– Każda droga krzyżowa to nie tylko przejaw solidarności z naszym Panem Jezusem Chrystusem, ale także z naszymi braćmi. Przeżywaliśmy dziś bycie z braćmi poprzez rozważanie szczególnego losu i czasu, który dotyka nasze siostry i naszych braci w Ukrainie, a także jaki dotyka tych, którzy swoim braciom i siostrom gotują taki okrutny los – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas 16. Nowohuckiej Drogi Krzyżowej.
W 16. Nowohuckiej Drodze Krzyżowej, zdążającej z kościoła Matki Bożej Pocieszenie do Sanktuarium Krzyża Świętego w Opactwie Cystersów w Mogile, wzięło udział kilka tysięcy wiernych. Tegoroczne rozważania zostały napisane przez osoby duchowne, studentów, dzieci, rodziców. Uczestnicy modlitwą ogarnęli Ukrainę i prosili Boga o pokój. W drodze krzyżowej wziął udział metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
Na zakończenie arcybiskup powiedział, że zebrani powinni dziękować Jezusowi za to, że mogli odpowiedzieć na Jego wezwanie i wziąć udział w nabożeństwie. Dodał, że droga krzyżowa to odkrywanie prawdy o Bogu i o sobie samym. – Każda droga krzyżowa to nie tylko przejaw solidarności z naszym Panem Jezusem Chrystusem, ale także z naszymi braćmi. Przeżywaliśmy dziś bycie z braćmi poprzez rozważanie szczególnego losu i czasu, który dotyka nasze siostry i naszych braci w Ukrainie, a także jaki dotyka tych, którzy swoim braciom i siostrom gotują taki okrutny los. To też nasi bracia i dzieci tego samego Boga, tym większa musi być nasza modlitwa za nich, o nawrócenie serc – powiedział metropolita. Podkreślił, że ta szczególna droga krzyżowa odbyła się w Niedzielę Palmową, gdy otwierają się tajemnice Wielkiego Tygodnia. – Życzę wam głębokich przeżyć w te dni, odkrywania Bożego miłosierdzia (…). Niech te chwile, tak niezwykłe i święte, doprowadzą nas do radości wielkanocnego poranka, do dnia, w którym będziemy przeżywali najwspanialszą prawdę, że nasz Pan Jezus Chrystus zwyciężył śmierć – dodał i udzielił zebranym pasterskiego błogosławieństwa.