Pielgrzymi niosą do Pani Jasnogórskiej intencje swoich rodzin oraz znajomych. Otoczmy ich modlitwą w tych ostatnich dniach wędrówki.
Teresa ze wspólnoty skawińsko-czernichowskiej idzie do Częstochowy 15 raz. Pielgrzymka jest dla niej czasem, który oddaje Bogu. To także szansa na rozmyślanie, śpiewanie i trwanie we wspaniałej grupie. W tym roku szczególnie modli się za Ojczyznę, o świętość polskich rodzin i łaski dla swoich bliskich. – Jak ktoś pierwszy raz pójdzie na pielgrzymkę, to już co rok go ciągnie. A kiedy się nie pójdzie, to jest w sercu duży żal – wyjaśnia pątniczka.
Ewelina przedstawia Matce Bożej prośby o zdrowie i błogosławieństwo dla rodziny, sąsiadów i wszystkich tych, którzy prosili ją o modlitwę. Pielgrzymka jest dla niej spotkaniem z Bogiem i Maryją. Również dla Dariusza ta sześciodniowa droga jest okazją do poznawania Boga. Podejmuje ją już 13 raz.
We wspólnocie podgórsko-wielickiej wędruje Barbara. Przygodę z pielgrzymką rozpoczęła w latach młodzieńczych, a po długiej przerwie powróciła do niej w 2014 r. Bardzo cieszy się z możliwości pielgrzymowania. Jak wyjaśnia, czyni to z potrzeby serca i pragnie ofiarować swój trud Maryi. Również Magda wróciła na pielgrzymi szlak po kilkuletniej nieobecności. Wędrówka ta, której co roku wyczekuje, pozwala jej na duchowe wzmocnienie. Aktualnie zmierza na Jasną Górę z prośbą o zdrowie dla swojego brata.
Karolina pielgrzymuje, już po raz 6, by napełnić się nadzieją i radością na kolejny rok. W każdym dniu drogi powierza Bogu inną intencję. Niesie w sercu również prośby swoich bliskich i znajomych oraz modli się o pomyślne zakończenie studiów. Lubi być muzyczną nie tylko ze względu na śpiew. – Pielgrzymuje się fantastycznie. Czasem jest ciężko, ale moja funkcja bardzo mi pomaga. Kiedy śpiewam i widzę radość na twarzach sióstr i braci, o wiele mniej czuję zmęczenie. Wtedy też nie mam czasu się, by się na tym skupiać – tłumaczy Karolina.