- Pan Jezus gorąco pragnie, abyśmy w Jego Krzyżu odczuli „dotknięcie odwieczną miłością najboleśniejszych ran naszego życia człowieczego”. Abyśmy przyjęli Jego miłość i pozwolili by nas wszystkich przyciągnął do siebie. Oto przejmująca prawda: Bóg chce mnie objąć. Bóg sam – z wysokości krzyża – prosi o miłość, niemal żebrze o miłość swego Stworzenia - mówił bp Jan Zając w czasie Liturgii Męki Pańskiej w Bazylice Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach.
Biskup senior Archidiecezji Krakowskiej przypomniał, że Pan Jezus na krzyżu wypowiedział słowo: „Pragnę!”. – Chrystus pragnie być objęty przeze mnie. Jemu nie wystarcza przyjęcie Jego miłości. Czeka na jej odwzajemnienie. Chce, abym Go wziął w ramiona. Jego miłość jest pełna żaru, która wzięła na siebie następstwa naszych grzechów, złożyła całopalną ofiarę za nasze i całego świata zbawienie – przypomniał, dodając, że za kilka chwil stanie przed nami krzyż i wyśpiewane zostaną słowa: „Oto drzewo krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”.
– Jeśli twoje serce ogarnia jakiś ziąb obojętności na sprawy ducha, a bycie pod tym krzyżem przyjmujesz jako tylko wypełnienie zadania, to jak setnik idź pod krzyż i wyznaj: „Ten jest prawdziwym Synem Bożym” i z ufnością oczekuj daru wiary. Jeśli w naszych sercach tli się chęć wywyższania czy zazdrości, jak u tamtych z Wysokiej Rady, to przyjmij postawę Jana Apostoła, który słabe serce rozgrzewał przy sercu Mistrza i w pełni uwierzył Miłości – apelował bp Zając.
Kończąc homilię kustosz honorowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia powiedział jeszcze: – Za chwilę staniemy pod krzyżem Chrystusa Pana i rozpoczniemy nowy etap naszej drogi życia w stronę Domu Ojca. Uklęknijmy pod krzyżem, złożywszy pocałunek na stopach Ukrzyżowanego. To będzie pieczęć naszej wiary, naszego pełnego nadziei zaufania i bardzo osobistego wyznania: Jezu, ufam Tobie.
Po Liturgii Męki Pańskiej Najświętszy Sakrament został przeniesiony do Grobu Pańskiego w Kaplicy Męki Pańskiej, gdzie będzie mieć miejsce całonocne czuwanie.