– Na pewno będę chciała obdarować każdego uśmiechem! Takie wydarzenia sprawiają, że jest go szczególnie dużo i że jest szczerszy niż zazwyczaj. Chciałabym też podzielić się spokojem, który mimo wszystko będę chciała odnaleźć w tłumie pielgrzymów. I zachwytem nad światem, bo to też wspaniała okazja, by zobaczyć jego kolejny kawałek – opowiada Laura z grupy św. Anny z Krakowa. Zapraszamy na ostatni wywiad z młodymi osobami, które już za niedługo wyjadą na Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie.
Od lutego poznawaliśmy pielgrzymów z naszej archidiecezji, którzy wezmą udział w tegorocznym spotkaniu młodych z papieżem Franciszkiem w Portugalii. Na miesiąc przed wyjazdem rozmawiamy z reprezentantkami grup św. Anny z Krakowa, Regnum Christi oraz z Czarnego Dunajca.
Światowe Dni Młodzieży w Krakowie wspominam z uśmiechem
Ciągle żywe wspomnienia i doświadczenia ze ŚDM w Krakowie 2016 sprawiają, że młodzi po raz kolejny chcą uczestniczyć w tym święcie Kościoła.
– Pamiętam wspaniałą wspólnotę z różnych krajów, wspólną modlitwę, integrację na Błoniach. ŚDM to przede wszystkim niezwykłe zjednoczenie Kościoła. Każdy wygląda inaczej, jest związany z innymi tradycjami, więc możemy się sobie poprzyglądać i zobaczyć, jacy jesteśmy wszyscy piękni i jak bardzo możemy siebie ubogacać. Wszyscy stajemy się sobie bliscy, choć się nie znamy. Chciałabym poczuć to ponownie – wspomina Laura z grupy św. Anny. – Mimo ogromnego tłumu, jest też tam przestrzeń na ciszę, na budowanie osobistej relacji z Bogiem. Urzeka mnie to, że pomimo tysięcznego tłumu, który zwykle jest głośny, to kiedy trzeba, zapada całkowita cisza. Cisza z szacunku do Boga. Okazja, by Go usłyszeć – podkreśla.
– Miałam przyjemność uczestniczyć w ŚDM w Krakowie. To było niesamowite móc zobaczyć głęboką duchowość młodzieży. Podziwiałam ich zaangażowanie i oddanie, które stanowiły prawdziwą inspirację – przyznaje Julia z Regnum Christi.
– ŚDM w Krakowie zawsze wspominam z ogromnym uśmiechem na ustach. To był piękny czas pełen radości oraz wzruszeń. Wspaniale było doświadczać świadectwa mnóstwa młodych ludzi z całego świata, dla których wiara jest istotną częścią życia, tak jak dla mnie. Działanie Ducha Świętego odczuwałam od każdego człowieka: pielgrzymów, wolontariuszy, młodego małżeństwa, u którego miałam przyjemność mieszkać, osób porządkowych, świeckich i duchownych, młodych i starszych – po prostu wszystkich. Tamten czas bardzo umocnił moją wiarę i utwierdził w przekonaniu, że Kościół jest radosny, pełen energii, wiary i miłości względem Boga i bliźniego. W tym roku będę uczestniczyć w Światowych Dniach Młodzieży po raz drugi i bardzo chciałabym ponownie doznać tych cudownych przeżyć sprzed siedmiu lat – mówi Magda z Czarnego Dunajca.
Być świadkiem i zobaczyć świadków, skupić uwagę na Bogu oraz przedstawić Mu intencje swoje i innych. To tylko niektóre plany, które dziewczyny chcą zrealizować w trakcie tegorocznych ŚDM w Lizbonie.
– Potrzebuję takiego oderwania się od wszystkich moich spraw i zanurzenia na ten tydzień tylko w Bogu. Czy jadę tam też z jakaś intencją? Oczywiście. Nie będę jej tutaj ujawniała, niech ona pozostanie jeszcze schowana głęboko w sercu, natomiast nie mam jednej. Kiedy klękam do modlitwy, to czasem widzę, jaki jest ogrom intencji, które gdzieś po sercu mi się plączą. Jednak albo modlitwa jest bardzo silna, albo te wszystkie nasze sprawy bardzo leciutkie, bo zawsze dochodzą do tych uszu, co trzeba i wszystko się jakoś układa. Myślę, że nawet zrobię jakąś listę najważniejszych intencji, by mieć je zapisane jeszcze wyraźniej i świadomie w sercu, i móc złożyć je wszystkie u Bożych stóp – wyznaje Laura.
– Chcę się spotkać z rówieśnikami z całego świata, którzy podzielają moje wartości i przekonania. Chcę poznać świadectwa innych, dzielić się swoimi doświadczeniami i wzmocnić swoją wiarę. Chcę poczuć jedność naszego Kościoła – dzieli się Julia. – Ważne jest dla mnie również osobiste wzrastanie, dlatego chcę otworzyć się na nowe doświadczenia, nawiązać kontakty z nieznajomymi i wychodzić poza swoją strefę komfortu. Chcę słuchać historii innych, być otwartą na różne perspektywy i rozwijać się duchowo – dodaje.
Nie możemy doczekać się wyjazdu!
Grupa św. Anny liczy 35 młodych osób wraz z ks. Krzysztofem oraz ks. Jackiem. Przygotowania stanowiła całoroczna formacja, gdyż każdy uczestnik należy do konkretnej komórki lub małej grupy, w której duchowo wzrasta. Dodatkowo Laura działa w akcji Port M10, czyli modlitwie różańcowej za ŚDM oraz uczestniczyła w KRoKach do Lizbony.
W ŚDM-owej grupie Regnum Christi jest 10 osób, w tym o. Marcin. Młodzi co jakiś czas łączą się online, by porozmawiać o najważniejszych kwestiach. Julia stawia na naukę języka hiszpańskiego oraz na przygotowania duchowe – szczególnie medytację ignacjańską.
Grupę z Czarnego Dunajca tworzy 9 pielgrzymów. To uczniowie, studenci i osoby pracujące. Pochodzą z Podhala i Orawy, choć prawie każdy mieszka w innej miejscowości. Ich spotkania składały się z integracji, rozmów, wspólnej modlitwy i spraw organizacyjnych. Magda rozpoczęła naukę języka portugalskiego zaraz po podjęciu decyzji o zapisaniu się na ŚDM. Nadchodzący wyjazd to okazja do zwiedzenia nowego kraju, dlatego z ciekawością zdobywa informacje o Portugalii. Przede wszystkim ważne jest dla niej przygotowanie duchowe, dlatego stara się częściej czytać Pismo święte.
Czym ja mogę podzielić się z innymi w trakcie ŚDM?
Światowe Dni Młodzieży to niepowtarzalny czas dzielenia się radością, wiarą, swoimi historiami i talentami. Często również te proste i drobne gesty zostają w pamięci na długo.
– Myślę, że na pewno będę chciała obdarować każdego uśmiechem! Takie wydarzenia sprawiają, że jest go szczególnie dużo i że jest szczerszy niż zazwyczaj. Chciałabym też podzielić się spokojem, który mimo wszystko będę chciała odnaleźć w tłumie pielgrzymów. I zachwytem nad światem, bo to też wspaniała okazja, by zobaczyć jego kolejny kawałek. Śpiewem też na pewno, bo jest to jedna z cenniejszych rzeczy w moim życiu, więc szczególnie wraz z naszą scholą archidiecezjalną będę starała się służyć swoim talentem podczas katechez w parafiach – wymienia Laura.
– Chcę poznać wielu uczestników Światowych Dni Młodzieży, aby móc dzielić się historią wiary w moim życiu i poznawać świadectwa innych – wskazuje Julia.
– To, czym chciałabym się dzielić z innymi, to uśmiech i radość. Chciałbym swoją postawą dawać najlepsze świadectwo, jak tylko mogę – tłumaczy Magda.
_____
Już dziś przed pielgrzymami z Archidiecezji Krakowskiej ostatni KRoK do Lizbony! W Biskupicach abp Marek Jędraszewski oficjalnie pośle młodych na Światowe Dni Młodzieży.