STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / JADĘ NA ŚDM #1. CHCĘ ZOBACZYĆ I DOŚWIADCZYĆ

Jadę na ŚDM #1. Chcę zobaczyć i doświadczyć

– Do Portugalii jadę nie tylko po to, żeby przeżyć przygodę, pozwiedzać, pomodlić się, ale w dużej mierze po to, żeby poszukać odpowiedzi na pytanie, co trzyma mnie przy Bogu i Kościele – dzieli się Julia z Portu Lizbona. Zapraszamy na wywiady z młodymi osobami przygotowującymi się do wyjazdu na Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie.




23 dnia każdego miesiąca, kiedy szczególnie modlimy się za Światowe Dni Młodzieży, będziemy poznawać pielgrzymów z naszej archidiecezji oraz grupy, z którymi wezmą udział w tegorocznym spotkaniu młodych z papieżem Franciszkiem w Portugalii.

Nadzieje i oczekiwania

Doświadczenie Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r. oraz w Panamie w 2019 r. wydało i ciągle wydaje owoce. Jednym z nich jest 31 grup z Archidiecezji Krakowskiej, które wybierają się w lipcu i sierpniu do Lizbony.

– Nad wyjazdem do Portugalii nie musiałam się długo zastanawiać, bo po ŚDM w Panamie była to dla mnie naturalna decyzja. To jest niesamowite przeżycie i niepowtarzalna okazja, by poznać nową kulturę i spotkać się z ludźmi z całego świata, którzy tak jak my jadą tam dać świadectwo swojej wiary i wspólnie się modlić. W Panamie zostaliśmy bardzo gorąco przyjęci i super było stać się częścią tak ogromnej wspólnoty. Jestem pewna, że to samo czeka nas w Portugalii – mówi Kinga.

– W 2016 r. uczestniczyłam w ŚDM odbywających się w Krakowie. Mimo że byłam tylko na wydarzeniach centralnych, miałam możliwość doświadczenia wspaniałej, duchowej atmosfery dzięki trzem Włoszkom, które wówczas u nas nocowały – tłumaczy Kasia.

Młodzi dzielą się, że podczas ŚDM chcą umocnić swoją wiarę i poznać rówieśników z innych krajów. Czas spędzony w Portugalii będzie również okazją do postawienia sobie życiowych pytań, podjęcia postanowień i przedstawienia Panu Bogu intencji swoich i tych, którzy o to poproszą.

– Chcę doświadczyć na nowo żywego Kościoła poza granicami Polski, spotkać młodych ludzi, którzy nie boją się wierzyć. Moją szczególną intencją na czas jest podziękowanie za tych, którzy dali świadectwo swoją postawą o wierze – opowiada Julia Kopala. – Chciałabym też przełamać się językowo, by łatwiej porozumiewać się w języku angielskim oraz porozmawiać z różnymi osobami – dodaje.

– Chcę zobaczyć, jak w jednym miejscu modli się młodzież z całego świata. To będzie bardzo umacniające. I właśnie z taką intencją tam jadę: by na nowo odnaleźć swoją drogę, jeszcze bardziej przybliżyć się do Pana Boga i pomodlić się za bliskich – wymienia Julia Bujas.

– Do Portugalii jadę nie tylko po to, żeby przeżyć przygodę, pozwiedzać, pomodlić się, ale w dużej mierze po to, żeby poszukać odpowiedzi na pytanie, co trzyma mnie przy Bogu i Kościele – to moja intencja, poznać Boga, siebie i innych. Nie ma chyba innego takiego wydarzenia na ziemi, gdzie młodzież z całego świata zbiera się w jednym miejscu we wspólnym celu. Potężna mieszanka kulturowo-językowa nadaje temu charakter niesamowitości, a nawet surrealności – opowiada Julia Wyka. – Chciałabym podczas tych dwóch tygodni poznać tamtejszą kulturę, a zwłaszcza ludzi. To oni niosą ze sobą historie z różnych zakątków ziemi, a kto wie, może uda się nawet zawrzeć międzynarodowe przyjaźnie? – wyjaśnia dziewczyna i dodaje, że wszystkie cenne momenty chciałaby uchwycić na zdjęciach.

– Nigdy nie byłem na żadnych ŚDM i nawet nie myślałem o tym, żeby jechać na te. Jednak przez to, że trochę znajomych się zapisało, stwierdziłem, że również pojadę i przeżyję przygodę. Mam zamiar dobrze spędzić czas i dobrze się bawić, a przy okazji poznać nowe miejsca – przyznaje Dawid.

Pierwsza szóstka

Mimo iż grupę nazywają trzebińską, jest w niej sporo osób spoza Trzebini, a nawet takich, które na co dzień mieszkają za granicą. Grupa Kingi liczy 45 osób, w tym ks. Michała oraz pięciu kleryków, i jest zróżnicowana pod każdym względem. Co miesiąc starają się wspólnie uczestniczyć w KRoKach do Lizbony.

Wadowicka Grupa Młodzieżowa to nazwa grupy jadącej na ŚDM oraz równocześnie wspólnoty, która aktywnie działa od prawie dwóch lat w parafii św. Piotra Apostoła w Wadowicach. Jak wyjaśnia Kasia, do Lizbony wybiera się 18 osób, z czego większość należy do parafialnej ekipy. Członkowie, na czele z ks. Wojciechem, bardzo dobrze się znają, dlatego nawet duży przedział wiekowy nie jest problemem. Grupa najczęściej widzi się w ramach piątkowego spotkania WGM.

Julia Kopala opisuje swoją grupę jako „jedność w różnorodności”, ponieważ jedna wiara łączy tyle różnych osobowości. Stronę Dobra tworzy 50 młodych osób z 13 różnych parafii, na czele z ks. Jarosławem. W planach mają weekendowy wyjazd, by jeszcze lepiej się poznać i dobrze spędzić czas.

Grupa z Trzemeśni składa się z 19 osób, w tym ks. Marcina i dwóch kleryków. Są w niej parafianie, jak również mieszkańcy Krakowa i okolic Myślenic. Julia Bujas dodaje, że co miesiąc odbywają się spotkania informacyjne, a w planach są również te formacyjne.

Julia Wyka wyjaśnia, że nie da się jasno określić, skąd są członkowie Portu Lizbona, ale ich wspólnym miejscem jest parafia MB Nieustającej Pomocy w Mistrzejowicach w Krakowie, gdzie posługuje opiekun, ks. Jarosław. Grupa ta liczy 67 osób: uczniów, studentów, kilka osób tuż po studiach i 9 sióstr albertynek. Na wiosnę wezmą udział w wyjeździe integracyjno-formacyjnym, by lepiej poznać innych jak i siebie.

Dawid należy do ŚDM Portu Kalinowe, w którym jest ok. 50 młodych osób, na czele z ks. Marcinem. Gromadzą się się w pierwszą niedzielę miesiąca na wieczornej adoracji Najświętszego Sakramentu, po której mają spotkanie.

Modlimy się i działamy

Modlitwa, KRoK do Lizbony i zbiórki funduszy. Młodym zależy na tym, by indywidualnie i grupowo dobrze przygotować się do wakacyjnego spotkania z papieżem Franciszkiem.

Zgodnie przyznają, że modlitwa jest kluczowym elementem przygotowań. Kinga dołączyła do akcji PortM10, czyli wraz ze swoją załogą codziennie odmawia różaniec w intencji ŚDM. Rozmówcy wskazują również na KRoKi to Lizbony, w których starają się co miesiąc uczestniczyć. To połączenie modlitwy, integracji i kwestii organizacyjnych, odbywające się 23 dnia każdego miesiąca w różnych miejscach archidiecezji.

Skupiają się również na poznaniu kultury i tradycji Portugalii. Julie wspominają o nauce języka portugalskiego, a Kasia o powtórce języka angielskiego. Dodatkowo Julia z Portu Lizbona przygotowała sobie listę ciekawych miejsc, od zabytków po kawiarenki, które watro będzie odwiedzić w czasie wolnym. Szykuje także różne pamiątki z Polski, gdyż „ŚDM-owa giełda wymiany towarów jest naprawdę świetna”.

Naszych pielgrzymów można wesprzeć podczas parafialnych zbiórek oraz różnych, często pomysłowych akcji, które organizują.

Kawiarenkę w ŚDM-owym klimacie można odwiedzić już w Krakowie. Dawid opisuje, że w co drugą niedzielę miesiąca członkowie ŚDM Portu Kalinowe zapraszają na ciasta, kawę i herbatę do parafii św. Józefa na os. Kalinowym w Krakowie. Pieniądze zebrane podczas tej inicjatywy oraz kiermaszu ręcznie robionych świątecznych ozdób, który prowadzili w Boże Narodzenie, przeznaczone są na dofinansowanie wyjazdu.

Strona Dobra zaprasza wszystkich na pokazy filmów chrześcijańskich w parafialnym Kinie Arka. Bezpłatne wejściówki można odebrać w zakrystii w Arce Pana w Krakowie.

Wadowicka Grupa Młodzieżowa zorganizowała w zeszłym roku akcję Znicz oraz jasełka, które przedstawili na czwartym KRoKu do Lizbony.

Rozsądnie i na pamiątkę

Przedstawiciele ŚDM-owych grup zapytani o to, co spakowaliby do Lizbony na godzinę przez wyjazdem, wskazali różne przedmioty.

Dokumenty – to jedna z odpowiedzi Kingi, Julii Kopali i Dawida. Do tego telefon, by robić zdjęcia i skorzystać z translatora, gdyby rozmówca nie mówił po angielsku oraz by móc skontaktować się z grupą czy rodziną. Przydatna będzie również ładowarka, o której wspomina Julia Bujas, i pieniądze, które wymienia Dawid.

Julia Kopala i Julia Wyka na pewno nie wyruszą w podróż bez aparatów fotograficznych. – Moją wielką pasją jest fotografia, w szczególności reportażowa. Uwielbiam uchwycone momenty, ich naturalność i prostotę. Myślę, że podczas ŚDM będzie dużo takich chwil wartych zapamiętania właśnie w formie zdjęcia – dzieli się Julka ze Strony Dobra. – Bez aparatu analogowego jestem jak bez ręki, prawie zawsze mam go w plecaku i ani mi się śni go wyjmować – przyznaje Julka z Portu Lizbona.

Pamiętając mocno słoneczną pogodę w Panamie, Kinga weźmie krem z filtrem. Tak samo jak Julia z grupy z Trzemeśni. Julia Wyka zadba o ochronę przed słońcem oraz wygodę, dlatego spakuje dobre buty, by dużo spacerować po lizbońskich ulicach.

Kasia postawi na uwiecznianie wspomnień poprzez zapisywanie ciekawych cytatów i opisywanie niepowtarzalnych sytuacji w notesie. Weźmie również słuchawki, by w czasie wolnym słuchać ulubionej serii „Historie Potłuczone”. Jednak jedną z najpotrzebniejszych rzeczy na wyjeździe jest dla niej różaniec. Zabierze go ze sobą, by móc kontynuować nowennę pompejańską.

Dla Julki Bujas ważną rzeczą jest oazowy krzyż animatorski. – Chcę go wziąć, żeby pokazać innym młodym Ruch Światło-Życie. Może dzięki niemu uda się nawiązać rozmowę – wskazuje.

Na dziś życzmy naszym grupom udanego 6. KRoKu do Lizbony w Rabce-Zdroju! Zapraszamy 23 marca na kolejną rozmowę z młodzieżą przygotowującą się do wyjazdu na ŚDM.

fot. ŚDM Port Kalinowe, Wadowicka Grupa Młodzieżowa
Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
ZOBACZ TAKŻE