Ile kościołów tworzy jurgowską parafię? Gdzie znajduje się „jurgowski diabeł”? W ósmym odcinku podróży po Archidiecezji poznajemy parafię pw. Św. Sebastiana w Jurgowie.
Początki Jurgowa sięgają 1546 r., kiedy to ulokowano go na prawie wołoskim. Jak podaje tradycja, grupa 10 zbójników pod przywództwem Jurka postanowiła osiąść na terenach znajdujących się na prawym brzegu Białki. Wieś prężnie się rozwijała, mieszkańcy zajmowali się głównie wypasem owiec i uprawą roli. Chodzili do kościoła bardzo daleko – do Frydmana i Łapszy Wyżnych – dlatego postanowili wybudować świątynię w Jurgowie. Dzięki staraniom dwóch najbogatszych mieszkańców wsi, w 1650 r. stanął kościół bezwieżowy, jednonawowy o konstrukcji zrębowej z dachem i ścianami pokrytymi gontem z drewna jodłowego. W pewnym okresie do jurgowskiej parafii należało aż pięć wsi: Jaworzyna, Podspady (które obecnie są po słowackiej stronie) oraz Rzepiska, Czarna Góra i Jurgów. Z powodu coraz większej liczby mieszkańców, w 1811 r. górale postanowili rozbudować kościół. Zrobili to również w 1869 r., kiedy sam Jurgów liczył ok. 700 osób. W 1935 r. świątynię postawiono na kamiennym fundamencie, dobudowano zakrystię, zachodni przedsionek, oraz kaplicę św. Józefa.
Od tamtego czasu kościół znacząco się nie zmieniał, aż do 2003 r., kiedy to parafianie opracowali kompleksowy plan jego renowacji. Przystąpiono do generalnego remontu, podczas którego udało się m.in. odnowić polichromię, wyzłocić ołtarze główne i boczne oraz wymienić podłogę. Wnętrze kościoła jest w stylu późnego baroku tzw. „rokoko spiskiego”, charakteryzującego się wieloma figurami świętych, obrazami, złoceniami i figurkami aniołków. Z tyłu kościoła nad chórem znajduje się XVIII-wieczna drewniana rzeźba św. Michała Archanioła walczącego z diabłem – tzw. jurgowski diabeł. Według legendy kobiety i dzieci nie powinny na nią patrzeć. W centralnej części ołtarza głównego znajduje się figura św. Sebastiana, głównego patrona kościoła. Natomiast w październiku w tym miejscu ustawiana jest figura Matki Bożej Wniebowziętej. Warto podkreślić, iż kościół ten nazywany jest perełką baroku spiskiego.
Kościołowi patronują św. Sebastian, który był bardzo popularny w tamtych czasach oraz Matka Boża Różańcowa. Na terenie przedszkola w Jurgowie znajduje się również kaplica św. Wojciecha, która powstała jako dziękczynienie za zatrzymanie pożaru. W 1854 r. praktycznie cała wieś została spalona. Żywioł zatrzymał się 100 m przed kościołem, w miejscu, gdzie teraz znajduje się kaplica.
Parafię jurgowską tworzą trzy kościoły: w Jurgowie, filialny w Czarnej Górze pw. Trójcy Świętej oraz filialny w Rzepiskach na Bryjowym Potoku pw. Miłosierdzia Bożego. Ks. Stanisław Malarz, proboszcz parafii, oraz ks. Piotr Kosakowski, wikariusz, z zaangażowaniem pełnią posługę duszpasterską w każdej świątyni, dzięki czemu parafianie mogą codziennie uczestniczyć w Mszach św. – Spotkałem się z głęboką religijnością tych ludzi, co bardzo mnie ujęło. Rano przed Mszą śpiewane są Godzinki, jest odmawiany przynajmniej dziesiątek Różańca. To pokazuje, że jest tu mocna wiara, i to mnie podtrzymuje w mojej pracy kapłańskiej – wyjaśnia ks. Malarz. Wskazuje również, że parafianie z zaangażowaniem włączają się w życie wspólnotowe. Warte podkreślenia jest również przywiązanie do tradycji spiskich i stałe ich kultywowanie przez młodych i starszych. Ksiądz dodaje także, iż pewnym zaskoczeniem na początku służby w Jurgowie była potrzeba nauki języka słowackiego, gdyż w każdą niedzielę Msza św. o godz. 11 sprawowana jest w tym języku. Również stacje Drogi krzyżowej podpisane są po słowacku.
Liczne wspólnoty stale podejmują typowe dla siebie posługi oraz chętnie włączają się w działania okolicznościowe. Dzieci gromadzą się na spotkaniach Małego Apostoła, zaś młodzież spotyka się w ramach Grup Apostolskich. Na Mszach św. razem śpiewają oraz włączają się w inne posługi. Część młodych należy również do Grupy teatralnej, która wystawia w ciągu roku kilka przedstawień. – To była nowość. Chciałem zobaczyć, jak to jest być aktorem i dzięki ks. Piotrowi udało się zrobić tę grupę – opowiada Szymon.
Chłopcy posługują również jako ministranci oraz lektorzy w trzech kościołach. Regularnie biorą udział w spotkaniach dwa razy w tygodniu, podczas których ćwiczą asysty. – Spotykamy się dość często w salce i gramy w bilard, albo na orliku i gramy w piłkę. Każdy kościół ma w niedzielę zaplanowaną asystę i jest odpowiedzialny za nią odpowiedzialny – wyjaśnia Szymon.
W jurgowskiej parafii działa 11 róż różańcowych, w tym jedna męska. Na co dzień parafianie odmawiają różaniec w swoich rodzinach, a w pierwszą sobotę każdego miesiąca spotykają się na tzw. zmiankach różańcowych. Wtedy wraz z księżmi modlą się przed Najświętszym Sakramentem. – Według mnie różaniec jest wsparciem dla parafian, a z drugiej obroną przed czyhającym złem. Jest piękną modlitwą. Poza tym drugą patronką jest Matka Boża i w ten sposób chcemy ją uczcić – mówi pani Bernadeta.
Panie tworzą również Koła Gospodyń Wiejskich. Ich najważniejszym celem jest integracja mieszkańców wsi i kultywowanie tradycji regionalnych, np. stroju, gwary, kuchni regionalnej oraz działalność edukacyjna, kulturalna i prozdrowotna. W Czarnej Górze w Koło zaangażowani są również panowie, którzy zajmują się sprawami technicznymi i są pierwszymi degustatorami specjałów przygotowywanych na różne imprezy, np. andrzejki, bale seniora oraz na kiermasze. – W Kole są takie osoby, którym zależy nie tylko na pomaganiu innym, ale też na rozwoju osobistym. Takie spotkania to okazja do wyjścia z domu, oderwania się od codzienności, od obowiązków zawodowych czy domowych – wyjaśnia Katarzyna.
Grupa charytatywna, która powstała z inicjatywy ks. Malarza, zajmuje się odwiedzaniem osób starszych i chorych, które z reguły nie wychodzą z domów. Oprócz odwiedzin przed świętami, zaangażowani parafianie przychodzą również do swoich podopiecznych z drobnymi upominkami w dniu urodzin i imienin. Jak wyjaśniają osoby odpowiedzialne, osoby te bardzo czekają na spotkania i rozmowy. Niektórzy z nich nie są całkowicie samotni, bo żyją w rodzinach, ale potrzebują zostać wysłuchani.
Dzieci oraz dorośli działają również w zespołach regionalnych, kapelach i chórze. „Mali Jurgowianie” są obecni na wszystkich ważnych wydarzeniach parafialnych , które uświetniają muzycznie oraz wizualnie, gdyż muzycy ubrani są w tradycyjne stroje. W zespole jest ok. 40 dzieci, natomiast w kapeli ok. 30. Zespół „Podhale Grupa Spiska” z Jurgowa ma prawie 70 lat. Muzycy występują podczas ważnych wydarzeń kościelnych i państwowych, oraz grają w innych krajach Europy. Jak przyznają prowadzące zespoły – Judyta oraz Sylwia – troska o rozwijanie i promowanie regionalnej muzyki jest bardzo ważnym elementem ich życia.
Od dwóch lat w Jurgowie istnieje również chór „In nomine”. Początkowo była to schola gregoriańska, wykonująca pieśni po łacinie. Dziś jest to chór śpiewający w czterogłosie pieśni liturgiczne w języku polskim i łacińskim. Tworzy go kilkanaście osób, które mają przeróżne zawody i zainteresowania, ale łączy ich jedna pasja – śpiew na chwałę Bożą i dla pożytku wspólnego. Chór pracuje nad płytą, która zostanie wydana na jesień. Będzie to zbiór pieśni liturgicznych z całego okresu liturgicznego – pieśni polskie, słowackie oraz dwie gregoriańskie w języku łacińskim. Wydanie płyty poprzedzi koncert w kościele w Jurgowie.
Zapraszamy do śledzenia serii „W koło archidiecezji”, która ukazuje bogactwo i różnorodność parafii Archidiecezji Krakowskiej – w drugi poniedziałek każdego miesiąca o godz. 20 na kanale YouTube AK.