Po co nam wieńce adwentowe i roratnie lampiony? Skąd się wzięły i od kiedy są nieodłączną częścią oczekiwania na Boże Narodzenie? „Adwent słowem pisany” to podcast, w którym ks. Michał Mroszczak przybliża historię różnych form przeżywania Adwentu oraz symboli z nim związanych. Zapraszamy na czwarty odcinek!
Miłość do Ojczyzny i miłość do Matki. Dwie rzeczywistości, które splatają się ze sobą na kartach dziejów naszego kraju, wpłynęły również – a jakże – na adwentowy symbol, który dziś omówimy. Jest nim oczywiście wyjątkowa świeca: roratka.
O świecy roratniej traktuje chociażby „Mały słownik teologiczny” ks. Mariana Kowalewskiego, wydany w roku 1960. Opisując paramenty ołtarzowe obecne w czasie Mszy Świętej roratniej, wskazuje na wyjątkową świecę. Prócz sześciu świec, pali się jeszcze na środku ołtarza siódma, będąca symbolem Najświętszej Maryi Panny, która na wzór jutrzenki, wyprzedzającej słoneczne światło dnia, poprzedziła przyjście na Ziemię Światłości Świata.
Współcześnie na ołtarzach przeważnie próżno szukać sześciu lichtarzy, ułożonych w pięknej harmonii – roratka najczęściej ustawiana jest w prezbiterium obok ołtarza lub nieopodal ołtarza maryjnego. Niebieska kokarda, którą jest przewiązana świeca, stanowi symbol niepokalanego poczęcia NMP. Zielona gałązka odwołuje się do fragmentu z Księgi Izajasza, który słyszymy w czasie Adwentu: „Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni i spocznie na niej Duch Pański”.
Zapraszamy w poniedziałki i środy o godz. 18.00. Zachęcamy też do śledzenia mediów społecznościowych Archidiecezji Krakowskiej, gdzie będzie można dowiedzieć się jeszcze więcej o kaligrafii i jej tajnikach. Podcastowa playlista dostępna tutaj.
Za pomoc w realizacji nagrania dziękujemy Wyższemu Seminarium Duchownemu Archidiecezji Krakowskiej.