STRONA GŁÓWNA / HOMILIE / SANKTUARIUM ŚW. JPII, KAPELANI HARCERSTWA, 25 IV 2019

Sanktuarium św. JPII, Kapelani harcerstwa, 25 IV 2019



Czytania: Dz 3, 11-26; Łk 24, 35-48

 Drodzy Bracia Kapelani i Duszpasterze Harcerscy!

1. Pierwsze zdanie dzisiejszej Łukaszowej Ewangelii nawiązuje bezpośrednio do doświadczenia dwóch uczniów, którzy podążali do Emaus, o czym usłyszeliśmy podczas wczorajszej liturgii słowa. Po powrocie do Jerozolimy opowiedzieli Jedenastu oraz innym zgromadzonym w Wieczerniku uczniom, „co ich spotkało w drodze, i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba” (por. Łk 24, 35).

          To, co wydarzyło się w Wielką Noc zmartwychwstania Pańskiego, nie miało bezpośrednich świadków. Największe wydarzenie w dziejach świata i człowieka było zbyt wielkie, aby mógł w nim ktoś uczestniczyć. Jedno jest pewne. W poranek pierwszego dnia po szabacie grób Jezusa był pusty. Pozostały w nim tylko płótna i chusta, w które owinięte było martwe ciało Ukrzyżowanego. Z Ewangelii dowiadujemy się natomiast, w jakich okolicznościach, w jaki sposób uczniowie Jezusa odkrywali prawdę, o tym, że On żyje. On sam zaczął do nich przychodzić, rozmawiał z nimi, a oprócz znanej im przecież twarzy, dodatkowym znakiem tożsamości ich ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Mistrza były rany Jego rąk, stóp oraz rana przebitego boku, zadana Mu włócznią rzymskiego żołnierza.

          To wszystko nie wystarczyło. Przyszedł do nich, a im „zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha” (Łk 24, 37). Byli zmieszani, wątpliwości budziły się w ich sercach, ale stopniowo ogarniała ich radość. Stało się przecież to, o czym Mistrz wielokrotnie ich uprzedzał, że będzie cierpiał, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie. Ta prawda stanie się później centralnym punktem przepowiadania przez nich Dobre Nowiny. Ta prawda znajduje się w centrum ewangelizacyjnej misji Kościoła wszystkich czasów.

2. Christus vivit. Chrystus żyje. Jak wiemy, tymi słowami Papież Franciszek rozpoczyna ostatnią posynodalną adhortację papieską, opublikowaną kilka tygodni temu, 2 kwietnia, w czternastą rocznicę odejścia do domu Ojca św. Jana Pawła II. Adhortacja skierowana jest do młodych i całego ludu Bożego. Już na samym początku Ojciec Święty stawia w centrum naszej uwagi sprawę najważniejszą: „Chrystus żyje, On jest naszą nadzieją, jest najpiękniejszą młodością świata. Wszystko, czego dotknie, staje się młode, staje się nowe, napełnia się życiem. Tak więc – pisze dalej Ojciec Święty – pierwsze słowa, które pragnę skierować do każdego z młodych chrześcijan, brzmią: On żyje i chce, abyś żył! On jest w tobie, jest z tobą i nigdy cię nie opuszcza. Niezależnie od tego, jak bardzo byś się oddalił, Zmartwychwstały jest obok ciebie, wzywa cię i czeka na ciebie, abyś zaczął od nowa. Kiedy czujesz się stary z powodu smutku, urazów, lęków, wątpliwości lub porażek, On będzie przy tobie, aby na nowo dać ci siłę i nadzieję” (nn. 1-2).

          Drodzy bracia kapłani, kapelani i duszpasterze harcerscy, jesteście blisko ludzi młodych. Jesteście do nich posłani, aby pomóc im odkrywać najważniejszą prawdę i żyć tą prawdą. Tej prawdzie na imię Jezus Chrystus. Nie jest to prawda teoretyczna. To żywa prawda o Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym Panu, w ręku którego jest cały nasz los, nasza teraźniejszość o przyszłość, cała nasza wieczność. Jesteście posłani w imieniu Kościoła, aby młodych ludziom świadczyć o tej Prawdzie. Świadek powinien być wiarygodny. To jest warunek sine qua non, aby głoszona przez niego prawda dotarła nie tylko do umysłu, ale również do serca w tym wypadku młodych ludzi, którzy szukając swojego miejsca w świecie. Szukają drogi, którą mogą kroczyć, aby ich życie nabrało sensu. Jeżeli chcemy być wiarygodnymi świadkami Jezusa Chrystusa, powinien On coraz bardziej i coraz głębiej wypełniać przestrzenie naszego kapłańskiego serca i życia.

Taki jest sens rekolekcji, jakie odprawiacie w tych dniach Oktawy Zmartwychwstania Pańskiego. Otwieracie w tych dniach wasze serca, aby jeszcze bardziej być przy Chrystusie, aby jeszcze bardziej poznać głębiny Jego Serca, pełnego dobroci i miłosierdzia. Odnowieni wewnętrznie, powrócicie do młodych, aby dzielić się waszym doświadczeniem spotkania ze Zmartwychwstałym, z Jego słowem i tym, że jeszcze bardziej poznaliście Go przy łamaniu Chleba.

3. Szlachetna idea skautingu, nakreślona przez Roberta Baden-Powella, przeszczepiona ponad sto lat temu na polski grunt przez Andrzeja Małkowskiego i jego żonę, okazała się znakomitą szkołą charakterów dla młodych Polek i Polaków. Zdali oni egzamin w najtrudniejszych dla Polski chwilach. Cała rzesza młodych ludzi otrzymała w tej szkole i nadal otrzymuje solidną formację ludzką, duchowa i społeczną. Nie byłoby to możliwe bez zastępów tych, którzy tym młodym ludziom pomagają wzrastać w kręgu wartości proponowanych i wcielanych w życie w harcerstwie.

W tych zastępach są również kapelani i duszpasterze. Pomagają oni młodym harcerzom, ale także wszystkim zaangażowanym w ruchu harcerskim, by integrować humanistyczne i religijne wartości, w duchu hasła: Bóg, Honor i Ojczyźnie. Nie ma i nie powinno być rozdźwięku między tym, co Boże, i co autentycznie ludzkie. Służba Bogu, Ojczyźnie i człowiekowi to najszlachetniejszy ideał życia. To równocześnie miara naszej dojrzałości, wyrażającej się w tym, że nie żyjemy egoistycznie, zamknięci w kręgu własnych spraw, ale czynimy z naszego życia dar dla Boga i dla innych. W ten sposób patrzymy głębiej, szerzej i dalej. Warto dzielić się taką wizją życia z młodymi, by również następne pokolenia szły sprawdzoną drogą mądrego życia, a jest to droga bezinteresownej miłości i ofiarnej służby Bogu i bliźnim.

4. Jan Paweł II stawiał zawsze na młodych. Już od najwcześniejszych lat kapłaństwa, a potem biskupiej służby, młodzi ludzie zajmowali uprzywilejowane miejsce w jego pasterskiej pracy. Największe możliwości, i to w skali światowej, otwarły się przed nim wraz z podjęciem papieskiej posługi. Ukoronowaniem jego duszpasterskiej troski o młodych była dalekosiężna idea Światowych Dni Młodzieży jako zwieńczenia regularnej pracy u podstaw z młodymi we wspólnotach parafialnych i we wszystkich środowiskach ich życia, nauki i pracy. Wielu z was pamięta, co przeżyliśmy trzy lata temu w Polsce i Krakowie, także w tym Sanktuarium. Młodzi z całego świata chcieli poznać ziemię, na której urodził się Papież młodych. Chcieli poznać wiarę jego rodaków. Byli również tutaj, w tym miejscy tak bardzo związanym z inicjatorem Światowych Dni Młodzieży. On tutaj pracował w kamieniołomach i krakowskich zakładach Solvaya. On tutaj wykuwał swój charakter.

Św. Jan Paweł II doceniał wartości związane z harcerstwem. Odbywając wiele podróży apostolskich po całym świecie, otrzymując także sprawozdania ze wszystkich diecezji Kościoła powszechnego, mógł się przekonać, ile dobra dzieje się w środowiskach harcerskich, w których młodzi rozwijając osobiste zdolności i sprawności, wzrastają w kręgu braterstwa, troski o drugiego człowieka, zwłaszcza potrzebującego pomocy. Ojciec Święty wielokrotnie spotykał się z harcerzami i w Rzymie, i w wielu krajach. Niezapomniane pozostaną jego spotkania z harcerzami przy ognisku w letnich miesiącach, które spędzał w Castel Gandolfo.

6. Wiemy, że wiele idei i wartości kojarzonych z harcerstwem ogniskuje się wokół słowa „czuwam”. Kryje ono w sobie głębokie treści i do nich nawiązywał Jan Paweł II. Zapamiętaliśmy jego słowa, wypowiedziane do młodych na Jasnej Górze 18 czerwca 1983 roku, i pozwólcie, że je dzisiaj pokrótce przypomnę.

„Co to znaczy «czuwam»?” – pytał Ojciec Święty i udzielił na to pytanie wyczerpującej i głębokiej odpowiedzi.  Czuwam, mówił Papież, „to znaczy, że staram się być człowiekiem sumienia. Że tego sumienia nie zagłuszam, nie zniekształcam. Nazywam po imieniu dobro i zło, a nie zamazuję. Wypracowuję w sobie dobro, a ze zła staram się poprawiać, przezwyciężając je sobie. […] Czuwam – to znaczy dalej: dostrzegam drugiego. Nie zamykam się w sobie, w ciasnym podwórku własnych interesów czy też nawet własnych osądów. Czuwam – to znaczy: miłość bliźniego – to znaczy: podstawowa, międzyludzka, solidarność. […] Czuwam – to znaczy także: czuję się odpowiedzialny za to wielkie wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska. To imię nas wszystkich określa. To imię nas wszystkich zobowiązuje. To imię nas wszystkich kosztuje”.

Jestem przekonany, że każdy zaangażowany w krzewienie idei harcerstwa może się podpisać pod tymi słowami i chyba nie mylę się twierdząc, że te słowa potrafią rozpalić serca młodych ludzi. Może nie wszystkich młodych, ale na pewno tych, którzy szukając czegoś więcej, szukają prawdziwego i sprawdzonego ideału życia i służby. Oczywiście, i dobrze o tym wiemy, możemy proponować młodym taki ideał, jeżeli sami nim żyjemy bez kompromisów, w sposób wyraźny i przejrzysty.

Drodzy druhowie, bracia w kapłaństwie, dziękuję wam za wasz zapał i gotowość służenia młodym. Jesteście wśród ich w imieniu Kościoła. Dziś Kościół jest krytykowany, słusznie i niesłusznie, budząc w młodych sercach rozterki, wątpliwości, może podejrzenia co do czystości naszych intencji i motywacji. Nie wystarczą nasze tłumaczenia. Odpowiedzią powinna być nasza przejrzysta, bezinteresowna służba. Młodzi bezbłędnie odczytają, jakimi wartościami my sami żyjemy, czym się kierujemy, na czym nam naprawdę zależy.

W Sanktuarium św. Jana Pawła II prośmy go o wstawiennictwo i błogosławieństwo dla waszej służby harcerskiej. Niech ona wyda obfity owoc wiary, nadziei i miłości w sercach naszych młodych braci i sióstr.

Amen!

Stanisław kard. Dziwisz

 

 

 

 

ZOBACZ TAKŻE