„Dobra Nowina" to seria rozważań niedzielnej Ewangelii w formie podcastów, przygotowywanych przez ks. Artura Czepiela, archidiecezjalnego duszpasterza służby liturgicznej oraz ks. Jakuba Łabuza. Zapraszamy w Triduum Paschalne oraz w czasie Świąt Zmartwychwstania Pańskiego o godz. 17.07 na kanał YouTube i Spotify Archidiecezji Krakowskiej.
„Do końca ich umiłował”. To tytuł dzisiejszego fragmentu Ewangelii, który słyszymy podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej, i fragment jednego z początkowych zdań tego czytania. A spotykamy w nim dwóch dobrze nam znanych bohaterów — uczniów Chrystusa. My już wydaliśmy dawno o nich osąd, wiemy, co zrobili i jak ich historie się potoczyły. A jednak ponownie ich spotykamy. Coś jeszcze chcą nam powiedzieć. Jak oni zareagowali na to, co zanotował Ewangelista? Jak oni zareagowali na miłość Boga, miłość, która istnieje niezależnie od sytuacji, jest bezwarunkowa, uniwersalna?
Judasz pozostaje bez jakiejkolwiek reakcji na tę miłość. Diabeł przekonał go do zdrady. Tyle mamy zanotowane o nim. Jego historia kończy się odebraniem sobie życia. Piotr przez większość czasu się miota, nie rozumiejąc, co się dzieje, opiera się, protestuje, ale nie ucieka. Jego historia kończy się również śmiercią, ale heroiczną, męczeńską, świadectwem o miłości, która go dotknęła.
Myślę, że każdy z nas czuje, że może być jednym z nich. Tylko nasze historie jeszcze się nie skończyły. Jeszcze mają otwarte zakończenie. Albo będę Judaszem, czyli człowiekiem całkowicie obojętnym na miłość Boga, albo będę Piotrem, który tej miłości da się porwać i przemienić życie na lepsze. Chrystus dzisiaj kładzie przed nami „życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo” (Pwt 30,15). Nie nadaremno papież Franciszek apelował na Brzegach w 2016 roku do młodych, żeby wstać z kanapy, żeby nie identyfikować jej ze szczęściem, żeby nie wegetować: „Jezus wzywa cię, byś zostawił swój ślad w życiu, ślad, który naznaczyłby twoją historię i historię wielu innych”. Ale to przesłanie spokojnie może się odnosić do nas wszystkich.
Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego:
«Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?»
Jezus mu odpowiedział:
«Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział».
Rzekł do Niego Piotr:
«Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał».
Odpowiedział mu Jezus:
«Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną».
Rzekł do Niego Szymon Piotr:
«Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!».
Powiedział do niego Jezus:
«Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy».
Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział:
«Nie wszyscy jesteście czyści».
A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich:
«Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie “Nauczycielem” i “Panem” i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem».
Aktif ve çalışan fixbet giriş linki ile hemen bağlan