- Wiemy, że w życiu akademickim chodzi o człowieka we wszystkich wymiarach jego człowieczeństwa. Chodzi o formowanie młodych ludzi, którzy podejmują najbardziej istotne wybory życiowe, także odnoszące się do tego podstawowego pytania, od którego żaden z nas nie jest w stanie się uchylić: „Jest Bóg, czy go nie ma?”. By pomóc we właściwym wyborze potrzeba nam świadków Ewangelii, ludzi którzy będą się modlić o skuteczność swego osobistego świadectwa – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas inauguracji roku akademickiego Politechniki Krakowskiej i Akademii Sztuk Pięknych w Bazylice św. Floriana.
Na początku Eucharystii głos zabrał proboszcz ks. prałat Grzegorz Szewczyk. Powitał wszystkich zebranych i stwierdził, że Msza św. inaugurująca rok akademicki jest piękną tradycją. Wyraził swą radość z obecności metropolity i poprosił o przewodniczenie wspólnej modlitwie.
W homilii arcybiskup przywołał wydarzenia z historii Izraela: zburzenie Jerozolimy oraz Świątyni Salomona i niewolę babilońską. Naród wybrany za sprawą króla Cyrusa odzyskał utraconą wolność i powrócił do Jerozolimy. Wtedy nadeszła codzienność, ludzie odbudowali mury miasta i swoje domostwa, jednak nie podjęli się ponownego wzniesienia świątyni. Wtedy odnaleziono księgi, w których zapisano prawo mojżeszowe, a cały lud zebrał się, by słuchać słowa Bożego. Wtedy Izraelici zrozumieli, że to sam Bóg do nich przemawia i nastąpiła niezwykła przemiana ich serc. Nehemiasz powiedział do zebranych, by przestali płakać w tym wyjątkowym dniu radości, który stał się początkiem odbudowy świątyni.
Metropolita odwołał się do Ewangelii, w której Chrystus nakazał swym uczniom, by głosili ludziom, że nadeszła pełnia czasów i przybliżyło się królestwo Boże. Nie przyjęto tego orędzia, a sam Jezus stwierdził, że apostołowie idą jak owce między wilki. – Na dzieje Kościoła, trwające dwa tysiące lat można patrzeć według tego klucza jakim jest różne podejście ludzi do prawdy zawartej w Ewangelii. Jedni przyjmują ją radością, jak lud słuchający słów w prawie czytanym przez Ezdrasza (…), ale są tacy którzy tę prawdę odrzucają, zwalczają, szydzą z niej – powiedział metropolita.
Wskazał, że w wieku XVII i XVIII nastąpiła nowa cezura czasowa. Jeden z oświeceniowych filozofów stwierdził wtedy, ze należy żyć jakby Boga nie było, ponieważ prawa objawione poprzez wzory matematyczne tłumaczą wszystko. Przez odrzucenie metafizyki świat został przeniknięty myślą libertyńską, dla której liczy się tylko wolność i nie należy przejmować się moralnością chrześcijańską. W XVII wieku Błażej Pascal odkrył na nowo prawdę o Bogu i odtąd uważał, że cała jego wiedza musi służyć temu, by przyciągać ludzi do prawdy ewangelicznej. Z tego wyniknął słynny zakład Pascala: wobec dylematu czy jest Bóg, człowiek musi się zastanowić, co mu się bardziej opłaca. Wszystko się rozstrzygnie w momencie śmierci, dlatego jeśli przyjmie się zasady chrześcijańskiego życia, to jeśli Bóg istnieje, zyska się całą wieczność. Jeśli jednak się okaże, że Boga nie ma, to dzięki życiu zgodnemu z Ewangelią pozostanie po człowieku dobre wspomnienie wśród ludzi. Pascal stwierdzał, że trzeba postawić na istnienie Boga i tak żyć, jakby On istniał. Dzięki temu możliwe będzie budowanie społeczeństwa ludzi dobrych, szlachetnych, zatroskanych o siebie nawzajem.
– Od połowy siedemnastego wieku kiedy Pascal formułował swój słynny zakład minęły już wieki, ale patrząc na to, co się dzieje dzisiaj, na to zamieszanie kulturowe, wielu myślących, odpowiedzialnych ludzi, a pośród nich Benedykt XVI wraca do tych zasad pascalowego zakładu – powiedział arcybiskup. Stwierdził, że Benedykt XVI zwraca się do ludzi z apelem „Żyjcie tak, jakby Pan Bóg był, tworząc szczególną przestrzeń człowieczeństwa, a jednocześnie otwierajcie się na chwilę, gdy dotknie was Boża łaska i uwierzycie w Jezusa”.
Pascal formułując swój zakład stwierdził, że zrobił to w łączności z Bogiem, którego prosił o to, by mógł być skutecznym dla świata. On sam wierzył już w Chrystusa, ale był zatroskany o innych. Metropolita podkreślił, że jest to wskazówka dla osób gromadzących się przy Chrystusowym ołtarzu w dniu rozpoczęcia roku akademickiego. Nie jest łatwe formowanie młodych ludzi, którzy muszą podjąć decyzję i stają wobec pytania, czy Bóg istnieje. Aby pomóc we właściwym wyborze, potrzeba świadków Ewangelii. Nie można poddawać się presji współczesnego świata i należy być przekonanym, że Bóg istnieje. – Także do nas odnoszą się słowa, które powiedział Pan Jezus do swych uczniów: „Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: “Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże”. To wiedzcie, niezależnie od tego co nas spotyka: bliskie jest królestwo Boże, które Bóg przed nami otwiera, a my jesteśmy jego świadkami – zakończył arcybiskup.
Justyna Tyrka | Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej