- Nasze wybranie nie dokonało się z powodu zasług. Wręcz przeciwnie – dokonało się ono pomimo naszych słabości i grzechów. Dlatego po tym wybraniu należy uczynić wszystko, by nasze życie stało się radykalnie inne. Nikt nie może służyć słowu Boga, nie może czuwać przy stole Eucharystii, jeśli - jak Lewi - nie porzuci tego, co dawne i nie uczyni swego życia nowym - mówił bp Damian Muskus OFM podczas udzielenia posługi lektoratu i akolitatu alumnom III i IV roku seminarium duchownego Archidiecezji Krakowskiej i Diecezji Bielsko-Żywieckiej. Uroczystość odbyła się w bazylice św. Franciszka z Asyżu w Krakowie.
W homilii bp Damian Muskus nawiązał do Ewangelii o powołaniu Lewiego. Stwierdził, że opisana historia jest obrazem Kościoła, który jest wspólnotą uczniów Chrystusa, powołanych mimo ich słabości i niedoskonałości. Lewi był celnikiem, ale Jezus mimo wszystko powiedział do niego: „Pójdź za mną”. Biskup stwierdził, że o powołaniu decyduje gotowość do pójścia za Mistrzem i chęć przemiany życia.
– Czego uczy dzisiejsza Ewangelia, zwłaszcza was, posyłanych do posługi słowu i Eucharystii? Po pierwsze mówi, że nasze wybranie nie dokonało się z powodu zasług. Wręcz przeciwnie – dokonało się ono pomimo naszych słabości i grzechów. Dlatego po tym wybraniu należy uczynić wszystko, by nasze życie stało się radykalnie inne. Nikt nie może służyć słowu Boga, nie może czuwać przy stole Eucharystii, jeśli – jak Lewi – nie porzuci tego, co dawne i nie uczyni swego życia nowym – powiedział biskup. Zauważył, że autentyczne spotkanie z Chrystusem jest źródłem radości. Kościół potrzebuje radości, pięknego świadectwa i entuzjazmu tych, którzy służą. – Kościół powinien mieć radosną twarz. A my tak często pozwalamy, by radość Ewangelii była przyćmiewana przez problemy świata i różnorakie trudne doświadczenia. Tymczasem ewangeliczna radość jest najlepszą receptą i jednym z najskuteczniejszych narzędzi ewangelizacji świata – powiedział biskup. Poprosił, by alumni odnawiali i podtrzymywali tę radość poprzez zjednoczenie z Jezusem.
Przypominał nauczanie papieża Franciszka, który głosi wyższość pokory nad pychą, radości nad smutkiem i ubóstwa nad bogactwem. – Chciejmy iść tym śladem wskazanym przez papieża Franciszka, który swe źródło ma nie w mądrości ludzkiej, ale Ewangelii – powiedział biskup. Poprosił, by alumni strzegli swych serc, nie pozwalając odebrać sobie radości spotkania z Panem. Wskazał, że od dziś ich zadaniem jest z radością głosić Słowo i prowadzić ludzi do stołu, na którym jest Chleb Życia. – Opowiadajcie Ewangelię nie słowami, ale swoim życiem. Opowiadajcie o tym największym szczęściu jakie odnaleźliście, idąc za wezwaniem Chrystusa. Życzę wam, by Słowo i Eucharystia coraz bardziej przemieniały wasze serca, czyniąc was radosnymi sługami Pana, który was powołał – zakończył biskup.