spimco.com
deneme bonusu veren siteler
Deneme Bonusu Deneme Bonusu Deneme Bonusu
deneme bonusu veren siteler deneme bonusu veren siteler
deneme bonusu veren siteler bonus veren siteler
escort bayan www.doescorts.com ümraniye escort bayanlar escort maltepe https://pendik.net/
streameast
alanya escort
bahis siteleri
deneme bonusu veren siteler
deneme bonusu veren siteler
메이저사이트
konya escort
kayseri escort
pusulabet giriş
STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / ABP MAREK JĘDRASZEWSKI W KOŚCIELE STACYJNYM ŚW. WOJCIECHA: NIE MOŻEMY ZAPOMINAĆ, ŻE KAŻDEGO DNIA LUDZIE ODDAJĄ SWE ŻYCIE DLA CHRYSTUSA

Abp Marek Jędraszewski w kościele stacyjnym św. Wojciecha: Nie możemy zapominać, że każdego dnia ludzie oddają swe życie dla Chrystusa

- Stąd nasza modlitwa, która musi szczególnie mocno tu wybrzmiewać za tych, którzy oddają swoje życie dla Chrystusa i za tych wszystkich, którzy są teraz w godzinie próby, by zwycięsko wytrwali do końca przy Jezusie - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. w stacyjnym kościele św. Wojciecha.




Na początku homilii arcybiskup stwierdził, że Chrystus doskonale znał proroctwo mesjańskie, zawarte w Księdze Izajasza i doskonale wiedział, czego Ojciec od Niego oczekuje. Jezus zdawał sobie sprawę, że przynoszenie wolności i światła ludziom dokona się w sposób niezrozumiały i paradoksalny. W Ewangelii św. Jana zostały przedstawione ostanie dni przed początkiem Paschy Syna Bożego. Chrystus szykował się na śmierć, a w tle Jego przeżyć rysują się dwie ludzkie historie.

Pierwsza z nich dotyczy Judasza Iskarioty i jest historią wzgardzonej przez człowieka miłości Jezusa. Apostoł był świadkiem namaszczenia nóg Jezusa przez Marię i pytał, czy nie lepiej by było sprzedać ten olejek, a pieniądze rozdać ubogim. – Zostaw ją! Przechowała to, aby [Mnie namaścić] na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie – odpowiedział na to Zbawiciel. Ewangelista zanotował, że Judasz powiedział to nie dlatego, że dbał o biednych, ale dlatego, że wykradał pieniądze. Podczas Ostatniej Wieczerzy Chrystus stwierdził, że zdradzi go apostoł, któremu da kawałek chleba umoczony przez siebie w misie. Po spożyciu chleba w Judasza wszedł szatan. – Co chcesz czynić, czyń prędzej! – powiedział do niego Jezus. Apostoł opuścił Wieczernik i wszedł w ciemności, zostawiając za sobą światłość świata. Judasz przyprowadził żołnierzy do Ogrodu Getsemani i pocałunkiem wydał swego Mistrza. – Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego? – zapytał go Chrystus. Judasz wyznał arcykapłanom, że wydał im niewinną krew, lecz oni powiedzieli mu, że ich to nie obchodzi. Mając poczucie samotności, grzechu i złej drogi, którą wybrał, zdrajca popełnił samobójstwo.

Druga historia związaną jest z Marią Magdaleną i mówi o miłości Chrystusa odwzajemnionej przez grzesznego człowieka. Ta kobieta była świadoma grzechu i tego, co mogło ją spotkać ze strony ludzi, ale usłyszała od Jezusa słowa: „Idź, a od tej chwili już nie grzesz!”. Maria Magdalena przyjęła postawę pełną pokory, przyszła do Jezusa by namaścić Mu nogi i wytrzeć swymi włosami. Głoszenie Ewangelii łączy się także z tym, co jest znakiem nawrócenia człowieka. Maria Magdalena była wierna do końca i stała z Matką Bożą oraz Janem pod krzyżem Zbawiciela. Po złożeniu Go do grobu, szukała Jego ciała i płakała, gdy nie mogła Go znaleźć. Zmartwychwstały zwrócił się wtedy do niej słowami: „Mario”, a ona odkrzyknęła: „Rabbuni!”. Maria Magdalena pobiegła do apostołów i głosiła im, że widziała Pana.

Te historie ludzkie są przedłużone przez losy św. Praksedy, która jest patronką dzisiejszego kościoła stacyjnego w Rzymie. Świątynia została wybudowana na Eskwilinie, a w jej historii ciągle widać nawiązania do tajemnicy męki i zmartwychwstania Jezusa. Znajduje się w niej kawałek słupa, do którego był przywiązany Jezus podczas biczowania. Tam także można podziwiać wspaniałe freski, ilustrujące scenę męki Zbawiciela. W głównym ołtarzu jest krucyfiks, przed którym modliła się św. Brygida Szwedzka. Ten kościół mówi przede wszystkim o św. Praksedzie, która była córką Pudensa, który jako pierwszy został nawrócony przez św. Piotra. Św. Prakseda wraz ze swoją siostrą św. Pudencjaną gromadziła w studni krew męczenników. Kobiety troszczyły się o godny pochówek ciał chrześcijan, za co same poniosły śmierć. Bazylika św. Praksedy wskazuje szczególnie na Chrystusa, który jest pierwszym męczennikiem. Cudowna mozaika w apsydzie kościoła ukazuje Jezusa Zmartwychwstałego, na którego dłoni znajduje się ślad po ukrzyżowaniu. W drugiej ręce Zbawiciel trzyma zwój. Nad Nim w chmurze jest dłoń Boga, który nakłada Mu koronę na głowę. W tej świątyni są przechowywane relikwie św. Praksedy i św. Pudencjany i trwa tam szczególny kult krwi męczenników. „Zasiewem Kościoła jest męczeńska krew jego wyznawców” – mówił Tertulian. Na łuku bazyliki jest niebiańskie Jeruzalem, za którego bramami znajduje się tłum męczenników, czekających by wejść. Na mozaice znajdują się także postaci tysiąca męczenników z palmami w ręku, być może tych, których szczątki do bazyliki sprowadził papież Paschalis I. Wielkie dzieło mesjańskie dopełniło się poprzez krew męczeńską Chrystusa i tych, którzy łączą się z Jego cierpieniami.

– Nie możemy zapomnieć, że każdego dnia kilkanaście osób na ziemi oddaje swoje życie dla Chrystusa – powiedział arcybiskup i przypomniał masakrę w Indonezji, gdy dwaj terroryści popełnili samobójstwo, zabijając chrześcijan modlących się w Kościele. – Stąd nasza modlitwa, która musi szczególnie mocno tu wybrzmiewać za tych, którzy oddają swoje życie dla Chrystusa i za tych wszystkich, którzy są teraz w godzinie próby, by zwycięsko wytrwali do końca przy Jezusie – zakończył arcybiskup.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Galeria

ZOBACZ TAKŻE