jednak propozycja budowy nowej, większej świątyni nie spotkała z zainteresowaniem. – Ogromne przywiązanie i miłość do kościoła to coś, czego się nie spodziewałem, bo człowieka zawsze ciągnie do tego, by coś było łatwiejsze i wygodniejsze. Kościół jest zimny, mały, więc są to pewne utrudnienia, natomiast dla parafian miłość do tego kościoła jest czymś, co mnie zbudowało. Ludzie, którzy się tu modlą, mówią: to nasz kościół – opowiada proboszcz. – Parafianie bardzo o niego dbają. Ten piękny park, który znajduje się w jego otoczeniu, jest takim oczkiem w głowie. To było dla mnie zaskoczenie, kiedy przy pierwszym ogólnym sprzątaniu kościoła, było tutaj ok. 40 osób i osiem traktorów, którymi wywożono liście. Wszyscy cieszyli się po wspólnych porządkach – wspomina kapłan.

Wspólnota ta jest także zaangażowana duszpastersko. Mimo ograniczeń i utrudnień, które pojawiły się w ostatnich latach, w kościele nieustannie gromadzą się młodzi, małżeństwa z dziećmi i starsi. Stałym wyzwaniem jest utrzymanie zabytku, które jest kosztowne, jak również prowadzenie duszpasterstwa na niewielkiej powierzchni. Ks. Budzoń chciałby, by integracja parafian odbywała się również na pielgrzymkach, wyjazdach i wspólnych akcjach. W planach jest postawienie pamiątkowego krzyża w miejscu, gdzie znajdował się pierwszy kościół. Jak dodaje kapłan, najważniejsze jest, by być wspólnotą i realizować zadania, które – z Bożą łaską – są planowane.

Parafia św. Marcina to rozśpiewana wspólnota. Do dziewczęcej scholi należy ponad 50 osób. Co tydzień dziewczynki spotykają się na próbach, Mszach świętych, a co jakiś czas również na wycieczkach i ogniskach. Magda przyznaje, iż śpiew daje jej dużo radości i satysfakcji.

Starszą scholę – „Autobus do nieba” – tworzy blisko 20 osób w przedziale wiekowym 20-40 lat. Charakteryzuje ją miła i rodzinna atmosfera. Członkowie spotykają się raz w tygodniu na próbach, które odbywają się na plebanii lub w domach. Posługują śpiewem podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, odbywającej się w jedną sobotę miesiąca o 20, jak również na Drogach krzyżowych o 19 oraz większych uroczystościach.

Służba liturgiczna liczy 45 ministrantów i lektorów oraz dwóch kandydatów. Patryk dzieli się, iż został ministrantem, ponieważ zawsze chciał być bliżej ołtarza i służyć Panu Bogu. Andrzej wyjaśnia, iż służenie uczy regularności poprzez wypełnianie swojego dyżuru rano i wieczorem oraz odpowiedzialności. Można także odkryć swoje nowe talenty, np. śpiew. Kościół jest dla niego drugim domem, a parafianie potrafią do niego przyciągnąć. Chłopcy często pomagają także siostrze zakrystiance oraz księdzu proboszczowi w remontach na plebanii i w pracach porządkowych.

Zapraszamy do śledzenia nowych odcinków serii „W koło archidiecezji”, ukazujących bogactwo i różnorodność parafii Archidiecezji Krakowskiej. Zachęcamy również do obejrzenia poprzednich materiałów.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
ZOBACZ TAKŻE