Cytat z nauczania Czcigodnego Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego:
Nie istnieje „niemożliwe”, gdy prowadzi i wspiera Maryja,
która pierwsza uwierzyła w to, co „niemożliwe”.
Módlmy się.
Boże w Trójcy Świętej Jedyny, Ty w swojej niewypowiedzianej dobroci powołujesz ciągle nowych apostołów, aby przybliżali światu Twoją Miłość. Bądź uwielbiony za to, że dałeś nam opatrznościowego Pasterza Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia.
Boże, źródło wszelkiej świętości, spraw, prosimy Cię, naucz nas wiernie kochać Ojczyznę i każdego człowieka, broniąc jego godności i praw, przebaczając wrogom, zło dobrem zwyciężając.
Za przyczyną Sługi Twojego Stefana Kardynała, który wszystko postawił na Maryję i Jej zawierzył bez granic, błogosław nam i naszym rodzinom w trwaniu przy Chrystusie i Jego Ewangelii. Amen.
Cytat z nauczania Czcigodnego Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego:
Wszystkie nadzieje to Matka Najświętsza, i jeżeli jakiś program, to Ona.
Módlmy się.
Boże w Trójcy Świętej Jedyny, Ty w swojej niewypowiedzianej dobroci powołujesz ciągle nowych apostołów, aby przybliżali światu Twoją Miłość. Bądź uwielbiony za to, że dałeś nam opatrznościowego Pasterza Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia.
Boże, źródło wszelkiej świętości, spraw, prosimy Cię, naucz nas wiernie kochać Ojczyznę i każdego człowieka, broniąc jego godności i praw, przebaczając wrogom, zło dobrem zwyciężając.
Za przyczyną Sługi Twojego Stefana Kardynała, który wszystko postawił na Maryję i Jej zawierzył bez granic, błogosław nam i naszym rodzinom w trwaniu przy Chrystusie i Jego Ewangelii. Amen.
Cytat z nauczania Czcigodnego Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego:
Trzeba i dziś wszystko oddać Maryi. Jedyny ratunek w niej!
Módlmy się.
Boże w Trójcy Świętej Jedyny, Ty w swojej niewypowiedzianej dobroci powołujesz ciągle nowych apostołów, aby przybliżali światu Twoją Miłość. Bądź uwielbiony za to, że dałeś nam opatrznościowego Pasterza Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia.
Boże, źródło wszelkiej świętości, spraw, prosimy Cię, naucz nas wiernie kochać Ojczyznę i każdego człowieka, broniąc jego godności i praw, przebaczając wrogom, zło dobrem zwyciężając.
Za przyczyną Sługi Twojego Stefana Kardynała, który wszystko postawił na Maryję i Jej zawierzył bez granic, błogosław nam i naszym rodzinom w trwaniu przy Chrystusie i Jego Ewangelii. Amen.
Cytat z nauczania Czcigodnego Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego:
My w Polsce wszystko postawiliśmy na Matkę Bożą!
Módlmy się.
Boże w Trójcy Świętej Jedyny, Ty w swojej niewypowiedzianej dobroci powołujesz ciągle nowych apostołów, aby przybliżali światu Twoją Miłość. Bądź uwielbiony za to, że dałeś nam opatrznościowego Pasterza Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia.
Boże, źródło wszelkiej świętości, spraw, prosimy Cię, naucz nas wiernie kochać Ojczyznę i każdego człowieka, broniąc jego godności i praw, przebaczając wrogom, zło dobrem zwyciężając.
Za przyczyną Sługi Twojego Stefana Kardynała, który wszystko postawił na Maryję i Jej zawierzył bez granic, błogosław nam i naszym rodzinom w trwaniu przy Chrystusie i Jego Ewangelii. Amen.
Cytat z nauczania Czcigodnego Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego:
Szczególnym znakiem macierzyńskiej obecności
Bogurodzicy pośród nas jest Jasna Góra.
Módlmy się.
Boże w Trójcy Świętej Jedyny, Ty w swojej niewypowiedzianej dobroci powołujesz ciągle nowych apostołów, aby przybliżali światu Twoją Miłość. Bądź uwielbiony za to, że dałeś nam opatrznościowego Pasterza Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia.
Boże, źródło wszelkiej świętości, spraw, prosimy Cię, naucz nas wiernie kochać Ojczyznę i każdego człowieka, broniąc jego godności i praw, przebaczając wrogom, zło dobrem zwyciężając.
Za przyczyną Sługi Twojego Stefana Kardynała, który wszystko postawił na Maryję i Jej zawierzył bez granic, błogosław nam i naszym rodzinom w trwaniu przy Chrystusie i Jego Ewangelii. Amen.
Cytat z nauczania Czcigodnego Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego:
Zawsze, gdy jest szczególnie ciężko, gdy ciemności ogarniają ziemię,
a słońce już gaśnie i gwiazdy nie dają światłości, trzeba wszystko oddawać Maryi.
Módlmy się.
Boże w Trójcy Świętej Jedyny, Ty w swojej niewypowiedzianej dobroci powołujesz ciągle nowych apostołów, aby przybliżali światu Twoją Miłość. Bądź uwielbiony za to, że dałeś nam opatrznościowego Pasterza Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia.
Boże, źródło wszelkiej świętości, spraw, prosimy Cię, naucz nas wiernie kochać Ojczyznę i każdego człowieka, broniąc jego godności i praw, przebaczając wrogom, zło dobrem zwyciężając.
Za przyczyną Sługi Twojego Stefana Kardynała, który wszystko postawił na Maryję i Jej zawierzył bez granic, błogosław nam i naszym rodzinom w trwaniu przy Chrystusie i Jego Ewangelii. Amen.
Cytat z nauczania Czcigodnego Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego:
Tam, gdzie panuje wielka ufność ku Maryi i wiara w Jej zwycięstwo,
tam Bóg dokonuje przez Nią przedziwnych cudów swojej potęgi.
Rozważanie wprowadzające
W kolejnym, kończącym się tygodniu przygotowań do uroczystości beatyfikacji Czcigodnego Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia, zwracaliśmy szczególną uwagę na Maryję, Królową Polski.
Pobożność Maryjną kard. Wyszyński wyniósł z domu rodzinnego. Jego rodzice często pielgrzymowali – matka do Ostrej Bramy w Wilnie, a ojciec na Jasną Górę. Mszę Świętą prymicyjną ks. Wyszyński odprawił właśnie na Jasnej Górze: Pojechałem na Jasną Górę, aby mieć Matkę, aby stanęła przy każdej mojej Mszy Świętej, jak stanęła przy Chrystusie na Kalwarii – powiedział (A. Miciewski, Kardynał Wyszyński, prymas i mąż stanu, Paryż 1982, ss. 22-23). Tam też w 1946 roku został konsekrowany na biskupa. Stąd w pełni zrozumiałe są słowa Prymasa: Odtąd moje życie związane jest z Jasną Górą (Tamże, s 51).
W prymasowskiej drodze na Jasną Górę streszcza się cała duchowość Maryjna kard. Stefana Wyszyńskiego. W dniu 14 lutego 1953 roku wypowiedział on znamienne słowa: Wszystko postawiłem na Maryję (Jasna Góra, 14 II 1953), którymi zawierzył Maryi swoje życie osobiste, a także życiu Kościoła i Narodu. Jego postawa wynikała nie tylko z teologicznej refleksji nad nauczaniem Kościoła, ale także z osobistego doświadczenia, które w kolejnych etapach życia rozwijało się i pogłębiało. Wiele rzeczy w moim życiu pragnąłbym uczynić inaczej, lepiej, aby uniknąć niejednego błędu i ustrzec się niejednej słabości. Ale wydaje mi się, że cokolwiek bym powiedział o moim życiu, jakkolwiek bym zestawiał moje pomyłki, na tym jednym odcinku nie pomyliłem się, na drodze duchowej na Jasną Górę. Drogę tę uważam za najlepszą cząstkę, którą Bóg pozwolił mi obrać (Jasna Góra, 5 VIII 1974). To pokorne wyznanie wypowiedziane przez Prymasa stawia przed nami wielkiego świadka, pełnego ufności, zawierzenia Maryi, sługę tysiącletniego Kościoła w Polsce, który rozpoznał doskonale, że pobożność Maryjna jest najbogatszą, najbujniej rozwiniętą formą wiary, w dużej mierze związanej z Jasną Górą. Myśląc o posłuszeństwie Maryi, kard. Wyszyński odwoływał się do tego, co było i jest w narodzie polskim najmocniej zakorzenione. Wiedział, że to coś jest przeżywane nie tylko emocjonalnie, ale przede wszystkim głęboko w posłuszeństwie wiary. Wiedząc, że matkę się kocha, ale także się jej słucha, Prymas Tysiąclecia mówił: Niech więc Polacy kochają i będą [Maryi] posłuszni.
Wierność Bogu, Krzyżowi, Ewangelii i Ojczyźnie, czyli to wszystko, co składało się na Polonia semper fidelis, zasadzało się od wieków na codziennym doświadczeniu Bożej Opatrzności, działającej przez Maryję. Dlatego Sługa Boży nie mógł obrać innej drogi dla Kościoła i Ojczyzny niż to duchowe i fizyczne pielgrzymowanie do stóp Czarnej Madonny. Tam zawsze naród otrzymywał światło, tam też rodziły się zwycięstwa.
Jak istotne było i jest to polsko-Maryjne doświadczenie świadczą słowa Prymasa Stefana Wyszyńskiego podczas wieczornicy pożegnalnej na Bachledówce w 1968 roku: Trzeba dziękować Trójcy Świętej przez Matkę Najświętszą za wszystko, za sprawy wielkie i małe, radosne i bolesne, udane i nieudane. Bo to najlepsza metoda, najgodniejsza postawa, która przystoi dzieciom Bożym, rządzącym się prawdą, sprawiedliwością i miłością (kard. Stefan Wyszyński, Bachledówka, 31 VII 1968).
Wstęp
W kończącym się siódmym tygodniu nowenny przed uroczystością beatyfikacji Czcigodnego Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, polecamy Ojczyznę, której patronuje Maryja, Królowa Polski.
Z dawna Polski, Tyś Królową, Maryjo, Ty za nami przemów słowo, Maryjo – śpiewamy w jednej z naszych pięknych pieśni Maryjnych. Bogurodzica od najdawniejszych czasów jest czczona na polskiej ziemi jako Matka i Królowa. Już po chrzcie przyjętym przez księcia Polan Mieszka I w 966 roku wzniesiono pierwszą na ziemiach Polan świątynię pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Syn Mieszka i pierwszy koronowany król Polski Bolesław Chrobry ufundował w Sandomierzu kościół dedykowany Najświętszej Maryi Pannie. Jego prawnuk książę Władysław Herman twierdził, że został cudownie uleczony przez Matkę Bożą i jako wotum wdzięczności wybudował kościół w Krakowie „Na Piasku”. Książę Bolesław Wstydliwy, prawnuk Bolesława III Krzywoustego, wprowadził zwyczaj codziennego odprawiania „rorat” w Adwencie.
Królowo Polski! – co znaczą te słowa i o co prosimy tym wezwaniem prosząc Maryję, Matkę Bożą? Co przynosimy do niej w naszej modlitwie? Czcigodny Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński w Ślubach Jasnogórskich Narodu Polskiego w 1956 roku pisał: Składamy u stóp Twoich siebie samych i wszystko, co mamy: rodziny nasze, świątynie i domostwa, zagony polne i warsztaty pracy, wszystkie wysiłki myśli naszej, drgnienia serc i porywy woli. Spojrzyj na nas, Pani łaskawa, okiem miłosierdzia Twego i wysłuchaj potężnych głosów, które zgodnym chórem rwą się ku Tobie z głębi serc oddanego Ci ludu Bożego (Śluby Jasnogórskie Narodu Polskiego, Jasna Góra, 26 VIII 1956). I choć od napisania tego tekstu przez Prymasa Tysiąclecia minęło już 65 lat, warto jeszcze raz, właśnie dzisiaj, szesnaście dni przed jego beatyfikacją, w czasie niniejszego nabożeństwa różańcowego, złożyć u stóp Matki Bożej siebie samych i wszystko, co mamy, wysiłki nasze, drgnienia serc i porywy woli. Gdyż jako Naród mamy prawo i obowiązek wołać do Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski: Weź w opiekę naród cały, który żyje dla twej chwały, niech rozwija się wspaniały, Maryjo.
TAJEMNICA I – ZWIASTOWANIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNIE
Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa!» (Łk 1, 38).
Jak podaje tradycja, Matka Najświętsza została oddana przez rodziców na wychowanie i naukę do świątyni w trzecim roku życia. Tam miała poznawać drogi Bożego działania. Gdy nadszedł dzień Zwiastowania z radością i uwielbieniem przyjęła Bożą wiadomość, zapowiadającą przyjście na świat Boga. Jak Abraham i inni wielcy tytani wiary Starego Testamentu oddaje całą siebie Bogu do dyspozycji. Poprzez swoje „fiat” uczy, że prawdziwa wiara wyraża się w posłuszeństwie.
W imieniny Matki Bożej Częstochowskiej 68 lat temu, dokładnie miesiąc przed aresztowaniem, Czcigodny Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński na murach Jasnej Góry wypowiedział następujące słowa: Stoimy na opoczystej skale kraju naszego, naród polski krzepi się tutaj, obmywa się we łzach pokuty i radości i wraca do zwykłej pracy świadomy, że na Jasnej Górze jest Pani i Matka, która czuwa nad jego duchem i jest Jego obroną. Balibyśmy się, czy wytrwamy, gdyby nie przedziwna pewność, że nad duchem katolickim Polski czuwa Maryja, którą nam tu dobry Bóg postawił dla obrony narodu polskiego (kard. Stefan Wyszyński, Jasna Góra, 26 VIII 1953).
Prymas Tysiąclecia przez całe 33 lata pasterzowania u stóp Czarnej Madonny zawierzał wszystkie sprawy Kościoła. Wokół jasnogórskiego tronu zjednoczył cały Naród i tu zabiegał o chwałę Maryi. Dał temu pełny wyraz w słowach: Od wieków Naród wędrował na Jasną Górę Zwycięstwa. Patrzył w dobre oczy swej Matki i rozpoznawał w Jej dziewiczym obliczu Ducha Bożego. Od dziś rozpoczyna się w Polsce rewizyta, nawiedzenie świątyń Polski, „ingres” Maryi w życie nasze codzienne. Przecież przyrzekliśmy Jej, tak je odmienić przez wykonanie Ślubów Jasnogórskich, by odnowiła oblicze ziemi polskiej (List Ks. Prymasa Polski i Księży Biskupów po powrocie od Ojca Świętego, Piusa XII, Warszawa, 19 VI 1957).
Maryjo, Matko Boga-Człowieka, Królowo Polski, którą Bóg w swoim w odwiecznym zamyśle przygotowywał do tajemnicy Wcielenia, dziękujemy, że przychodzisz do naszych serc i domów, aby solidarnie z nami dźwigać brzemię Domu, któremu na imię Polska. Nawiedzasz nas w kopii cudownego wizerunku jasnogórskiego, aby rozlewać wzajemny szacunek, oddanie, poświęcenie i miłość w naszej Ojczyźnie. Wybrałaś sobie Jasną Górę jako „szczególny znak” Twojej „macierzyńskiej obecności”. Prosimy Cię, naucz nas służyć Ci z pełnym oddaniem.
TAJEMNICA II – NAWIEDZENIE ŚW. ELŻBIETY
«A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?» (Łk 1, 43).
Maryja, Matka Boga-Człowieka, usłyszawszy od Archanioła, że jej krewna spodziewa się dziecka, spieszy do niej z życzliwą pomocą. Gdy tylko do uszu Elżbiety dotarło pozdrowienie, została napełniona Duchem Świętym i poruszyło się dzieciątko w jej łonie. Zawierzyła Maryi, która do czasu narodzin Jana Chrzciciela, pozostała w domu Elżbiety i Zachariasza, radując się wraz z nimi hojnością Bożych darów.
W zapiskach poczynionych w dzień Macierzyństwa Bożego NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNIE w Rywałdzie Sługa Boży napisał: Wszystkie ważniejsze moje sprawy działy się w dzień Matki Bożej. Gdy otrzymałem wiadomość o powołaniu mnie na stolicę Bogarodzicy Dziewicy – do Gniezna, w liście datowanym na 16 listopada 1948 roku, a więc w dzień Matki Bożej Miłosierdzia – moje nabożeństwo do Matki Bożej Najświętszej stało się programem pracy. Wszystkie ważniejsze odezwy, zarządzenia datowałem imieniem Matki Najświętszej. Wspominam dziś te doniosłe daty dla swojego życia, składając w macierzyńskie dłonie Maryi swoje sprawy, aby Opiekunka moja dalej je sama prowadziła i stanęła w obronie swojego żołnierza (kard. Stefan Wyszyński, Zapiski więzienne, Rywałd, 11 X 1953).
Po bezprawnym aresztowaniu w dniu 25 września 1953 roku Ksiądz Prymas zawierzył swoje cierpienia Maryi. Po przewiezieniu do Stoczka Warmińskiego Prymas Tysiąclecia przygotował Akt osobistego oddania się Matce Najświętszej, w którym czytamy między innymi takie słowa: Maryjo Jasnogórska, nie opuszczaj mnie w pracy codziennej i okaż swe czyste Oblicze w godzinę śmierci mojej. Amen (kard. Stefan Wyszyński, Akt osobistego oddania się Matce Najświętszej, Stoczek Warmiński, 8 XII 1953).
Maryjo, Matko Boga-Człowieka, Królowo Polski, dziękujemy, że jesteś pośród swego ludu, polskiego ludu i uczysz nas czynić wszystko, cokolwiek nam powie Twój Syn (por. J 2, 5). Daj, byśmy na sztandary wznieśli słowa Twojego Sługi kard. Stefana Wyszyńskiego, który w kaplicy cudownego obrazu na Jasnej Górze mówił: Patrząc na Maryję, zawsze widzę na Jej ramionach Dziecię Boże. Dlatego działam – per Mariam, bo wiem, że wszystko staje się przez Chrystusa, na którego Ona wskazuje (kard. Stefan Wyszyński, Jasna Góra, 12 V 1971).
TAJEMNICA III – NARODZENIE PANA JEZUSA
Dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan (Łk 2, 11).
Maryja, Matka Boga-Człowieka, porodziła swego umiłowanego Syna i złożyła Go w żłobie. Jak mówił Sługa Boży: Ona dała życie Bożemu i swojemu Synowi, w szałasie, pod Betlejem. Narodzeniem swoim w ubogim szałasie betlejemskim, upodobnił się Pan Jezus do ludu, którego, miał być Pasterzem (kard. Stefan Wyszyński, Z hołdem u Królowej Podhala. Koronacja Matki Bożej Ludźmierskiej na Królową Podhala, Ludźmierz, 15 VIII 1963).
W uroczystość Macierzyństwa Bożego Najświętszej Maryi Panny kard. Stefan Wyszyński zanotował w Zapiskach więziennych: Z pobliskiego kościoła dochodzą śpiewy ludu, w miarę jak rozchylają się drzwi kościelne (może chórowe) na korytarz klasztorny. Radość wstępuje do serca, że Matka Boża hołd swój odbiera (kard. Stefan Wyszyński, Zapiski więzienne, Rywałd, 11 X 1953). Z kolei w Liście datowanym na 6 stycznia 1956 roku zapisał następujące słowa: Musicie widzieć w Maryi wybraną przez Boga Dziewicę-Matkę, która ongiś pomagała Chrystusowi: Dziecięciu, Młodzieńcowi, Nauczycielowi i Zbawcy, a dziś pomaga – w tylu duszach – Chrystusowi Mistycznemu. Odtwarzajcie w sobie doskonały obraz Maryi: jak pochyla się nad żłóbkiem, jak niesie swego Synka na ramionach, jak prowadzi Go do świątyni, jak idzie z Nim po drogach apostolskich, jak czuwa pod Jego Krzyżem. Ta wyobraźnia musi być bardzo detaliczna i bardzo własna (kard. Stefan Wyszyński, List, 6 I 1956).
Maryjo, Matko Boga-Człowieka, Królowo Polski, chcemy w codzienności zmieniać oblicze naszej Ojczyzny, obdarowując ją Twoim pokojem. O to żarliwie wołał Prymas Tysiąclecia: Niech narody zrozumieją swoją powinność: ułam chleba głodnemu, nakarm pragnącego. Niech się wzruszy Twoje macierzyńskie serce, Królowo Pokoju, i wyprosi światu innego ducha – ducha Słowa Przedwiecznego, ewangelicznej miłości, ducha pokoju, sprawiedliwości, przyjaźni Bożej, ducha żywicielstwa, karmienia, dzielenia się chlebem (Źródło: Maryjne drogi wolności Prymasa Tysiąclecia, s. 26).
TAJEMNICA IV – OFIAROWANIE PANA JEZUSA W ŚWIĄTYNI
Przynieśli Je do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu (Łk 2, 22).
Maryja, Matka Boga-Człowieka, zgodnie z przepisem Prawa ofiarowuje swojego pierworodnego Syna w świątyni, aby Go przedstawić Bogu Ojcu. To początek ofiary, która będzie trwała przez całe jej i Jego życie, a która dopełni się podczas śmierci na krzyżu. To prototyp ofiary składanej dziś według Nowego Przymierza na ołtarzach całego świata.
Prymas Tysiąclecia chciał uświadomić wiernym żywą obecność Matki Bożej w Kościele – nie tylko w cudownych wizerunkach, ale w zwykłych codziennych sprawach. Mówił: Bardzo ludzki, człowieczy był Jezus, Słowo Przedwieczne, które ciałem się stało w Maryi Dziewicy. I bardzo ludzki był proces „uczłowieczania” Jezusa przez Maryję. Ale jakże ludzką była Maryja, Matka Boga-Człowieka, Królowa Niebios i Pani Wszechświata! Przybiegnij na pomoc nam, walącym się w proch. Pośpiesz ludowi z pomocą! Powstań, aby nas wspomóc! (kard. Stefan Wyszyński, Idzie nowych ludzi plemię, Poznań, 2001, s. 66).
Z kolei w czasie uroczystości koronacyjnej Królowej Podhala w Ludźmierzu powiedział: Bóg chce być blisko swych dzieci, chce wejść we wszystkie ludzkie sprawy. Dlatego tak urządził świat, że Jego Syn, jak każdy z nas, uzależniony był w swej ziemskiej drodze od Matki, wziętej spośród niewiast tej ziemi. Ma to olbrzymie znaczenie, Najmilsze Dzieci, bo nas w bezpośredni sposób wiąże właśnie z Matką Boga i ludzi! (kard. Stefan Wyszyński, Z hołdem u Królowej Podhala. Koronacja Matki Bożej Ludźmierskiej na Królową Podhala, Ludźmierz, 15 VIII 1963).
Maryjo, Matko Boga-Człowieka, Królowo Polski, spraw, abyśmy nigdy Cię nie zawiedli i nie zasmucali. Obdarzyłaś nasz kraj wolnością i umacniałaś miłością Twojego Syna, Jezusa Chrystusa. Przepraszamy Cię za podziały i rozdarcia w naszych rodzinach, wspólnotach, uczelniach, szkołach czy miejscach pracy.
TAJEMNICA V – ZNALEZIENIE JEZUSA W ŚWIĄTYNI
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni (Łk 2, 46).
Nieznany jeszcze światu Jezus dorastał w Nazarecie pod czułą opieką Maryi i Józefa. Jak pisze ewangelista Łukasz: Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi (Łk 2, 52). To miłość Maryi i Józefa przyczyniły się do tego wzrostu. Rodzice Jezusa stworzyli Mu najlepsze warunki do tego, aby mógł się bezpiecznie rozwijać i wypełniać swoją misję.
W kaplicy jasnogórskiego wizerunku Matki Bożej w dniu 12 maja 1971 roku Prymas Tysiąclecia skierował do zebranych następujące słowa: Bogurodzica jest po to, aby nam nieustannie pokazywać swego Bożego Syna. Wiem, że z tej drogi zejść nie mogę i nie chcę! Doświadczenie mnie pouczyło, że tylko na tej drodze, przy pomocy Dziewicy Wspomożycielki i Pani Jasnogórskiej, można czegoś dokonać w Polsce. Oczywiście, mocami Bożymi! (kard. Stefan Wyszyński, kaplica Matki Bożej Jasnogórskiej, Jasna Góra, 12 V 1971).
Tego samego dnia, przeżywając na Jasnej Górze srebrny jubileusz sakry biskupiej, wyznał: Wydaje mi się, że najbardziej bezpośrednią mocą w moim życiu jest Maryja. Człowiek nigdy nie jest przygotowany do zadania, które mu jest z nagła zlecone. I ja miałem wiele wątpliwości. Dlatego też ociągałem się z naśladowaniem Matki Chrystusowej, która od razu powiedziała: «Oto ja służebnica Pańska». Ja się na to tak szybko nie zdobyłem. Myślałem zbyt po ludzku, pamiętam o własnej nieudolności, a zapomniałem o tym, co Bóg zdolny jest, uczynić, posługując się takimi narzędziami, jakie On sobie wybiera (Tamże, 12 V 1971).
Maryjo, Matko Boga-Człowieka, Królowo Polski, prowadź Polskę – jak mawiał Sługa Boży – przez ziemię ojczystą do Bożego nieba, aby nikt nie zginął z tych, których Kościół otrzymał (kard. Stefan Wyszyński, Warszawa, 20 V 1981). Bądź dla nas w Polsce lekarką dusz i Matką łaski Bożej. Dźwigaj z upadku, ratuj, obdarzaj łaską Bożą, budź najlepsze postanowienia, jednocz ze swym Synem, zaglądaj w każde oczy, przenikaj wszystkie serca, daj moc do wierności złożonym Tobie przyrzeczeniom.
Zakończenie
Maryjo, Matko Boga-Człowieka, Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński całym swym życiem przylgnął do Ciebie i był Ci wierny, oddany i posłuszny. W dniu 14 lutego 1953 wypowiedział znamienne słowa: Wszystko postawiłem na Maryję (kard. Stefan Wyszyński, Wszystko postawiłem na Maryję, Warszawa, 1998, s. 12). Wiadomo było wówczas, co one znaczą. Postawił na Matkę Boga nie tylko własne życie, ale los katolickiego narodu i Kościoła w Polsce. Chciał, aby cała Polska, wszystkie rodziny, dorośli, dzieci, młodzież dostąpili odnowy życia przez wstawiennictwo Niepokalanej, która jest najlepszą Matką dla każdego. To właśnie Maryjność prymasowska przyczyniła się w znacznej mierze do „umaryjnienia” Narodu Polskiego, który po raz kolejny w Matce Boga zobaczył swoją Matkę – współczującą i dobrą; który uwierzył, że jeszcze nie wszystko stracone i jest możliwe powstanie z gruzów. Wzruszające są słowa, które wypowiedział o oddaniu w ramiona Maryi wszystkiego, co Polskę stanowi. Wołał: Pomóżcie mi wszystko w Polsce oddać Matce Najświętszej! Oglądałem się za pomocą, szukałem, gdzie mam ubezpieczyć prześladowany Kościół i zmagający się Naród. I znalazłem Jej dłonie. Nie bójcie się oddać Matce Najświętszej. Pomóżcie mi wszystko złożyć w Jej świętą niewolę miłości. Ona pomoże nam uratować Kościół i Ojczyznę naszą (kard. Stefan Wyszyński, Jasna Góra, 26 VIII 1957).