- Żyjąc i pracując w wielkim rozproszeniu, bombardowani mnogością głosów i obrazów, docierających do nas z różnych stron, a zwłaszcza ze środków przekazu, potrzebujemy chwil oraz miejsc skupienia, by skoncentrować się nad tym, co najważniejsze – mówił kard. Stanisław Dziwisz podkreślając potrzebę obecności świątyń we współczesnym świecie. Krakowski metropolita senior sprawował dziś Mszę św. odpustową w parafii św. Karola Boromeusza.
Kard. Stanisław Dziwisz przewodniczył 3 listopada Sumie odpustowej w parafii św. Karola Boromeusza. W wigilię uroczystości patrona parafialnego kościoła, sześć lat temu, świątynia przy osiedlu ks. Siemaszki została konsekrowana przez ówczesnego metropolitę krakowskiego. Dziś, w czasie homilii, kard. Dziwisz zwrócił uwagę, że Kościół w dwutysiącletniej historii miał wielu dobrych pasterzy starających się naśladować niedościgły wzór Jezusa. Kościół Krakowski miał takiego pasterza w osobie św. Stanisława, Biskupa i Męczennika, a Rzym, a potem Mediolan – św. Karola Boromeusza. – Dziś myślimy również o dobrym pasterzu, jakim był św. Jan Paweł II – mówił metropolita senior i zauważył, że w tym roku obchodzona jest siedemdziesiąta rocznica przyjścia do parafii św. Floriana w Krakowie młodego wikarego ks. Karola Wojtyły. Z tej parafii wyrosła krakowska parafia św. Karola Boromeusza.
– Wśród najstarszych waszych parafian pozostały żywe wspomnienia tamtych odległych już czasów. Kilkuletnia praca duszpasterska ks. Wojtyły pośród was stanowiła ważny etap w jego dorastaniu do coraz większej odpowiedzialności, jaką był obarczany w Kościele, aż do największej odpowiedzialności, jaką złożył na jego barki Chrystus 16 października 1978 roku. Ojciec Święty cieszył się w Watykanie, że z parafii, w której pracował, wyrosła następna wspólnota parafialna, która nieprzypadkowo przyjęła imię jego patrona z chrztu świętego – wspominał kard. Dziwisz.
Metropolita senior przywołał wydarzenia sprzed sześciu lat temu, kiedy 3 listopada konsekrował kościół św. Karola Boromeusza. Kardynał podkreślił, że we współczesnym świecie, jeszcze bardziej niż kiedykolwiek, potrzebne są nam świątynie. – Żyjąc i pracując w wielkim rozproszeniu, bombardowani mnogością głosów i obrazów, docierających do nas z różnych stron, a zwłaszcza ze środków przekazu, potrzebujemy chwil oraz miejsc skupienia, by skoncentrować się nad tym, co najważniejsze, by szukać i znajdować Boga we wszystkim, by dostrzec, na czym nam naprawdę zależy i czy zmierzamy we właściwym kierunku – mówił.
Kardynał zauważył, że potrzebujemy świątyń, aby nie tylko indywidualnie, ale jako wspólnota, potrafili się gromadzić, słuchać Bożego słowa, modlić się, sprawować Najświętszą Eucharystię. – To jest warunek sine qua non, bez którego nasze życie wiary więdnie, obumiera, a sami skazujemy się wtedy na izolację i samotność. Do królestwa Bożego zdążamy nie pojedynczo, ale we wspólnocie – mówił kard. Dziwisz i podkreślał, jak ważna dla życia chrześcijańskiego jest niedzielna Msza święta. – Regularne uczestnictwo w niej jest jakimś probierzem temperatury wiary i poważnie traktowanej przynależności do Kościoła. Wiem, że powinienem mówić o tym raczej do tych, których dzisiaj nie będzie w kościele, ale wspierajmy się nawzajem i róbmy wszystko, by nasze parafie były żywymi wspólnotami i by przykład jednych pociągał innych do większej gorliwości, pomagając im wyjść z kręgu obojętności czy uprzedzeń wobec Kościoła – apelował.
Parafia św. Karola Boromeusza w Krakowie została erygowana 4 listopada 1991 r. przez kard. Franciszka Macharskiego. Wyodrębniono ją z parafii św. Floriana, św. Jadwigi Królowej i Jezusa Chrystusa Dobrego Pasterza. Pierwszym proboszczem mianowany został ks. Stanisław Czajka.