Jak co roku z inicjatywy Dzieła Pomocy św. Ojca Pio i braci kapucynów około 300 najbardziej potrzebujących zasiądzie do stołu w kapucyńskim klasztorze przy ul. Loretańskiej w Krakowie. Podczas Wigilii każdy zazna ciepła i troski. Przełamiemy się opłatkiem, zjemy wigilijne potrawy i zaśpiewamy kolędy. Zrobimy wszystko, aby choć na moment osuszyć łzy smutku i poczuć radość Bożego Narodzenia.
24 grudnia to dla każdego dzień szczególny. W ciepłych domach usiądziemy z najbliższymi do wspólnego stołu, będzie czas na rozmowy przy wspólnej wieczerzy, śpiewanie kolęd i radość z prezentów ukrytych pod choinką…
Wigilia nie dla każdego jest tak dobrym czasem. Osoby ubogie i bezdomne tego dnia jeszcze mocniej odczują swoją samotność… A przecież Jezus narodził się dla wszystkich i radość z jego przyjścia na świat powinna być radością każdego!
Aby blask choinki, radość spotkania z drugim człowiekiem, biały obrus, pyszne potrawy i świąteczne prezenty mogły być udziałem osób najuboższych i bezdomnych, prosimy, wesprzyj organizację naszej wigilijnej wieczerzy!
Jak co roku z inicjatywy Dzieła Pomocy św. Ojca Pio i braci kapucynów około 300 najbardziej potrzebujących zasiądzie do stołu w kapucyńskim klasztorze przy ul. Loretańskiej w Krakowie. Podczas Wigilii każdy zazna ciepła i troski. Przełamiemy się opłatkiem, zjemy wigilijne potrawy i zaśpiewamy kolędy. Zrobimy wszystko, aby choć na moment osuszyć łzy smutku i poczuć radość Bożego Narodzenia.
Będzie jak w każdym polskim domu, tylko skala trochę większa – kilkaset opłatków, sto litrów czerwonego barszczu, kilkadziesiąt kilogramów pierogów oraz ogrom ziemniaków, ryb i ciasta. W kuchni będą rządzić siostry felicjanki oraz pracownicy Kuchni Społecznej im. s. Samueli – oni już wiedzą jak gotować, żeby smakowało „jak w domu”! A na pożegnanie, aby łatwiej było przetrwać świąteczny czas, gdy wiele jadłodajni i instytucji pomocowych jest nieczynnych, każdy gość otrzyma drobny upominek – żywność i jakiś przydatny drobiazg.
Piękną polską tradycją jest przygotowanie miejsca przy wigilijnym stole dla wędrowca. Ma ona świadczyć o tym, że nasza rodzina jest gotowa udzielić schronienia każdemu, że nasze serca są otwarte na Dzieciątko, a gdy posłyszymy u drzwi głosy, to zaprosimy do środka…Aby ożywić ten zwyczaj, dołączcie do nas i wesprzyjcie organizację Wigilii dla ubogich i bezdomnych. Wasza ofiara pomoże uczynić ten dzień wyjątkowym dla tych wszystkich wędrowców, którzy nie mają odwagi zapukać do Waszych drzwi.
Za: dzielopomocy.pl