Po Liturgii Męki Pańskiej aż do Wigilii Paschalnej mamy niezwykłą okazję do adorowania Najświętszego Sakramentu w każdym kościele w archidiecezji. Zachęcamy do podzielenia się zdjęciami grobów Pańskich i oznaczenia nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przygotowywane są indywidualnie lub wspólnotowo. Zawierają tradycyjne elementy lub przedstawiają również to, co nas dotyka, czym aktualnie żyjemy. W każdym z nich główne miejsce zajmuje Chrystus w Najświętszym Sakramencie. To na Nim powinniśmy zatrzymać wzrok na dłużej. I nie tylko w Triduum, ale w każdym dniu, w którym klękamy przed tabernakulum.
Wszystko ma wskazywać na Niego
Ks. Mateusz Podczerwiński od lat przygotowuje groby Pańskie w świątyniach, w których posługuje. Pomysły czerpie z tego, co aktualnie przeżywamy w Kościele. Przykładowo, w 2016 r., gdy obchodziliśmy Rok Miłosierdzia, dekoracja związana była z tematem miłosierdzia. – Staram się brać pod uwagę to, jaki czas mamy i wyciągnąć z niego główną myśl. Może to być hasło roku duszpasterskiego lub jubileuszowego, poprzez które uda się przedstawić ludziom pewne przesłanie – wyjaśnia ksiądz. Dodaje również, że nawet najbardziej dopracowane elementy, które mają swoją symbolikę, mają przede wszystkim kierować wzrok i uwagę ku Panu Jezusowi wystawionemu w monstrancji.
Tegoroczny grób Pański w parafii św. Marcina w Biskupicach będzie nawiązywał do rozpoczynającego się Kongresu Eucharystycznego. – Wykorzystamy logo kongresu, które zostanie ubogacone obecnością Najświętszego Sakramentu. Ręka będzie podtrzymywała monstrancję, a z tyłu płomień będzie niejako tłem do Hostii. Niżej znajdzie się skała, która ma pokazać, że Eucharystia jest szczytem. Pojawi się również symbol przełamanej hostii, w której będzie znajdować się figura Chrystusa – opisuje ks. Podczerwiński. Nad wszystkim zostanie umieszczone hasło kongresu „Jestem z wami” oraz biały krzyż, który kolorem nawiązuje do hostii.
Każdy dodaje coś od siebie
W przygotowaniu grobu bierze udział kilka osób. Na początku ks. Podczerwiński przedstawia swój pomysł, a następnie jest on omawiany i realizowany. Choć doświadczenie w tego typu zadaniach jest przydatne, to nie jest najważniejsze, ponieważ elementy dekoracji się nie powtarzają, co roku pojawiają się nowe. Bywają też coraz trudniejsze, gdyż ksiądz widzi rezultaty pracy grupy, która pomaga mu manualnie i intelektualnie. – Każdy może coś od siebie dołożyć. Uczę tych, którzy mi pomagają, żeby też sami coś proponowali. Bo mogą dołożyć coś, co będzie lepsze od mojej wizji i dzięki temu ubogacą całość – tłumaczy. – Jako księża jesteśmy przyzwyczajeni do dekoracji i wiemy, o co w nich chodzi. Ale osoba świecka, która przyjdzie do kościoła, może nie być przekonana do tego, co wymyśliłem. Dlatego dobrze, że świeccy włączają się w te przygotowania – przyznaje kapłan i podkreśla, jak ważne jest wspólne pochylenie się nad symboliką danych części dekoracji.
By pomóc się modlić
– Staram się poprzez to pomóc ludziom trochę zrozumieć sens świąt, ale też wniknąć w siebie. Adoracja w Wielki Piątek jest wyjątkowa, ponieważ w znaczącej części jest w ciszy oraz w nocy, kiedy człowiek snuje wiele refleksji o swoim życiu. To świetna okazja ku temu – wskazuje ksiądz. – Modlimy się na różne sposoby, czasem nie jesteśmy w stanie pozbyć się natłoku myśl. Może wtedy któryś element dekoracji wpłynie na naszą uwagę. Może przez tę symbolikę ktoś doświadczy głębokiej obecności Pana Boga w swoim życiu – dodaje. Wskazuje także, że warto wyjaśnić symbolikę części dekoracji, by ktoś, kto przychodzi na adorację, mógł wykorzystać te myśli.
Ks. Podczerwiński przyznaje, że lubi wykonywać prace manualne, których efekty pomagają innym ludziom. – Mam satysfakcję, gdy ktoś mówi „Piękny grób, pomógł mi w modlitwie”, „Proszę księdza, zrozumiałem”. Jak się coś dobrze zrobi, to i mnie jako księdzu będzie się lepiej modliło – dzieli się.
—
Dodając zdjęcie grobu Pańskiego na media społecznościowe, oznacz nas w poście na Facebooku (Archidiecezja Krakowska) oraz w relacji na Instagramie (archidiecezja_krakowska).
