STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / ZAWIERZMY OPATRZNOŚCI PRZYSZŁOŚĆ POLSKI

Zawierzmy Opatrzności przyszłość Polski

- Dziękujemy Ci, Boże, za Twą dobroć i miłość, której doświadczamy w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym. Dziękujemy za całe nasze polskie dzieje, naznaczone zwycięstwami i porażkami, lękami i nadziejami, niewiernością, ale i świętością. - mówił kardynał Stanisław Dziwisz podczas Dnia Dziękczynienia w warszawskiej Świątyni Opatrzności Bożej.




W liście pasterskim przed uroczystością metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz napisał:
W Warszawie, w Świątyni Opatrzności zbudowanej jako Wotum Narodu, dziękujemy Bożej Opatrzności za wszystko, co wielkie i piękne w życiu naszego kraju, w życiu każdego człowieka, każdego pielgrzyma. Zawierzamy też Bogu, przez wstawiennictwo świętych,  Kościół,  Ojczyznę  i indywidualne  życie  wszystkich,  którzy  Polskę stanowią. Czynimy to codziennie modląc się i dziękując za wszystkich, szczególnie za darczyńców.

W  tegorocznym  Święcie  Dziękczynienia  pragniemy  tę  modlitwę  dziękczynienia i  zawierzenia  rozszerzyć  na  cały  Kościół  w  Polsce  i  poświęcić  ją  dwóm  wielkim pasterzom Kościoła w ostatnim stuleciu – św. Janowi Pawłowi II i Słudze Bożemu kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu. Okazją szczególną jest 40. rocznica pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny w czerwcu 1979 roku.

Zapamiętaliśmy  ją  jako  wielkie  przesłanie  do  Kościoła  i  Polski  umacniające  naszą wiarę, nadzieję i miłość, ale także jako wielkie wołanie o wierność Bogu, Kościołowi i  Ojczyźnie.  Do  dziś,  starsze  pokolenie  przypomina  sobie,  a  młode  uczy się  tych ważnych  słów,  jakie  Ojciec  Święty  wypowiedział  w  Warszawie,  w  Częstochowie, Gnieźnie  i Krakowie.  Żeby  wspomnieć  tylko  wezwanie:  „Niech  zstąpi  Duch  Twój i  odnowi  oblicze  ziemi”,  a także  słowa:  „Musicie  być  mocni  mocą  wiary,  nadziei i miłości, abyście od Chrystusa nigdy nie odstąpili” (Kraków, 10.06.1979).

Okazją  do  szczególnego  dziękczynienia  za  Prymasa  Tysiąclecia  jest,  jak  ufam, bliska beatyfikacja Sługi Bożego Kardynała Wyszyńskiego oraz ścisły związek tych wielkich postaci. Mówił o tym wzruszająco w dniu inauguracji swojego pontyfikatu Jan   Paweł II:  „Czcigodny  i  Umiłowany  Księże  Prymasie!  Pozwól,  że  powiem po  prostu,  co  myślę.  Nie  byłoby  na  Stolicy  Piotrowej  tego  Papieża  Polaka,  gdyby nie  było  Twojej  wiary,  niecofającej się  przed  więzieniem  i  cierpieniem,  Twojej heroicznej nadziei, Twojego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem” ( Watykan, 23.10.1978).”

W homilii, kardynał Stanisław Dziwisz nawiązując do sceny Wniebowstąpienia Chrystusa, zaznaczył, że każdy chrześcijanin powinien osobiście odpowiedzieć na pytanie zadawane wtedy przez aniołów: „Dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo?”

– Odpowiedź brzmi: jesteśmy w drodze. Wyszliśmy od Boga i zmierzamy do Boga, naszego Stwórcy i Pana. On zadał człowiekowi ziemię, aby ją uprawiał i zaludniał, wypełniając jej przestrzenie dobrem i miłością (…) Wpatrujemy się w niebo, bo to ono jest ostatecznym celem tęsknoty ludzkich serc. Niebo jest domem naszego Ojca, w którym mamy przygotowane miejsce.

Kardynał podkreślił, że obietnica zesłania przez Chrystusa Ducha Świętego, spełniła się dosłownie, czego potwierdzeniem jest długa i wciąż żywa historia chrześcijaństwa. Zachęcał do dziękczynienia za ewangelizację i wiarę w naszej Ojczyźnie, która kształtowała i nadal kształtuje chrześcijańską tożsamość i kulturę polskiego narodu. Przypomniał, że 40 lat temu na Piotrową Stolicę został wybrany krakowski metropolita – kardynał Karol Wojtyła.

– Jan Paweł II budził nadzieje, bo wskazywał przede wszystkim na Jezusa Chrystusa, będącego jedyną nadzieją świata – jedyną ostoją człowieka pośród zmieniających się i najczęściej złudnych ideologii i systemów politycznych, obiecujących na próżno uszczęśliwić człowieka. Jan Paweł II był prawdziwym uczniem Jezusa Chrystusa. Wiedział, kim On jest. Wiedział, że to od Chrystusa zależą losy świata i człowieka, dlatego żarliwie prosił, byśmy się przed Nim nie zamykali, lecz „przed Jego zbawczą władzą otwierali granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokich dziedzin kultury, cywilizacji i rozwoju”.

Papieski Sekretarz nawiązał do pierwszej apostolskiej pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny, która zmieniła świadomość Polaków i uruchomiła głęboki proces społecznych i politycznych przemian, prowadzących do odzyskania wolności i suwerenności.

– To wtedy, dokładnie czterdzieści lat temu, 2 czerwca, Jan Paweł II mówił dobitnie w Warszawie na placu Zwycięstwa, że człowiek nie zrozumie siebie bez Chrystusa i że bez Niego – bez Chrystusa – nie można zrozumieć dziejów Polski. Ojciec Święty modlił się wtedy żarliwie, aby Duch Święty zstąpił i odnowił oblicze ziemi, naszej ziemi.

Kardynał zacytował słowa papieża, które po uroczystej inauguracji pontyfikatu skierował pod adresem Prymasa Tysiąclecia: „Księże Prymasie! Pozwól, że powiem po prostu, co myślę. Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka […], gdyby nie było Twojej wiary, nie cofającej się przed więzieniem, cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twojego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry – i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem”.

– Czcigodny Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński szedł niepowtarzalną drogą do świętości, działając w trudnych sytuacjach, ponosząc odpowiedzialność za losy Kościoła w Polsce, zmagając się o ocalenie naszej wolności. Dzisiaj, w Dniu Dziękczynienia, dziękujemy Bogu również za tego pasterza i modlimy się o jego rychłą beatyfikację. Będzie ona potwierdzeniem drogi miłości i służby niezłomnego człowieka Kościoła i gorącego polskiego patrioty.

Hierarcha zaznaczył, że Jan Paweł II uważnie śledził losy Polski, a liczne apostolskie podróże do kraju potwierdzały jego przywiązanie do polskiej tradycji i kultury. Przypomniał słowa papieża, które Ojciec Święty wygłosił w polskim Parlamencie w 1999 roku, oceniając przeszłość i zasługi Kościoła: „Kościół w Polsce – mówił Jan Paweł II – który na przestrzeni całego powojennego okresu panowania totalitarnego systemu wielokrotnie stawał w obronie praw człowieka i praw narodu, także i teraz, w warunkach demokracji, pragnie sprzyjać budowaniu życia społecznego, w tym również regulującego je porządku prawnego, na mocnych podstawach etycznych. Temu celowi służy przede wszystkim wychowanie do odpowiedzialnego korzystania z wolności zarówno w jej wymiarze indywidualnym, jak i społecznym, a także – jeśli zachodzi taka potrzeba – przestrzeganie przed zagrożeniami, jakie mogą wynikać z redukcyjnej wizji istoty i powołania człowieka i jego godności. Należy to do ewangelicznej misji Kościoła, który w ten sposób wnosi swój specyficzny wkład w dzieło ochrony demokracji u samych jej źródeł”.

– W ostatnich czasach Kościół w Polsce znalazł się pod pręgierzem ostrej krytyki, związanej ze słabościami jego ludzi, także pasterzy. Nie lekceważymy tej krytyki. Wsłuchujemy się we wszystkie głosy. Bolejemy nad złem, które dotknęły osoby z powodu czynów z gruntu przeciwnych Ewangelii, których dopuścili się ludzie Kościoła. Chcemy się z tego oczyszczać i zrobić wszystko, aby naprawić zło i w przyszłości nie dopuszczać do niego. Taka jest wola wspólnoty Kościoła i jego pasterzy.

Kończąc homilię, kardynał przypomniał, że drogą Kościoła jest człowiek, jego dobro, życie i zbawienie.

Podczas Mszy św. do świątyni w uroczystej procesji zostały wprowadzone relikwie bł. Franciszki Siedliskiej, założycielki sióstr nazaretanek.

HOMILIA

Joanna Folfasińska | Archidiecezja Krakowska
Fot. Ks. Czesław Bogdał

Galeria

ZOBACZ TAKŻE