Dokładnie 5 lat temu zakończyły się 31. Światowe Dni Młodzieży, które odbyły się w dniach 26–31 lipca 2016 w naszej Archidiecezji. Spotkanie, w którym uczestniczył papież Franciszek, przebiegało pod hasłem "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią" (Mt 5,7). W wydarzeniu uczestniczyło ponad 2 mln pielgrzymów ze 184 krajów wszystkich kontynentów.
Były to drugie ŚDM w Polsce, po 6. ŚDM w Częstochowie w 1991. Miejscem wydarzenia był Kraków i Brzegi k. Wieliczki, gdzie urządzono Campus Misericordiae – Pole Miłosierdzia.
We wtorkowe popołudnie 26 lipca, delegacje młodzieży ze wszystkich kontynentów, przeszły w procesji między sektorami na krakowskich Błoniach, podając sobie kolejno na ramiona krzyż Światowych Dni Młodzieży. Jego wniesienie na papieski ołtarz i ustawienie ponad wiwatującym tłumem młodzieży było oficjalnym otwarciem Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016.
Przez cztery dni – od czwartku do niedzieli 31 lipca, młodzieży towarzyszył Franciszek, który przemawiał do młodych nie tylko podczas Mszy świętej i nabożeństwa drogi krzyżowej, ale też – trzykrotnie – ze słynnego “okna papieskiego” przy Franciszkańskiej, kierując do słuchaczy bardzo konkretne rady i wskazówki na temat życia i małżeństwa, ale też cierpienia i śmierci.
Światowe Dzień Młodzieży 2016 zainaugurowano 26 lipca Mszą św. na krakowskich Błoniach pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza. “Polska i Kraków cieszy się Wami” – powiedział metropolita krakowski zachęcił do modlitwy w intencji “pokoju dla naszego niespokojnego świata”. Zapewnił, że w szczególny sposób modli się za księdza, który tego dnia został zamordowany we Francji. Chodzi o ks. Jacquesa Hamela, który zginął z rąk islamistów podczas ataku na kościół w Saint-Etienne-du-Rouvray w północnej Francji.
W piątek, 29 lipca Franciszek, uczestniczył w nabożeństwie Drogi Krzyżowej sprawowanej na krakowskich Błoniach. W przemówieniu do młodzieży zauważył, że w obliczu wielu niesprawiedliwości często pytamy “gdzie jest Bóg?”, skoro na świecie istnieje zło. I przyznawał: “Istnieją takie pytania, na które nie ma żadnych ludzkich odpowiedzi. Możemy tylko spojrzeć na Jezusa i Jemu zadać te pytania. A odpowiedź Jezusa jest następująca: „Bóg jest w nich”, Jezus jest w nich, cierpi w nich, głęboko utożsamiony z każdym z nich. Jest On tak zjednoczony z nimi, że tworzy niemal ‘jedno ciało'”.
W sobotę, 30 lipca 2016 roku w tym miejscu odbyło się całonocne czuwanie młodzieży. W sobotę podczas czuwania na Campus Misericordiae Franciszek mówił o paraliżu naszych czasów – „myleniu szczęścia z kanapą”, ogołacającym nas z wolności. Papież przestrzegł przed życiem w uśpieniu, narkotycznym odurzeniu i otępieniu. “Kochani młodzi, nie przyszliśmy na świat po to, aby wegetować, aby wygodnie spędzić życie, żeby uczynić z życia kanapę, która nas uśpi” – powiedział.
W niedzielę 31 lipca, w ostatnim dniu pobytu w Polsce, papież poświęcił dwa nowe budynki Caritas Archidiecezji Krakowskiej, które powstały dla upamiętnienia ŚDM: Dom Miłosierdzia oraz Centrum Caritas “Chleb Miłosierdzia”. Pierwsza placówka to dom wsparcia dziennego wraz z domem stałego pobytu dla osób starszych “Campus Misericordiae”, druga zaś – magazyn żywności przeznaczonej do rozdania potrzebującym w parafiach.
Podczas Mszy św. wieńczącej wydarzenie, papież zachęcił młodych, by nie zapominali o modlitwie gdyż “Jezus bardzo ufa”, że pośród wszystkich codziennych kontaktów i czatów na pierwszym miejscu będzie “złota nić modlitwy” a Ewangelia stanie się trwałym „nawigatorem” na drogach ich życia.
Franciszek tłumaczył, że Bóg kocha nas bardziej, niż my kochamy samych siebie, że wierzy w nas bardziej, niż my wierzymy w siebie, że zawsze nam „kibicuje” jako najbardziej niezłomny z fanów – mówił Papież. Nazwał smutek “wirusem”, który zaraża i blokuje wszystko. Zachęcił do codziennej porannej modlitwy: „Panie, dziękuję Ci, że mnie kochasz; spraw bym zakochał się w moim życiu!”. Wskazał na wielki dar, jakim jest “kochać i być kochanym”.
Światowym Dniom Młodzieży towarzyszyły katechezy głoszone w 33 językach przez biskupów z różnych stron globu, zarówno w samym Krakowie, jak i okolicznych miejscowościach: w kościołach, na stadionach, rynkach i w parkach. Biskupi podkreślali, że czas Bożego miłosierdzia trwa.
Szczególny klimat miały spotkania Franciszka z młodzieżą zgromadzoną pod słynnym “oknem papieskim” – miejscem doskonale znanym z wielokrotnych, wieczornych spotkań młodych z Janem Pawłem II. Papież udzielał młodych bardzo praktycznych wskazówek życiowych. Pierwszego dnia, modląc się w intencji 22-letniego wolontariusza ŚDM, który zmarł na raka nie doczekawszy wydarzenia, zachęcił młodych, by wybrali “właściwą drogę życia”, dodając: “Nie bójcie się: Bóg jest wielki, Bóg jest dobry! Bądźcie radośni – to obowiązek tych, którzy idą za Jezusem!”
Innym razem przekonywał, że stosowanie trzech słów: “proszę, dziękuję, wybacz” pozwoli dobrze przeżyć życie rodzinne i małżeńskie. Zwrócił uwagę, że życie małżeńskie jest trudne i małe sprzeczki, podniesiony głos a nawet to, że “czasem idą w ruch garnki czy naczynia” są czymś “w pewien sposób naturalnym”. “Nie wpadajcie w panikę, gdy to się zdarza” – przekonywał i dodał: “Proszę, nigdy nie kończcie dnia bez prośby o zgodę”.
W przejmującej, wieczornej refleksji po wizycie na terenie b. obozu Auschwitz-Birkenau, Franciszek powiedział młodym: “Możemy mówić, że widzieliśmy okrucieństwo sprzed 70 lat, ludzi, którzy umierali rozstrzelani, w komorach gazowych. Jednak dziś w tylu miejscach na świecie, gdzie toczy się wojna, dzieje się dokładnie to samo. Tak wygląda rzeczywistość”.
Papież Franciszek na Mszy św. na zakończenie ŚDM 2016 ogłosił, że następne spotkanie odbędzie się w Panamie w 2019 roku.
Swoje odczucia dotyczące ŚDM w Krakowie, Papież wyraził m.in. w przesłaniu na kolejny, 32. ŚDM, obchodzony w w 1017 roku – tym razem w poszczególnych diecezjach. Papież napisał m.in.: “Pozwoliliśmy się poprowadzić świętemu Janowi Pawłowi II i świętej Faustynie Kowalskiej, apostołom Bożego Miłosierdzia, aby dać konkretną odpowiedź na wyzwania naszych czasów. Przeżyliśmy intensywne doświadczenie braterstwa i radości oraz daliśmy światu znak nadziei; różne flagi i języki nie były źródłem niezgody i podziału, ale okazją, aby otworzyć drzwi naszych serc, żeby budować mosty”.
Drogowskazy papieża Franciszka:
1. Dzięki wam świat może być lepszy!
Franciszek przyjeżdżając do Krakowa rozpoczął – już w pierwszym swym przemówieniu do młodych na Błoniach (28 lipca) – od ukazania im prawdziwego piękna młodości, jako czasu marzeń, spotkania z Chrystusem i najważniejszych życiowych wyborów. Stawia przed nimi wysoką poprzeczkę, zachęcając do reformy otaczającego świata w kluczu wartości ewangelicznych. Podczas powitania z młodymi mówi wprost: “Nie ma nic piękniejszego niż podziwianie pragnień, zaangażowania, pasji i energii, z jaką wielu młodych ludzi przeżywa swoje życie”.
I stąd – wyjaśnił – w każdym z młodych, kryje się wielka, pozytywna siła, zdolna do przemiany świata. Pod jednym wszakże warunkiem, usłyszenia, otwarcia się na wewnętrzny głos, który nas ku temu zachęca. Podobnie jak Jan Paweł II ukazuje młodym, że są nadzieją dla Kościoła i współczesnego świata, że to właśnie dzięki nim świat może być lepszy.
2. Nie bądźcie “przedwczesnymi emerytami”!
Już podczas tego pierwszego spotkania na Błoniach, Franciszek wyznał szczerze, że odczuwa ból, gdy spotyka ludzi młodych, którzy zdają się przedwczesnymi “emerytami”. A są to ci, którzy obnoszą się ze “smutną twarzą”, jak gdyby ich życie nie miało żadnej wartości. “Ludzie znudzeni… i nudni, którzy zanudzają innych” – konstatuje. Tacy młodzi – ostrzega – są częstym łupem “sprzedawców dymu”, czy sprzedawców fałszywych iluzji, które niszczą dzisiejszy świat.
3. Pozwólcie sobie na marzenia!
Papież postawił młodym bardzo wysokie wymagania. Nawiązując do kluczowego hasła Światowych Dni Młodzieży: “Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”, wyjaśniał, że “miłosierdzie ma zawsze młode oblicze”. Zachęcał więc młodych, aby pozwolili sobie na marzenia, że wiele od nich zależy i że świat może być inny. A tak się dzieje, że “kiedy serce młodego człowieka jest otwarte i potrafi marzyć”, a wtedy otwiera się w nim miejsce na miłosierdzie.
4. Burzcie mury, zaangażujcie się w przygodę miłosierdzia!
Franciszek zachęcał młodych do spotkania z miłosiernym Jezusem, co oznacza – jak to ujmuje: “szansę, przyszłość, zaangażowanie, zaufanie, otwartość, gościnność i współczucie”. Wyjaśniał, że Jezus Chrystus jest tym, który potrafi obdarzyć nas prawdziwą pasją życia, jest tym, który prowadzi do tego, byśmy nie zadawali się byle czym i dawali to, co w nas najlepsze. Apelował do młodych z mocą o zaangażowanie w “przygodę miłosierdzia”, w przygodę “budowania mostów i burzenia murów”, krótko mówiąc o budowanie zupełnie innej kultury, która nie będzie już zimną i bezwzględną “kulturą wykluczenia”, lecz zastąpiona zostanie “kulturą spotkania” i budowania wspólnoty.
5. Zejdźcie z kanapy!
Franciszek pytał młodych w Krakowie, wprost: “Czy wolicie wyobcowujące oszołomienie czy moc łaski, moc pełni życia?” I stąd, w czasie sobotniego czuwania na Campus Misericordiae w Brzegach wzywał 2, 5 mln młodych ze 187 krajów świata, aby nie mylili szczęścia z wygodną, usypiającą kanapą. A konkretnie, ostrzegał ich przed paraliżem, ogarniającym tak wielu, który jest konsekwencją “mylenia szczęścia z wygodną kanapą”. “Sądzimy – wyjaśniał – że abyśmy byli szczęśliwi, potrzebujemy dobrej kanapy, kanapy, która pomoże żyć wygodnie, spokojnie, całkiem bezpiecznie”. A przecież są takie kanapy “nowoczesne, łącznie z masażami uspokajającymi – które gwarantują godziny spokoju, żeby nas przenieść w świat gier wideo i spędzania wielu godzin przed komputerem – kanapy na wszelkie typy bólu i strachu”. Ostrzegał przed myśleniem, że “szczęście jest synonimem wygody” i że “być szczęśliwym, to iść przez życie w narkotycznym uśpieniu”.
Tymczasem logika Ewangelii – wyjaśniał – jest zupełnie inna. Wymaga ona “zejścia z kanapy”, założenia pary solidnych butów i podjęcia ryzyka pójścia wraz z Jezusem. A to sprawi, że będziemy chodzić po drogach “o jakich nam nigdy się nie śniło”, które otworzą przed nami nowe horyzonty, skłaniające do “zarażania radością”, wynikającą z postawy miłosierdzia.
Franciszkowe wezwanie do “zejścia z kanapy” stało się hitem ŚDM Kraków 2016 i do dziś jest powtarzane niczym “wadowickie kremówki” z czasów Jana Pawła II. Hasło to – jak to zazwyczaj bywa – często jest traktowane powierzchownie, bez próby zrozumienia, że oznacza ono wezwanie do budowania zupełnie innej kultury – w logice Ewangelii.
6. Budujcie kulturę braterstwa i komunii!
Franciszek, wzywając młodych do generalnego przebudzenia, wyznaczył im bardzo dalekosiężne plany wobec współczesnego świata. Podczas tego samego czuwania w Brzegach, nawiązując do świadectwa młodej Syryjki z Aleppo, mówił o wojnie, która “nigdy więcej nie powinna się zdarzyć”. Wskazywał, że “nic nie usprawiedliwia krwi brata i nic nie jest bardziej cennego od osoby stojącej obok nas”. Mówiąc o roli młodych, wzywał ich do świadectwa miłości: “Nie chcemy pokonać nienawiści większą nienawiścią, przemocy większą przemocą, pokonać terroru większym terrorem”. Wyjaśniał, że “nasza odpowiedź na świat w stanie wojny nazywa się przyjaźnią, nazywa się braterstwem, nazywa się komunią”.
7. Zmieniajcie historię świata!
Franciszek tłumaczył młodym w Krakowie, że “dzisiejszy świat chce od was, byście byli aktywnymi bohaterami historii (…) a historia wymaga dziś od nas, byśmy bronili naszej godności i nie pozwalali, aby inni decydowali o naszej przyszłości”. A Pan tak jak w dniu Pięćdziesiątnicy, chce “dokonać jednego z największych cudów, jakiego możemy doświadczyć: sprawić, aby twoje ręce, moje ręce, nasze ręce przekształciły się w znaki pojednania, komunii, tworzenia”. Zapewniał młodych, że każdy z nich może stać się aktywnym uczestnikiem tego właśnie cudu.
8. Bądźcie solidarni z cierpiącymi, prześladowanymi, wykluczonymi!
Jedną z najbardziej wstrząsających liturgii ŚDM w Krakowie była piątkowa Droga Krzyżowa na Błoniach, odbywająca się niemal bezpośrednio po pełnej milczenia wizycie Franciszka w Auschwitz-Birkenau. Wyjątkowość tej Drogi polegała na tym, że nie była ona tylko medytacją męki Pańskiej, ale była także Drogą Miłosierdzia. Konkretnym stacjom męki Jezusa odpowiadało ukazanie konkretnych dzieł miłości, realizowanych przez te wspólnoty, które niosą miłosierdzie i pomagają w pełnych dramatu sytuacjach.
Franciszek zadał wówczas dramatyczne pytanie: “Gdzie jest Bóg?”, stawiane jakże często w obliczu spotkania z niezawinionym cierpieniem i wobec zła obecnego w świecie. Odpowiedział na nie jednoznacznie: “Bóg jest w nich – Jezus jest w nich, cierpi w nich”. Tłumaczy, że “sam Jezus postanowił utożsamić się z tymi naszymi braćmi i siostrami doświadczanymi bólem i niepokojem, godząc się przejść drogą cierpienia ku Kalwarii”.
9. W spotkaniu z ubogimi znajdziecie Boga!
Franciszek wzywał młodych do solidarności z ludźmi cierpiącymi, wykluczonymi, marginalizowanymi, prześladowanymi czy zmuszonymi do uchodźstwa. Podczas Drogi Krzyżowej tłumaczył, że ci ewangeliczni “ubodzy” są wszędzie, pod każdą szerokością geograficzną. Wyjaśniał, że w spotkani z nimi, “tam właśnie znajdziemy Boga, tam możemy dotykać Pana”. Dodawał, że “dziś ludzkość potrzebuje mężczyzn i kobiet, a szczególnie ludzi młodych, takich jak wy, którzy nie chcą przeżywać swojego życia połowicznie, młodych gotowych poświęcić swoje życie w bezinteresownej służbie braciom najuboższym i najsłabszym, na wzór Chrystusa, który oddał się całkowicie dla naszego zbawienia”.
10. Odczytujcie Ewangelię w kluczu miłosierdzia!
Franciszek zaproponował więc młodym wspólne odczytywanie Ewangelii w “kluczu miłosierdzia”, by koncentrować się na tym, co najważniejsze i iść drogą błogosławieństw. Mówił, że Ewangelia jest “księgą otwartą”, z białymi kartami, które możemy sami zapisać. Zachęcał, aby żyć bardziej, szukać prawdziwego szczęścia, z wiarą, że Jezus Chrystus jest najlepszym przewodnikiem.