„Dobra Nowina" to seria rozważań niedzielnej Ewangelii w formie podcastów, przygotowywanych przez ks. Artura Czepiela, archidiecezjalnego duszpasterza służby liturgicznej oraz ks. Jakuba Łabuza. Zapraszamy w każdą sobotę o godz. 17.07 na kanał YouTube i Spotify Archidiecezji Krakowskiej.
Wielki Piątek. Środek dnia. Na obrzeżach Jerozolimy, na wzniesieniu zwanym Golgotą stoją trzy krzyże. Na środku wisi On — Jezus Chrystus. Skazany na śmierć za rzekome bluźnierstwo. Wysłany na krzyż w miejsce zbrodniarza Barabasza. Odrzucony i znieważony przez zawiść uczonych w Piśmie i faryzeuszy. „Rozpięty na ramionach jak sokół na niebie” wisi na krzyżu Pan Stwórca nieba. Między dwoma bandytami. U stóp Jego krzyża tylko kilka kobiet i jedyny z grona Apostołów. Pozostałych dziesięciu uciekło. Nie było tłumów, które karmił chlebem i rybami. Nie było rzesz, które nauczał. Nie było nawet delegacji od tych, których uzdrawiał. Tylko kilka kobiet oraz Jan, najmłodszy z grona Jego uczniów i jedyny, który wytrwał pod krzyżem do końca. On, chociaż był najmłodszy, trwał u stóp Ukrzyżowanego. Mimo widoku zniszczonego ciała Zbawiciela i Jego cierpienia trwał u stóp krzyża. Nie stracił nadziei, że jego dotychczasowe podążanie za Ukrzyżowanym miało jakoś sens. Inni tę nadzieję utracili…
Trudno ich oceniać, osądzać czy winić. Wszak wytrwać pod krzyżem nie jest łatwo. Gdy doświadcza się krzyża, tak trudno zachować nadzieję. Jan wytrwał. Pokazuje nam, że i pod krzyżem nie wolno tracić nadziei, mimo wszystko. Nawet jeśli wszyscy są przeciw, warto wytrwać przy Panu. Nie sztuką jest bowiem bycie przy Nim wtedy, gdy warunki i okoliczności sprzyjają, gdy wszyscy są nastawieni życzliwie i przychylnie. Ale sztuką jest być z Jezusem wtedy, gdy Go lżą, wyśmiewają, odrzucają czy Nim gardzą. Jak w Wielki Piątek…
Dlatego podchodząc do adoracji krzyża, czy to czasie liturgii Męki Pańskiej, czy w czasie czuwania w kościele w nocy lub w ciągu dnia pomyśl: czy umiesz wytrwać przy Jezusie w tych momentach, gdy wszyscy ludzie odwracają się od Niego? Czy jesteś przy Nim tylko w sprzyjających warunkach, czy także wtedy, gdy inni gardzą Zbawicielem? Niech w pocałunku, jaki składasz na drzewie krzyża, będzie zawarta Twoja prośba o to, byś jak Jan Apostoł, wytrwał przy Zbawicielu zawsze i wszędzie. Mimo wszystko.
Zabrali zatem Jezusa. A On sam, dźwigając krzyż, wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król żydowski. Napis ten czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: Nie pisz: Król żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem żydowskim. Odparł Piłat: Com napisał, napisałem.
Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza jedna część; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty moje, a o moją suknię rzucili losy. To właśnie uczynili żołnierze.
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki:Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: Pragnę. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Dokonało się! . I skłoniwszy głowę, oddał ducha.
Aktif ve çalışan fixbet giriş linki ile hemen bağlan