14 lipca 36. Wadowicka Piesza Pielgrzymka wyruszy przed oblicze Jasnogórskiej Pani. Pątnicy w drodze spędzą 6 dni, pokonując 160 kilometrów. Czy warto się trudzić i dołączyć do pielgrzymów z papieskich Wadowic?
Wadowicka Piesza Pielgrzymka narodziła się w roku 1991. Wtedy, z powodu konsekracji kościoła św. Piotra Apostoła, pątnicy z rodzinnego miasta Jana Pawła II, nie mogli na Jasną Górę wędrować wspólnie z Pieszą Pielgrzymką Krakowską i postanowili tę drogę pokonać sami w innym terminie. Tak narodziła się tradycja, która trwa już ponad trzydzieści lat. W tym roku pielgrzymować będą pod hasłem „Jestem, pamiętam, czuwam”.
Pielgrzymkowy bakcyl
Jak na każdej pielgrzymce – ilu pielgrzymów, tyle historii. Kasia z wadowicką wspólnotą wędrować będzie już po raz jedenasty. Dołączy do grupy żółtej z parafii św. Piotra Apostoła. To już dla jej rodziny tradycja. – Co roku pielgrzymujemy, dlatego ma ona także znaczenie sentymentalne oraz masę cudownych wspomnień. Często na postojach oraz noclegach wracają wspomnienia ze śmiesznych sytuacji, które miały miejsce właśnie w czasie pielgrzymowania – mówi dziewczyna.
„Pielgrzymkowego bakcyla”, jak go sama nazywa, zaszczepili w niej rodzice. Pierwszy raz drogę na Jasną Górę pokonała, mając osiem lat. – Szłam wtedy zupełnie nieświadomie i nie do końca rozumiałam, po co tak naprawdę idę. Jednak akceptacja w grupie, wzajemne wsparcie oraz miłe słowo sprawiły, że nieprzerwanie od kilku lat wracam na pielgrzymi szlak – tłumaczy Kasia.
Po pierwsze relacje!
Pielgrzymka to, jak często się mówi, rekolekcje w drodze – czas modlitwy, umartwienia i zmagania się z samym sobą. Dla uczestników to też szansa na pogłębienie relacji – zarówno tej z Bogiem, jak i z drugim człowiekiem. – Na pielgrzymim szlaku mamy możliwość dostrzeżenia wartościowych relacji oraz zaciągnięcia wzorców, które powinny znaleźć się w naszym codziennym życiu – wskazuje uczestniczka 36. Wadowickiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. Dla niej te sześć dni to przede wszystkim czas na zbliżenie się do Stwórcy. Ułatwia to uczestnictwo w Mszach św., konferencjach, wspólna modlitwa, a także obecność kapłanów, którzy pomagają w duchowych zmaganiach na trasie.
Dla Kasi nieodłącznym elementem wakacyjnych rekolekcji w drodze jest świadectwo współtowarzyszy. – Za każdym razem doświadczenie to wpływa na mnie w inny sposób, ale prowadzi do tych samych skutków – ciągle umacnia moją więź z Bogiem. Kluczowa jest świadomość, że Bóg działa w życiu ludzi. W moim też zadziałał – podkreśla.
Najlepszy prezent
Pielgrzymowanie jest okazją do wyciszenia się i zwolnienia czy wręcz zatrzymania się. Pątniczka z wadowickiej grupy św. Piotra Apostoła dodaje, że co roku te kilka dni przynosi jej ogromny wewnętrzny spokój i radość. – Punktem kulminacyjnym, który zawsze wywołuje u mnie najwięcej emocji, jest moment, w którym padam przed obliczem Mateczki Częstochowskiej. Cały ból, cierpienie, niepewność znikają jak za odjęciem ręki – wyznaje dziewczyna. Pojawia się również smutek, bo, żeby powrócić na pielgrzymi szlak, trzeba czekać cały rok.
Właśnie dlatego wędruje z grupą ze swojego miasta. To ona jest najbliższa jej sercu. – W swojej „pielgrzymkowej karierze” miałam okazje iść również z innymi pielgrzymkami, lecz w nich mimo niesamowitej atmosfery nie czułam się jak w domu. Dlatego dla mnie Wadowicka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę jest czymś niesamowitym. Czekam na 14 lipca jak dziecko na najlepszy prezent – przyznaje Kasia.
Miejsce dla każdego
Wspólnota z papieskich Wadowic wyruszy na pielgrzymi szlak w czwartek 14 lipca. Czas wędrowania na Jasną Górę rozpocznie uroczysta Msza św. w bazylice Ofiarowania NMP. Pątnicy, wśród których będzie Kasia wraz ze swoimi kolegami z Wadowickiej Grupy Młodzieżowej, działającej przy parafii św. Piotra Apostoła, przejdą 160 kilometrów. Przed oblicze Czarnej Madonny 36. Wadowicka Piesza Pielgrzymka dotrze we wtorek 19 lipca.
Zapisy zakończyły się 12 lipca, jednak nadal wszyscy zainteresowani mogą dołączyć do tej wspólnoty. Wystarczy być w Wadowicach w dniu wyjścia pielgrzymki, nadać bagaż i zapisać się po drodze. Jak tłumaczą organizatorzy, dla każdego chętnego znajdzie się miejsce.