- Odmawiając Różaniec, modlimy się nie tylko do Maryi, ale razem z Maryją, jak Apostołowie w Wieczerniku. Zwracamy się do Niej, ale Ona zawsze prowadzi nas do swego Syna, naszego Pana i Zbawiciela - mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas Mszy św. w Rabie Wyżnej.
Publikujemy homilię kardynała:
1. Co roku, w odpustową uroczystość Matki Bożej Różańcowej, odczytujemy fragment z pierwszego rozdziału Ewangelii św. Łukasza, opowiadający nam o przełomowym wydarzeniu w życiu Najwiętszej Maryi Panny, a było nim Zwiastowanie. To wydarzenie stanowi również pierwszą radosną tajemnicę, którą rozważamy przy odmawianiu Różańca świętego. W ciche i spokojne życie Maryi z Nazaretu wkroczył sam Bóg, a uczynił to za pośrednictwem swego posłańca – anioła Gabriela. Nadeszła bowiem pełnia czasu, na którą oczekiwały wszystkie pokolenia potomków Adama i Ewy, uginających się pod ciężarem grzechu i wyczekujących zbawienia – pojednania ziemi z niebem, odzyskania godności dzieci Bożych.
Sam Bóg zajął się losem człowieka, by wyprowadzić go z krainy śmierci i otworzyć przed nim bramy wiodące do życia na wieki w Bożym królewstwie miłości. Boży plan zbawienia, ocalenia człowieka, został urzeczywistniony w sposób niewyobrażalny. Jak głosi nasze chrześcijańskie Credo, Syn Boży, “Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego, […] dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba.
I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem”.
Ewangelia pomaga nam przeżywać razem z Maryją to, co się dokonało w Jej życiu. Wczuwamy się w Jej początkowy lęk wobec niepojętej tajemnicy i wyzwania, przed jakim stanęła, gdy usłyszała z ust anioła: “Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego” (Łk 1, 31-32). Podziwiamy wiarę Maryi i Jej bezwarunkową gotowość spełnienia woli Bożej, wyrażoną w słowach: “Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” Uczymy się od Maryi, w jaki sposób my sami możemy i powinniśmy przyjmować wolę Bożą i spełniać ją ochoczym sercem.
2. Księga Dziejów Apostolskich przypomina nam o roli Matki Chrystusa w życiu pierwotnego Kościoła. Po zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Jezusa, w oczekiwaniu na Zesłanie Ducha Świętego, Apostołowie “trwali [z Nią] jednomyślnie na modlitwie” (Dz 1, 14). To trwanie na modlitwie z Maryją trwa już od dwóch tysięcy lat i jest wyrazem wdzięczności ludu Bożego oraz wiary w Jej pośrednictwo w naszych sprawach u Bożego tronu. Nie można zrozumieć dziejów zbawienia i dziejów Kościoła bez roli, jaką odegrała Ona i nadal odgrywa jako Wniebowzięta Pani i Matka Kościoła, opiekująca się uczniami swego Boskiego Syna. Nikt nie zliczy westchnień, próśb, błagań i dziękczynnych modlitw, jakie nieustannie wznoszą się z ziemi i docierają do Jej Niepokalnego Serca, zawsze otwartego, zawsze czułego, zawsze gotowego przyjść z pomocą, by zaradzić naszym potrzebom, przedstawiając je naszemu Stwórcy i Zbawicielowi.
Szczególnie ulubioną modlitwą wznoszoną do Maryi jest święty Różaniec. Proste, piękne i powtarzane wytrwale słowa Zdrowaś Maryjo łączą się z rozmyślaniem kolejnych tajemnic życia i posłannictwa Jezusa Chrystusa i Jego Matki. Ta modlitwa stanowi niejako streszczenie Ewangelii, utrwalając naszą pamięć o wielkich dziełach Bożych. Odmawiając Różaniec, modlimy się nie tylko do Maryi, ale razem z Maryją, jak Apostołowie w Wieczerniku. Zwracamy się do Niej, ale Ona zawsze prowadzi nas do swego Syna, naszego Pana i Zbawiciela.
3. Dzisiaj we wszystkich kościołach w Polsce odczytywany jest list pasterski Episkopatu, zapowiadający ogólnopolskie obchody XXII Dnia Papieskiego w najbliższą niedzielę, 16 października. Mija czterdziesta czwarta rocznica od wyboru Metropolity Krakowskiego na Stolicę św. Piotra. Mijają lata od tego wydarzenia, które wstrząsnęło ówczesnym światem, a dla Polski oznaczało początek epokowych zmian, których finałem był upadek totalitarnego systemu komunistycznego, zniewalającego naszą ojczyznę i pozostałe kraje Europy Środkowo-Wchodniej. Imię Jana Pawła II znane jest na całym świecie, a my coraz bardziej sobie uświadamiamy, ile mu zawdzięczamy.
Święty Papież służył całemu Kościołowi i światu, a w jego pasterskim sercu było miejsce dla wszystkich narodów, kultur i języków. Nie przeszkadzało mu to, by szczególnie głęboko przeżywać sprawy dotyczące jego ojczyzny, Archidiecezji Krakowskiej i tylu bliskich osób w Polsce. Wiemy również, jak bliska mu była Raba Wyżna, jak często tutaj zaglądał jako Metropolita, a tę bliskość podtrzymywał w Watykanie podczas całego pontyfikatu.
4. Św. Jan Paweł II był Papieżem Rożańca świętego. Żyłem i służyłem u jego boku, w Krakowie i w Watykanie, ale trudno mi powiedzieć, ile odmawiał Rożańców każdego dnia. Modlił się Rożańcem do Maryi, ale z Nią modlił się i rozmawiał z Jej Synem, wnikając w wielkie tajemnice wiary i zbawienia świata. Jan Paweł II żywił głębokie nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny, ale Ona – jak zawsze to czyni – prowadziła go do Jezusa. Stąd możemy powiedzeić, że jego pobożność była na wskroś chrystologiczna, bo to On – Jezus Chrystus, Odkupiciel człowieka – był i jest zawsze w centrum i to On jest najważniejszy.
16 października 2002 roku, na początku dwudziestego piątego roku pontyfikatu, Ojciec Święty opublikował List apostolski Rosarium Virginis Mariae o Różańcu świętym. Ogłosił w nim wtedy Rok Różańca świętego, a także wprowadził w modlitwę różańcową Tajemnice światła, obok tradycyjnych Tajemnic radosnych, bolesnych i chwalebnych. W tym samym Liście święty Papież zwierzył się całemu Kościołowi, jak ważna była zawsze i jest dla niego modlitwa różańcowa.
Pozwólcie, że przytoczę krótki fragment tego świadectwa: “Od mych lat młodzieńczych – pisał Jan Paweł II – modlitwa [różańcowa] miała ważne miejsce w moim życiu duchowym. […] Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczenia. Zawierzyłem mu wiele trosk. Dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy. […] Różaniec to modlitwa, którą bardzo ukochałem. Przedziwna modlitwa! Przedziwna w swej prostocie i głębi zarazem. […] Na kanwie słów Pozdrowienia Anielskiego przesuwają się przed oczyma naszej duszy główne momenty z życia Jezusa Chrystusa. […] Jakbyśmy obcowali z Panem Jezusem poprzez – można by powiedzieć – Serce Jego Matki. Równocześnie zaś w te same dziesiątki rożańca serce nasze może wprowadzić wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka, rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości. Sprawy osobiste, sprawy naszych bliźnich, zwłaszcza tych, którzy nam są najbliżsi, tych, o których najbardziej się troszczymy. W ten sposób ta prosta modlitwa różańcowa pulsuje niejako życiem ludzkim” (n. 2).
5. Drogie siostry, drodzy bracia, należy się cieszyć, że w naszej parafii w Rabie Wyżnej tak wiele osób modli się różańcem. Mogę tylko prosić o podtrzymywanie tej pięknej tradycji i zachęcać do odmawiania Różańca w rodzinie oraz wprowadzania w tę modlitwę młodego pokolenia.
Jan Paweł II zachęcał gorąco do odmawiania Różańca w intencji pokoju. O to samo prosi nas Ojciec Święty Franciszek, zwłaszcza wobec tragedii okrutnej wojny na Ukrainie. Módlmy się żarliwie, by ustała ta wojna, którą Papież Franciszek nazywa “niedopuszczalną, odrażającą, bezsensowną, barbarzyńską, świętokradczą agresją”. Bądźmy przekonani, że wytrwała modlitwa może uprosić dar pokoju dla naszego niespokojnego świata.
Módlmy się również w intencji naszych rodzin, by panowała w nich miłość i zgoda, by były wspólnotami dobra i pokoju. Prośmy o pokój w naszych sercach, wrażliwych i otwartych na potrzeby bliźnich.
Królowo Różańca świętego – módl się za nami!
Święty Janie Pawle II – módl się za nami.