W środę wieczorem w Krakowie odbyła się kolejna odsłona „Ewangelizacji na Barce”. - Imię Zachariasz oznacza „Bóg pamięta”. Dla Boga każdy człowiek jest Zachariaszem - mówił grudniowy prelegent wydarzenia - ks. Adam Trzaska, kapelan krakowskiego hospicjum św. Łazarza.
W pierwszych słowach kapłan zwrócił uwagę, że posługujący w hospicjach są często świadkami codziennych adwentów, a więc spotkań z Panem przebywających tam pacjentów. – Nawet jeśli zdarza się, że ludzie mówią, że nie wierzą, to gdzieś wewnętrznie czekają. Może czasem nie wiedzą do końca na co, ale czekają – mówił.
Przypomniał przy tym, że Ewangelia o Zachariaszu i Elżbiecie, także mówi o czekaniu – całe życie w niespełnieniu, ale z otwarciem na działanie Boga, który w końcu przemienia życie. – Oni są dla nas znakiem, że Bóg nie zapomina o człowieku. Choć w różnych momentach, często trudnych wydaje się nam, że Boga nie ma przy nas. Imię Zachariasz oznacza „Bóg pamięta”. Dla Boga każdy człowiek jest Zachariaszem – podkreślił.
Dodał, że Bóg doskonale wie co się w życiu każdego człowieka wydarza, ale nie po to by tylko pamiętać, ale być blisko. – Z kolei imię Elżbieta oznacza „Bóg jest moją pełnią”. – Czasami nam się wydaje, że czegoś nam w życiu brakuje. Ale to Bóg cały czas nas wypełnia. To od Niego możemy otrzymać pełnię naszego istnienia. Przychodząc do człowieka w jego adwencie oczekiwania Bóg chce mu dodać odwagi – trzeba Go umieć tylko usłyszeć – kontynuował.
Ks. Trzaska zaznaczył przy tym, że to wcale nie jest takie proste. Opisał przy tym krótko swoją historię życia, w którym przeżył wypadek samochodowy, zatrucie tlenkiem węgla i śmierć kliniczną. – Często pytałem Boga czemu mnie tak doświadcza. I dopiero, kiedy znalazłem się w hospicjum zrozumiałem, że to było po to bym się tego miejsce nie bał. Bym miał co powiedzieć tym, z którymi się tam spotykam – przyznał.
Następnie wskazał, że kiedy już człowiek usłyszy Boga, to kolejny krok adwentowy w jego życiu to pójść za Jego głosem i dać się Mu prowadzić. – Ten nasz adwent ma nas prowadzić do takiego spotkania z Bogiem, byśmy wiedzieli, że On działa i napełnia nas łaską. Jak Zachariasza i Elżbietę – nauczał.
Duchowny ocenił, że może nie każdy ludzki adwent wygląda tak, jak planujemy, ale niewątpliwie kończy się tak, jak pragnie tego Bóg – tym, do czego On człowieka powołał. – Kiedy już spotykamy Boga, musimy umieć otworzyć się na Jego działanie i umieć przyjąć wszystko, co On nam daje. To trzeci punkt adwentu – pójść za Chrystusem, doświadczyć Jego narodzenia wśród nas i przynosić w życiu owoce, nawet mimo zwątpień, które często się pojawiają – powiedział na zakończenie.
Grudniową „Ewangelizację na Barce” zwieńczyła wspólna modlitwa uwielbienia. Spotkanie zorganizowała Krakowska Żegluga Pasażerska, wspólnota namARKA oraz Fundacja nowohuckie.PL i Radio Pallotti.FM.
KAI
Fot. Łukasz Kaczyński