Klerycy Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej zainaugurowali dzisiaj rok akademicki i formacyjny. Mszy św. z tej okazji przewodniczył abp Marek Jędraszewski.
Na początku Mszy św. rektor seminarium ks. Michał Kania powiedział, że mottem na ten rok formacyjny jest werset z Dziejów Apostolskich: Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni (Dz 5, 32). Podkreślił, że drogowskazem przez cały rok będą dwa słowa: „świadectwo” i „posłuszeństwo”.
Komentując w czasu homilii przypowieść o miłosiernym Samarytaninie, abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że w ten sposób Jezus opowiada o sobie samym. – Przez cierpienie i śmierć Jezus do końca wziął na siebie los człowieka, z wszystkimi jego słabościami, a także jego samotnością. Wziął ten los, ale nadał mu szczególne znamię – znamię nadziei, poprzez swoje zmartwychwstanie – mówił metropolita krakowski i podkreślał za św. Pawłem, że pascha Jezusa była dziełem łaski, niezasłużonym przez człowieka – zbawienia człowiek nie zawdzięcza ani swoim uczynkom, ani powrotowi do Mojżeszowego prawa.
Odnosząc się do fragmentu Listu do Galatów odczytywanego dziś w liturgii, arcybiskup zwrócił uwagę na radykalizm św. Pawła, aż po odwoływanie się do klątwy w przypadku głoszenia Ewangelii innej niż Jezusowa. Metropolita krakowski podkreślił aktualność Pawłowego myślenia. Wskazując niemiecką Drogę Synodalną podał ją jako przykład głoszenia Ewangelii „według własnych pomysłów” czy takiej, która będzie podobać się światu. „Kontrapunktem” i „znakiem sprzeciwu” dla takiego myślenia nazwał arcybiskup kard. Roberta Saraha, który jest aktualnie w Krakowie.
Abp Marek Jędraszewski zaznaczył, że były prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów jawi się jako obrońca chrześcijańskich fundamentów Europy, a – jak sam mówi – robi to spłacając dług wobec misjonarzy przybyłych do Gwinei z Francji, Belgii czy Holandii. Robert Sarah pochodzi z ubogiej pogańskiej rodziny, a został chrześcijaninem dzięki przykładowi i żarliwości wiary młodego misjonarza. – Europa bez Boga, tak samo jak człowiek bez Chrystusa – zginą, przejdą do lamusa historii – mówił metropolita krakowski i dodawał – cytując Konstytucję Gaudium et spes – że „stworzenie bez Stworzyciela zanika”, a człowiek może zrozumieć samego siebie tylko dzięki Chrystusowi.
Metropolita krakowski przekazał też słowa kard. Roberta Saraha skierowane do kleryków: „Mają siać, a siać to znaczy ciągle powtarzać tę samą Ewangelię, bez jakichkolwiek zmian, nie chcąc się upodabniać do świata, ani pragnąć pochwały ze strony świata. (…) Muszą się liczyć z tym, że będą cierpieć, ale niech zaufają Panu Bogu, bo jak On wzywa, to da siły”.