- Bóg nie rezygnuje z człowieka, mimo że ten zamyka uszy i serce na Jego głos. Ale Bóg się nie zniechęca zatwardziałością ludzkich serc. Póki jest najmniejsza szansa na nawrócenie, posyła mu swoje słowo – mówił bp Jan Zając podczas liturgii stacyjnej w kościele Matki Bożej Różańcowej w Krakowie-Piaskach Nowych.
Na początku Mszy św. bp. Jana Zająca powitał proboszcz parafii ks. Ireneusz Okarmus. – Cieszymy się, że jesteś z nami. Prosimy cię o błogosławieństwo i odprawienie Mszy św. w intencji naszej parafii – poprosił i zapewnił biskupa o modlitwie. – Bądź z nami, módl się z nami i za nas, a my będziemy ciebie wspierać – dodał. Bp Jan Zając stwierdził, że zebrani stają przy ołtarzu Jezusa, ale także w domu Matki, która wspiera w drodze do Chrystusa ukrzyżowanego.
W homilii biskup wskazał, że w kolejnym etapie stacyjnego pielgrzymowania wiernych prowadzi Matka Boża Różańcowa. Podkreślił, że wszyscy łączą się duchowo z papieżem Franciszkiem oraz Rzymem, w którym stacyjnym kościołem jest bazylika męczenników Kosmy i Damiana.
– Mocno ufam, że dzisiaj w tej świątyni Duch Święty pragnie obdarzyć nas darem nadziei, która zawieźć nie może – powiedział bp Jan Zając i stwierdził, że należy w sposób wzmożony wsłuchiwać się w głos Pana. W tym kontekście odwołał się do słów proroka Jeremiasza, który nawoływał: „Słuchajcie głosu mojego i będę wam Bogiem, wy zaś będziecie mi narodem”. Biskup wskazał, że poprzez tego proroka Pan podjął ostatnią próbę poruszenia serc niewiernego ludu. Celebrans zaznaczył, że misja miłości miłosiernej zakończyła się jednak niepowodzeniem, a twarde serca nie posłuchały napomnień.
– Bóg nie rezygnuje z człowieka, mimo że ten zamyka uszy i serce na Jego głos. Ale Bóg się nie zniechęca zatwardziałością ludzkich serc. Póki jest najmniejsza szansa na nawrócenie, posyła mu swoje słowo – mówił biskup. Podkreślił, że należy uznać kim jest człowiek wobec Boga, stawać przed Jego obecnością i oddawać Mu chwałę, co będzie prowadzić do ożywienia serca. – Pamiętajmy, aby nie zatwardzać serca, kiedy Pan z miłością prosi. Tak prosi nas o zaufanie w naszej pielgrzymce nadziei do źródła życia, którym jest Chrystus Pan w sakramentach świętych i Eucharystii – mówił bp Jan Zając i zaznaczył, że należy słuchać Pana, wprowadzając Jego słowo w życie.
Bp Zając nawiązał do Ewangelii, w której słuchacze stają się świadkami wielkiej cierpliwości i miłosierdzia Boga do ludzi, którzy w sposób przewrotny oskarżają Zbawiciela. – Ludzie sami opanowani przez zło nie są w stanie ocenić poprawnie rzeczywistości. W przewrotności można posunąć się tak daleko, że nawet dobro zostanie nazwane złem – skomentował biskup i odwołał się do współczesności. – Dostrzegamy z bólem, że zakłamanie jest najgorszym rodzajem nieprawości, ponieważ najtrudniej w takim przypadku wrócić na drogę prawdy. Zło uznaje się za dobro. Grzech jest tylko słabością, a dobro czymś niewłaściwym – zauważył.
Krakowski biskup pomocniczy stwierdził, że Jezus daje ludziom kolejną szansę, przybywając do nich ze swym słowem. – Tłumaczy i zaprasza, aby stanąć po Jego stronie. Bo kto wytrwa przy Nim, ale też wytrwa pod Jego krzyżem, z którego płyną łaski zdrowia i miłosierdzia, ten może być pewny ostatecznego triumfu: udziału w radości Jego zmartwychwstania — zauważył. – Uwierzmy z całą radością, że jesteśmy obecni na właściwej drodze, drodze zbawienia. Jesteśmy tu zgromadzeni, aby utrwalić się w przekonaniu, że idziemy za Chrystusem, że jesteśmy na drodze prawdy, miłości i miłosierdzia – dodał i poprosił zebranych, by od teraz pociągnęła ich nadzieja, że znajdują się w ręku Boga oraz by głos nadziei wypełniał ich codzienność.
Na zakończenie Mszy św. bp Jan Zając powiedział, że Bóg zaprasza wszystkich do adoracji, by oddać hołd Jezusowi. – Trwajmy w skupieniu modlitewnym i wypraszajmy Boże dary dla nas obecnych, dla Krakowa, Ojczyzny i całego świata. By Słowo, które stało się ciałem, ogarnęło miłością miłosierną każdego człowieka żyjącego na tym świecie i aby każdy człowiek doszedł do chwały nieba – dodał i udzielił zebranym pasterskiego błogosławieństwa.
Kościół Matki Bożej Różańcowej w Krakowie-Piaskach Nowych jest świątynią stacyjną na wzór rzymskiej bazyliki świętych Kosmy i Damiana. Po Eucharystii odbyła się adoracja w ciszy Najświętszego Sakramentu, która potrwała do godz. 21.00.