STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / „DUCHOWY FILAR KOŚCIOŁA”. O CZYM MÓWI HYMN „O STWORZYCIELU DUCHU, PRZYJDŹ” I JAKA JEST JEGO HISTORIA?

„Duchowy filar Kościoła”. O czym mówi hymn „O Stworzycielu Duchu, przyjdź” i jaka jest jego historia?

Niedziela Zesłania Ducha Świętego jest jednym z wielu momentów w roku liturgicznym, kiedy wykonuje się hymn „O Stworzycielu Duchu, przyjdź”. Jaka jest jego historia i znaczenie dla Kościoła? Spytaliśmy ks. dr. Grzegorza Lenarta, przewodniczącego Archidiecezjalnej Komisji Muzyki Kościelnej i duszpasterza muzyków kościelnych Archidiecezji Krakowskiej.




Skąd pochodzi hymn „O Stworzycielu Duchu, przyjdź”? Jakie są jego korzenie? 

Ks. dr Grzegorz Lenart, przewodniczący Archidiecezjalnej Komisji Muzyki Kościelnej oraz duszpasterz muzyków kościelnych Archidiecezji Krakowskiej: Hymn „O Stworzycielu Duchu, przyjdź” ma swoje źródła w jednym z najstarszych tekstów liturgicznych Kościoła Zachodniego – łacińskim hymnie „Veni Creator Spiritus”, pochodzącym z IX wieku. Jego autorstwo tradycyjnie przypisuje się Rabanusowi Maurusowi, uczonemu benedyktynowi i arcybiskupowi Moguncji. Był to czas intensywnego rozwoju duchowości monastycznej oraz liturgii, w której hymn ten od samego początku zajmował ważne miejsce jako modlitwa do Ducha Świętego, zwłaszcza podczas nieszporów w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Z czasem nabrał znaczenia uniwersalnego: śpiewano go nie tylko w święto Pięćdziesiątnicy, ale także podczas wydarzeń o wyjątkowej doniosłości duchowej i kościelnej, takich jak święcenia, koronacje, wybory papieży czy synody. Stał się swoistym głosem modlącego się Kościoła, który — w najważniejszych chwilach swojego życia — przyzywa obecności Ducha Świętego, prosząc o Jego prowadzenie i uświęcenie. 

Kiedy i w jakich okolicznościach hymn został przetłumaczony na język polski i kto był autorem tego tłumaczenia? 

Polski przekład pojawił się w drugiej połowie XVI wieku, w kontekście reform liturgicznych inspirowanych Soborem Trydenckim. Był to okres, w którym Kościół katolicki, odpowiadając na wyzwania reformacji, podejmował intensywną pracę nad pogłębieniem życia sakramentalnego oraz uczynieniem modlitw bardziej dostępnymi dla wiernych. Tłumaczenie hymnów liturgicznych na języki narodowe było częścią tego procesu odnowy.Choć autorstwo najstarszej polskiej wersji nie jest pewne, wielu badaczy przypisuje je ks. Stanisławowi Grochowskiemu, działającemu na przełomie XVI i XVII wieku i znanemu z religijnej poezji i kazań, Jego przekład łączy precyzję teologiczną z artystycznym wyczuciem języka, dzięki czemu tekst zachowuje piękno oryginału, a zarazem jest zrozumiały i przystępny dla wiernych. Trzeba też zaznaczyć, że tłumaczenie to nie było tylko przeniesieniem tekstu z jednego języka do drugiego. Było także formą inkulturacji, czyli twórczego przyswojenia orędzia wiary w duchowość danego narodu. „O Stworzycielu Duchu, przyjdź” szybko zakorzenił się w polskiej tradycji modlitewnej i muzycznej, co świadczy o jego wyjątkowej sile oddziaływania. 

Czy tekst ulegał zmianom na przestrzeni wieków? 

Tekst „Veni Creator Spiritus”, a także jego polskie tłumaczenia, rzeczywiście ulegały ewolucji – zarówno w aspekcie językowym, jak i liturgicznym. Już od średniowiecza istniały lokalne warianty tego hymnu, wynikające m.in. z różnic w rękopisach, melodii chorałowej czy adaptacji liturgicznej. Czasami były to drobne zmiany stylistyczne lub rytmiczne, innym razem głębsze korekty dokonywane w celu ujednolicenia treści. Reforma liturgiczna Soboru Trydenckiego w XVI wieku miała ogromne znaczenie dla standaryzacji tekstu — hymn został oficjalnie włączony do ksiąg liturgicznych i odtąd zachował względnie stałą formę. Równocześnie tłumaczenia narodowe, w tym polskie, podlegały różnym redakcjom. W ciągu wieków powstało kilka wersji polskiego tekstu — jedne bardziej archaiczne, inne dostosowane do współczesnej duchowości i wrażliwości językowej. We współczesnych czasach hymn ten wciąż inspiruje artystów i kompozytorów. W swoich dziełach sięgają po niego m.in. Paweł Łukaszewski i Arvo Pärt, którzy tworzą nowe muzyczne interpretacje, czasem skracając tekst, dodając nowe harmonie lub opracowując go w duchu muzyki medytacyjnej. Dzięki temu „Veni Creator Spiritus” pozostaje żywym elementem tradycji, nie tylko zachowywanym, ale także twórczo rozwijanym. 

Jaką rolę „O Stworzycielu Duchu, przyjdź” odgrywa  w historii Kościoła – zarówno tego polskiego, jak i  powszechnego? 

„Veni Creator Spiritus” to duchowy filar Kościoła — modlitwa, która od wieków towarzyszyła jego kluczowym wydarzeniom. W Kościele powszechnym pełnił funkcję nie tylko liturgiczną, ale także symboliczną i duchową. Stał się niejako oficjalną modlitwą Kościoła o światło i prowadzenie Ducha Świętego. W Polsce hymn odegrał równie istotną rolę, nie tylko w liturgii, ale również w kontekście narodowym. W czasach historycznych prób i zagrożeń, takich jak zabory czy komunizm, był śpiewany jako modlitwa nadziei i duchowej wolności. Dzięki tak bogatej historii, „O Stworzycielu Duchu, przyjdź” nie jest tylko utworem muzycznym, ale modlitewną konstytucją Kościoła — wołaniem pokoleń o działanie Bożego Ducha w świecie i w sercu człowieka. 

Jakie treści duchowe przekazuje wiernym ten wyjątkowy hymn? 

To prawdziwa teologiczna perła. W sposób poetycki, a zarazem dogmatycznie precyzyjny, ukazuje osobę i działanie Ducha Świętego – Trzeciej Osoby Trójcy Świętej. Przypomina, że Duch nie jest bezosobową siłą, ale realną obecnością, która działa w Kościele i w duszy człowieka, ożywiając, uświęcając i przemieniając. W treści hymnu zawarte są podstawowe aspekty chrześcijańskiej duchowości: prośba o mądrość, światło, miłość, uzdrowienie i pokój. Każda strofa jest swoistym wyznaniem wiary i modlitewną deklaracją, że człowiek potrzebuje Ducha, aby żyć w prawdzie i miłości. To modlitwa, która uczy pokory,uznania, że bez Bożej łaski nie jesteśmy w stanie w pełni wzrastać duchowo. Dlatego hymn ten nie tylko wzbogaca liturgię, ale także formuje wewnętrznie wiernych, stając się modlitwą codzienności – nie tyle wypowiadaną, co przeżywaną. 

Dlaczego jest tak mocno związany z uroczystością Zesłania Ducha Świętego? 

Związek tego hymnu z Pięćdziesiątnicą jest organiczny i głęboko zakorzeniony. Od samego początku był śpiewany podczas nieszporów tej uroczystości, ponieważ jego treść bezpośrednio odnosi się do wydarzenia z Wieczernika — zstąpienia Ducha Świętego i narodzin Kościoła. Nie chodzi jednak tylko o liturgiczne wspomnienie wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat, lecz o aktualne doświadczenie działania Ducha w każdej epoce. Kościół śpiewa ten hymn nie po to, by przypomnieć sobie przeszłość, ale by przyzywać Ducha na nowo — tu i teraz. W jego słowach zawarte jest głębokie trynitarne przesłanie — Duch jako dar Ojca i Syna, który przemienia świat, jednoczy, oświeca i posyła. Właśnie dlatego jest to hymn, który naturalnie i teologicznie należy do liturgii Zesłania Ducha Świętego. 

W jakich jeszcze momentach roku liturgicznego wykonuje się ten hymn? 

Śpiewa się go podczas nabożeństw towarzyszących święceniom kapłańskim, biskupim i diakońskim, aby wyrazić, że każde powołanie do posługi w Kościele jest przede wszystkim owocem działania Ducha, a nie jedynie decyzją człowieka. Towarzyszy on także liturgii sakramentu bierzmowania, gdzie modlitwa o pełnię darów Ducha Świętego nabiera szczególnej intensywności. Również rozpoczęcie soborów, synodów, konklawe, kapituł zakonnych czy ważnych zgromadzeń duszpasterskich poprzedzane jest śpiewem tego hymnu – jako wyraz gotowości Kościoła do słuchania i rozeznawania w świetle Bożej mądrości. Hymn wybrzmiewa też na początku roku kalendarzowego, akademickiego czy duszpasterskiego oraz podczas rekolekcji i dni skupienia, kiedy wspólnota lub osoba indywidualna pragnie otworzyć się na działanie łaski i duchowe prowadzenie. Szczególne miejsce hymn „Veni Creator Spiritus” zajmuje w liturgii sakramentu małżeństwa. Jest on zawsze śpiewany tuż przed złożeniem przysięgi małżeńskiej. Ten moment liturgii stanowi kluczowy punkt ceremonii, w którym małżonkowie, wzywając Ducha Świętego, proszą Go o jedność, wierność i moc do wzajemnej miłości, która ma być obrazem miłości Chrystusa i Kościoła. To Duch Święty staje się gwarantem ich przymierza i źródłem łaski, która uzdalnia do codziennego oddania i wzajemnego przebaczenia. Jak podkreśla kard. Raniero Cantalamessa OFMCap, hymn ten nie tylko prosi o dary Ducha, ale uświadamia, że bez Jego obecności nie sposób wypełnić chrześcijańskiego powołania — ani w kapłaństwie, ani w małżeństwie, ani w życiu wspólnotowym. Dlatego „O Stworzycielu Duchu, przyjdź” nie jest jedynie pięknym reliktem przeszłości.To modlitwa Kościoła żywa i aktualna, wyśpiewywana tam, gdzie serce ludzkie i wspólnota wierzących pragnie przyjąć Ducha, który odnawia oblicze ziemi i uświęca ludzką historię. 

Czy ten hymn może być wykonywany także poza liturgią? 

Tak. Hymn nie jest ograniczony wyłącznie do oficjalnych celebracji liturgicznych. Dzięki swojej formie i treści ma charakter modlitwy uniwersalnej, nadającej się do różnych kontekstów życia duchowego. Może być odmawiany lub śpiewany w czasie rekolekcji, dni skupienia, spotkań modlitewnych, zebrań duszpasterskich czy na rozpoczęcie roku szkolnego. Wielu świętych i teologów, jak np. św. Tomasz z Akwinu, korzystało z tego hymnu przed studiowaniem, nauczaniem czy pisaniem — jako sposobu na otwarcie serca na Bożą mądrość. Współczesne dokumenty Kościoła, jak instrukcja Musicam Sacram, podkreślają, że modlitwy i śpiewy duchowe mają swoje miejsce także poza liturgią. „Veni Creator Spiritus” spełnia tę funkcję doskonale — jako codzienna, osobista modlitwa, którą można odmawiać w chwilach potrzeby, decyzji, wątpliwości czy dziękczynienia. To hymn, który nie zna granic czasu ani miejsca, bo Duch Święty jest obecny wszędzie, gdzie jest z wiarą wzywany. 

Treść Hymnu „O Stworzycielu Duchu, przyjdź” 

O Stworzycielu, Duchu, przyjdź, 
Nawiedz dusz wiernych Tobie krąg. 
Niebieską łaskę zesłać racz 
Sercom, co dziełem są Twych rąk. 

Pocieszycielem jesteś zwan 
I najwyższego Boga dar. 
Tyś namaszczeniem naszych dusz, 
Zdrój żywy, miłość, ognia żar. 

Ty darzysz łaską siedemkroć, 
Bo moc z prawicy Ojca masz, 
Przez Boga obiecany nam, 
Mową wzbogacasz język nasz. 

Światłem rozjaśnij naszą myśl, 
W serca nam miłość świętą wlej 
I wątłą słabość naszych ciał 
Pokrzep stałością mocy Twej. 

Nieprzyjaciela odpędź w dal 
I Twym pokojem obdarz wraz. 
Niech w drodze za przewodem Twym 
Miniemy zło, co kusi nas. 

Daj nam przez Ciebie Ojca znać, 
Daj, by i Syn poznany był. 
I Ciebie, jedno tchnienie Dwóch, 
Niech wyznajemy z wszystkich sił. 

Niech Bogu Ojcu chwała brzmi, 
Synowi, który zmartwychwstał, 
I Temu, co pociesza nas, 
Niech hołd wieczystych płynie chwał. 
Amen. 

Rozmawiała Julia Bujas | Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
ZOBACZ TAKŻE