STRONA GŁÓWNA / BISKUPI KRAKOWSCY / ADAM STEFAN KARDYNAŁ SAPIEHA (1911 – 1951)

ADAM STEFAN KARDYNAŁ SAPIEHA (1911 – 1951)

Rok 1911 przyniósł początek najdłuższego w tysiącletnich dziejach diecezji krakowskiej pontyfikatu, który trwać miał czteredzieści lat bez czterech miesięcy. 24 XI 1911 prekonizację na biskupstwo św. Stanisława otrzymał mianowicie 44-letni Adam Stefan Sapieha. W tydzień później ukazująca się w stolicy archidiecezji lwowskiej, z którą nominat był dotychczas związany, «Gazeta Kościelna», pisała (w numerze z 1 XII 1911): „Minęły już na szczęście dawno te czasy, kiedy u nas w Polsce i gdzie indziej wysokie urodzenie koniecznym było warunkiem do otrzymania godności kościelnych, kiedy na stolicach biskupich zasiadali prawie bez wyjątku tylko magnaci, albo przynajmniej potomkowie dawnych rodów. Dzisiaj niestety przeciwnie, rzadko który młodzieniec wyższego pochodzenia bierze sobie za wzór świętych Franciszka Borgiasza, Alojzego Gonzagę, Stanisława Kostkę i poświęca się służbie Bożej […]. Książę Adam Sapieha, powołany obecnie na stolicę biskupią w Krakowie, nie kierował się z pewnością, gdy sobie postanowił zostać sługą ołtarza, żadną pobudką niską i ziemską. Wstępując do seminarium lwowskiego, szedł za głosem powołania. Odznaczał się zdolnościami i zamiłowaniem do nauk teologicznych […]. Nadzwyczajna roztropność, bogate doświadczenie, znajomość ludzi, stosunków i potrzeb dzisiejszych, gorliwość w służbie Bożej, gorąca miłość bliźnich i Ojczyzny – oto przymioty nowego księcia Kościoła, które dają nam rękojmię, że potrafi on podołać z pomocą Bożą ciężkiemu i pełnemu odpowiedzialności swemu zadaniu i że pójdzie śladem wielkich swoich poprzedników na tej przesławnej stolicy”. Tak faktycznie miało się stać.

Adam Stefan Stanisław Bonifacy Józef Sapieha urodził się 14 V 1867 na zamku w Krasiczynie (ochrzczony został 19 V t.r. przez ks. Alojzego Kozaczyńskiego) jako najmłodszy z siedmiorga potomstwa (a piąty syn) Adama Stanisława (1828-1903) i Jadwigi z Sanguszków (1830-1918). Rody obojga jego rodziców posiadały tytuły książęce, do przodków zaś przyszłego pierwszego arcybiskupa-metroplity krakowskiego należeli także m.in. Czartoryscy, Jabłonowscy, Krasińscy, Lubomirscy, Potoccy i Zamoyscy (zob. tabl. geneal. XII). Początkowe nauki Adam Stefan pobierał u pedagogów domowych w rodzinnym Krasiczynie, po czym kształcił się we Lwowie w tamtejszym IV Wyższym Gimnazjum, w którym też 8 VII 1886 uzyskał świadectwo dojrzałości. Już 26 VII 1886 zdał pomyślnie egzamin wstępny na Wydział Historyczno-Prawny Uniwersytetu Jagiellońskiego, ostatecznie niemniej wpisał się na uniwersytet we Wiedniu, gdzie zamierzał podjąć studia prawnicze. Faktycznie jednak w październiku t.r. wyjechał wraz z bratem Janem Piotrem (1865-1954) do Lille we Francji i tam uczęszczał przez rok na wykłady w miejscowym Instytucie Katolickim (Institut Catholique). W r. 1887 powrócił do jedynie formalnie rozpoczętych studiów prawniczych, odbywając je po części w Krakowie, a po części we Wiedniu. Tam też uzyskał 10 III 1892 absolutorium. Uprzednio jeszcze, na jesieni roku 1890, zapisał się również na Wydział Teologiczny jezuickiego uniwersytetu w Innsbrucku, najpewniej już wówczas przemyśliwując o obraniu stanu duchownego. Po sfinalizowaniu studiów prawniczych w r. 1892 wstąpił rzeczywiście do lwowskiego seminarium duchownego, gdzie od razu wpisany został na trzeci rok. Edukację teologiczną w Innsbrucku (tamże 27 V 1893 otrzymał święcenia subdiakonatu) zakończył w r. 1894. Uprzednio już, 1 X 1893, wyświęcony został na kapłana w kaplicy Arcybiskupiego Seminarium Duchownego we Lwowie przez miejscowego sufragana Jana Puzynę, po którym w bez mała dwadzieścia lat później objąć miał stolicę św. Stanisława.

Po powrocie z Innsbucku Adam Stefan Sapieha stawił się do dyspozycji metropolity Seweryna Morawskiego i skierowany został na funkcję wikariusza w parafii w Jazłowcu koło Buczacza (6 VIII 1894), skąd po roku (jeśli nie liczyć krótkiego epizodu pracy rekolekcyjnej na Górnym Śląsku) wysłany został na dalsze kształcenie uniwersyteckie do Rzymu dla uzyskania wielce przydatnego przy pięciu się po szczeblach hierarchii kościelnej stopnia naukowego. 12 VI 1896 otrzymał Sapieha na Uniwersytecie Laterańskim tytuł doktora praw, w tym zaś czasie kontynuował jeszcze studia w zakresie dyplomacji w rzymskiej Accademia dei Nobili Ecclesiastici. W tymże roku 1896 bawił przez krótko na Półwyspie Bałkańskim w Bośni, gdzie zapoznawał się z potrzebami duszpasterskimi i położeniem materialnym polskiej emigracji. Po powrocie do kraju dłuższy czas chorował, niemniej znalazł czas i siły by ułatwić proboszczowi z Tomska Waleremu Gromadzkiemu (†1917), niegdysiejszemu zesłańcowi, a w późniejszych latach kapelanowi księcia Romana Damiana Sanguszki (wuja przyszłego arcybiskupa-metropolity krakowskiego), dotarcie do Kurii Rzymskiej z opracowanym przezeń memoriałem o sytuacji katolików na Syberii.

Z dniem 23 IX 1897 powołany został Adam Sapieha na funkcję wicerektora seminarium duchownego we Lwowie, a zarazem sekretarza w tamtejszym sądzie arcybiskupim, referenta konsystorza i egzaminatora prosynodalnego. Nie znajdując dróg współdziałania z ówczesnnym rektorem tegoż instytutu teologicznego, biskupem sufraganem lwowskim Józefem Weberem, złożył 27 X 1901 rezygnację z urzędu wicerektora i na kilka miesięcy opuścił Galicję, udając się w podróż do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Po powrocie otrzymał 29 X 1902 od nowego metropolity Józefa Bilczewskiego nominację na wikariusza parafii św. Mikołaja w samym Lwowie. W tymże roku 1902 nadany został Sapieże krzyż ‘Pro Ecclesia et Pontifice’ oraz kanonikat w archikatedrze lwowskiej. Kolejne lata przyniosły niemniej wyraźny ‘zastój’ w karierze kościelnej przyszłego kardynała, który przerwało dopiero powołanie wraz z rokiem 1906 do pracy w Rzymie.

Dzięki staraniom głównie arcybiskupa lwowskiego obrządku ormiańskiego Józefa Teodorowicza, utworzona została wówczas w Kurii papieskiej instytucja nieoficjalnego reprezentanta spraw polskich, który miał za zadanie na bieżąco informować namiestnika Chrystusowego i właściwe instancje kurialne o rzeczywistym położeniu Kościoła katolickiego we wszystkich trzech zaborach, a zarazem był ekspertem przy podejmowaniu decyzji dotyczących tego regionu Europy. To również arcybiskup Teodorowicz zaproponował jako kandydata na odnośną posadę kanonika Adama Sapiehę, co spotkało się z aprobatą ze strony Piusa X. Bez mała 40-letni kapłan archidiecezji lwowskiej przybył tedy do Wiecznego Miasta i podjął nowe, bynajmniej nie sprecyzowane ściśle obowiązki, w strukturach Kurii rzymskiej otrzymując godność cameriere segreto partecipante della Sua Santità.

Działalność Adama Stefana Sapiehy w Rzymie trwała bez mała sześć lat. Do jego kompetencji należało wtenczas m. in. Sporządzanie list wyróżniających się duchownych polskich, jako potencjalnych kandydatów na biskupstwa, opracowywanie memoriałów na temat bieżącej sytuacji Kościoła katolickiego we wszystkich trzech zaborach, jak też o rozrzuconej po całym świecie Polonii i jej potrzebach duszpasterskich (m. in. Zabiegał u Piusa X o nominacje polskich biskupów w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej). Z opiniami Sapiehy odnośnie do spraw polskich (i nie tylko) wielce się w Kurii papieskiej liczono, uznając jego w tym względzie kompetencję. Przykładowo spośród umieszczonych na sporządzonej przezeń w pierwszym okresie pracy w Rzymie liście 47 kapłanów godnych jego zdaniem promocji na biskupstwo, aż ¼ (dokładnie 12) faktycznie wyniesienia owego prędzej czy później dostąpiło, w której to liczbie znalazły się takie nazwiska, jak m.in. Jan Cieplak, Michał Godlewski, Aleksander Kakowski, Zygmunt Łoziński, Antoni Nowowiejski czy Wojciech Owczarek. Niebawem i Adam Stefan Sapieha samemu sięgnąć miał po infułę biskupią.

Wraz z nastaniem wakansu na stolicy św. Stanisława po śmierci kardynała Puzyny rozpoczęły się w różnych kręgach spekulacje na temat jego potencjalnego następcy. Większość biskupów galicyjskich opowiadała się wtenczas za powierzeniem rządów w diecezji krakowskiej miejscowemu sufraganowi i zarazem ówczesnemu wikariuszowi kapitulnemu Anatolowi Nowakowi (1862-1933). Prócz niego wysuwane były również kandydatury Józefa Sebastiana Pelczara, ordynariusza przemyskiego, oraz biskupa pomocniczego ze Lwowa Władysława Bandurskiego, a także dwóch kanoników z metropolitalnego Ołomuńca: Stefana Komorowskiego i Adama Potulickiego (obaj notabene posiadali tytuły hrabiowskie, co by stało poniekąd w sprzeczności z cytowaną na wstępie niniejszego szkicu opinią). Osobę Adama Stefana Sapiehy zaproponował prawdopodobnie ordynariusz z Tarnowa Leon Wałęga i koncepcja ta spotkała się z życzliwym przyjęciem i poparciem ze strony ministra dla spraw Galicji w rządzie wiedeńskim, jak również z aprobatą (jakkolwiek nieco bardziej wstrzemięźliwą) ze strony autonomicznych władz prowincji, a wreszcie Rady Państwa. 8 XI 1911 stosowną nominację podpisał cesarz Franciszek Józef I, a już 27 XI t.r. nastąpiła prekonizacja ze strony papieża Piusa X. Tenże namiestnik Chrystusowy osobiście udzielił 17 XII 1911 sakry nominatowi w Rzymie w sławnej Kaplicy Sykstyńskiej. Uroczysty ingres do katedry na Wawelu odbył Adam Stefan Sapieha 3 III 1912. Uprzednio zajmowany dotychczas przezeń urząd w Kurii Rzymskiej przekazał ks. Henrykowi Ignacemu Przeździeckiemu (również hrabiemu), który później osiągnął biskupstwo podlaskie, a w okresie II Rzeczypospolitej pełnił funkcję sekretarza Konferencji Episkopatu Polski.

Rządy Adama Stefana Sapiehy w diecezji krakowskiej trwały czterdzieći lat i jest to – jak na wstępie zaznaczono – nadłuższy pontyfikat w tysiącletniech dziejach biskupstwa. Doczekał się on gruntownego opracowania w postaci wydanej w latach 1982-1986 w dwóch tomach monumentalnej «Księgi Sapieżyńskiej”, zredagowanej przez niedawno zmarłego historyka-mediewistę ks. Jerzego Wolnego. Kardynał Sapieha, jako pasterz Kościoła krakowskiego przez większą część 1. połowy XX stulecia, jest bohaterem szeregu dalszych prac monograficznych i przyczynkarskich, po części tylko zestawionych w bibliografii na końcu niniejszego «Pocztu…». Do nich też z konieczności odesłać musimy zainteresowanego Czytelnika, jako że próba pobieżnego chciażby omówienia działalności tego hierarchy w latach 1911-1951 zachwiałaby dalece proporcjami przyjętymi dla poszczególnych biogramów w obrębie tego zbioru szkiców biograficznych, mającego wszak stanowić jedynie zachętę do dalszej lektury opracowań z odnośnej tematyki, nie zaś wyczerpujące kompendium w zakresie podjętego zagadnienia. Z tej racji ograniczymy się poniżej jedynie do przytoczenia podstawowych dat i faktów związanych z pozycją Adama Stefana Sapiehy, jako ordynariusza krakowskiego, w Kościele Powszechnym i polskim.

28 X 1925 papież Pius X, niegdysiejszy nuncjusz apostolski w odrodzonej Rzeczypospolitej, dokonał gruntownej reorganizacji struktur diecezjalnych w Polsce, m.in. tworząc metropolię krakowską (bulla «Vixdum Poloniae unitas»), o której przemyśliwano zresztą i dawniejszymi czasy. W jej skład weszły licząca już sobie półtora wieku diecezja tarnowska, oraz nowo erygowane biskupstwo częstochowskie i śląskie (katowickie). Uroczysty ingres Adama Stefana Sapiehy, jako metropolity (prekonizowany 14 XII 1925), miał miejsce 17 I 1926. Tego też dnia otrzymał on paliusz, nałożony mu w archikatedrze wawelskiej przez najstarszego sakrą biskupa w metropolii, ordynariusza z Tarnowa Leona Wałęgę (konsekrowanego w r. 1901). Trzeci i zarazem ostatni w swym życiu ingres odbył arcybiskup Sapieha 17 III 1946 w związku z nominacją kardynalską. Kardynałem-prezbiterem tytułu S. Mariae Nuovae kreowany został 18 II 1946 przez papieża Piusa XII, a kapelusz kardynalski odebrał w Rzymie 23 II t.r. Dla godnego powitania wracającego ze stolicy chrześcijaństwa purpurata zawiązał się wówczas w Krakowie specjalny Komitet Obywatelski (z prezydentem miasta w swoim składzie), który wydał okolicznościową odezwę do mieszkańców królewskiego grodu, głoszącą: „U grobu Księcia Apostołów obdarzony przez Jego następcę dostojeństwem purpury kardynalskiej, zawita znów Jego Eminencja Książę Sapieha do umiłowanego przez siebie Krakowa, w którego historii niezatartymi na wieki zgłoskami zapisała się Jego wieloletnia działalność. Dzięki niej stał się niedościgłym wzorem najtroskliwszego pasterza dusz ludzkich, najczulszego na nędzę i sieroctwo Jałmużnika, najżarliwszego Syna Ojczyzny. W dobie zaś bezimiennego męczeństwa narodu, w ciągu krwawych lat niemieckiej okupacji, postać Jego stanęła nad oceanem niedoli niby symbol moralnej niezłomności polskiego ducha i narodowej godności, nieugiętej wobec szalejącej wściekłości wroga, i zapłonęła niby pochodnia nadziei, oświetlając drogi ku wyzwoleniu i jasnej przyszłości Ojczyzny”. Został tedy Sapieha dziewiątym już kardynałem w szeregu pasterzy Kościoła krakowskiego, jakkolwiek na godność tę musiał czekać – dla rozlicznych, złożonych przyczyn – niemal 35 lat od momentu wstąpienia na stolicę św. Stanisława (kardynalat otrzymywał licząc sobie lat 79!). Nie długo zresztą przyszło mu cieszyć się nowym dostojeństwem. Zaledwie w pięć lat później dobiegło kresu jego pracowite życie, w którym nieraz przyszło mu zaznać goryczy, a nawet upokorzenia.

Kardynał Sapieha nigdy nie cieszył się zbyt dobrą kondycją zdrowotną. Często zapadał na zdrowiu, a z postępem wieku kłopoty na tym tle stale się nasilały. W lecie 1950 wyjechał on dla podleczenia bronchitu na kurację do Szczawna-Zdroju, już jednak na jesieni t.r. dusznica bolesna przykuła go do łoża. W rzadkich okresach polepszeń próbował jeszcze czynnie uczestniczyć w życiu kościelnym kraju, zwłaszcza diecezji, a nawet powziął zamiar wyjazdu do Rzymu na beatyfikację niegdysiejszego swego konsekratora – papieża Piusa X (miała miejsce 3 VI 1951). Tego rodzaju wysiłek okazał się jednak ponad jego siły. Po raz ostatni rezydencję biskupią opuścił w kwietniu 1951, by spotkać się z młodzieżą katolicką, mającą swój zjazd w wybudowanym jego właśnie staraniem w bezpośredniej bliskości Kurii krakowskim Domu Katolickim, przywłaszczonym przez władze komunistyczne i po dziś dzień używanym niezgodnie z pierwotnym przeznaczeniem jako gmach filharmonii. Niegdysiejszy kapelan i sekretarz osobisty księcia-metropolity, biskup Julian Groblicki, tak wspominał tamten moment: „Dowiedział się [kardynał], że odbywa się zjazd delegatów Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej w Domu Katolickim. Mimo sprzeciwu domowników, mimo zakazu lekarzy (był świeżo po zawale sercowym), poszedł: „Muszę iść do chłopców”! Młodzież chciała go nieść na drugie piętro do sali obrad. Poszedł sam, choć z bardzo dużym wysiłkiem. Przemawiał jak zwykle pogodnie, serdecznie. Po powrocie słabość powaliła go na łoże, z którego się już więcej nie podniósł”. Zmarł w Pałacu Biskupim w Krakowie 23 VII 1951 o godzinie 715.

Jego pogrzeb z udziałem wielotysięcznych tłumów odbył się pod przewodnictwem prymasa Stefana Wyszyńskiego 28 VII 1951, a ciało spoczęło w archikatedrze na Wawelu w krypcie pod konfesją św. Stanisława, obok trumny kardynała Albina Dunajewskiego. W liście z 1 IX 1951, adresowanym do wszystkich biskupów polskich, papież Pius XII pisał o Zmarłym: „Był pełen mocy i męstwa, żadnym prześladowaniem nieustraszony, „za życia swego dom podparł i za dni swoich świątynię umocnił”, „miał pieczę o Lud swój i wybawił go od zatracenia”, „i był mąż ten jako drzewo urodzajne i niewzruszone, a widok jego napełniał ufnością serca nie tylko Polaków, ale całej chrześcijańskiej społeczności”.

Mało znanym epizodem z czasów pasterzowania Adama Stefana Sapiehy jest złożenie przezeń 2 II 1939 na ręce namiestnika Chrystusowego rezygnacji z arcybiskupstwa krakowskiego z powodu słabnącego zdrowia i posuniętego wieku. Po rychłej śmierci Piusa XI metropolita ponowił swą prośbę wobec nowego papieża Piusa XII, kiedy jednak wkróce później stało się oczywiste, iż wybuch wojny z Niemcami jest już rzeczą nie do uniknięcia, rezygnację wycofał, pisząc w związku z tym do nuncjusza apostolskiego Filipa Cortesiego: „W tym momencie wielkiego zagrożenia dla Polski, moje wycofanie byłoby czymś niewskazanym i trzeba nawet z poświęceniem zostać na swoim miejscu”.

Godność doktora honoris causa nadał Adamowi Stefanowi Sapieże zarówno Uniwersytet Jagielloński (1926), jak i Katolicki Uniwersytet Lubelski (1949), gdy natomiast władze II Rzeczypospolitej wyróżniły go Orderem Polonia Restituta (1924) i Orderem Orła Białego (1936). Natomiast umiłowany przezeń Kraków uczcił go 12 VI 1937 z okazji 25-lecia pasterzowania honorowym obywatelstwem królewskiego grodu (w okresie międzywojennym tylko trzy osoby dostąpiły tego wyróżnienia).

Fotografie: Archiwum Archidiecezji Krakowskiej

ZOBACZ TAKŻE