STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / KS. ARTUR CZEPIEL: SŁOWO EWANGELII TO JEST NAJWAŻNIEJSZE SŁOWO, JAKIE PADA W CIĄGU DNIA NA ZIEMI

Ks. Artur Czepiel: Słowo Ewangelii to jest najważniejsze słowo, jakie pada w ciągu dnia na ziemi

- Słowo Ewangelii to jest najważniejsze słowo, jakie pada w ciągu dnia na ziemi – mówi ks. Artur Czepiel, który od nowego roku liturgicznego będzie współprowadził nową odsłonę podcastu „Dobra Nowina”. Wraz z ks. Mieszkiem Ćwiertnią zastąpi w tej roli ks. Roberta Młynarczyka i ks. Marka Sudera.




Zacznijmy od krótkiego przedstawienia. Ks. Artur Czepiel, diecezjalny duszpasterz służby liturgicznej i Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej. Wiele działań jest podejmowanych w związku z tymi funkcjami, a jaki jest ks. Artur prywatnie?

Ks. Artur Czepiel: Mam 12 lat kapłaństwa, 37. rok życia, raczej twardo stąpam po ziemi, chociaż nie brakuje mi poczucia humoru. Staram się opierać swoje życie na modlitwie oraz na więzi z Panem Bogiem i Matką Najświętszą. Więcej na pewno powiedzieliby ci, którzy mnie znają. Tak jak każdy człowiek, składam się i z wad i z zalet. Z wadami staram się walczyć. Nie zawsze mi się to udaje, ale ufam, że z każdym rokiem jestem coraz bardziej opanowany.

Od nowego roku liturgicznego, będzie Ksiądz jednym z współtwórców „Dobrej Nowiny”. Dobra Nowina – czym jest ona dla Księdza?

Dla mnie osobiście Słowo Ewangelii to jest najważniejsze słowo, jakie pada w ciągu dnia na ziemi, dlatego po nią sięgam. Ewangelia daje mi wskazówki na cały dzień, bo to przecież słowo Jezusa, które kieruje osobiście do mnie. Wiem, że kto na tym Słowie się opiera, ten w życiu się nie pogubi i to chce powiedzieć wszystkim, którzy będą nas słuchać: to jest najważniejsze Słowo, jakie otrzymujemy.

Dlaczego wobec tego tak mało czasu poświęcamy rozważaniu Ewangelii? Jak to zdaniem Księdza można zmienić?

Kilkanaście lat temu, gdy jako kleryk po pierwszym roku byłem wolontariuszem w szpitalu w Prokocimiu, jedna z pań, która pracowała ze mną na oddziale, zachwycała się Świadkami Jehowy, że znakomicie znają Pismo Święte i często je czytają. Odpowiedziałem wtedy: dlaczego Pani nie czyta? Znajdujemy 100 i więcej powodów, żeby po Ewangelię, po Dobrą Nowinę nie sięgać. Najczęściej mówimy sobie, że brakuje czasu, a przy tym mamy czas, by siedzieć godzinami w Internecie, śledzić rozgrywki sportowe, ulubiony serial. Tylko sięgnięcie po tę Dobrą Nowinę przychodzi nam jakoś z trudem. Za łatwo się usprawiedliwiamy. To myślę, pierwszy powód, a drugi to to, że zbyt mało cenimy to, czym Ewangelia jest, że jest Słowem Jezusa na nasze życie.

Jak sobie Ksiądz z tym radzi? Jakie sposoby, aby nieustannie o tym pamiętać, wdraża Ksiądz w życie?

Staram się codziennie zaplanować, kiedy sięgnę po Dobrą Nowinę. Oczywiście muszę brać pod uwagę, że przy ogromie różnych działań może mi nie zawsze wyjść, ale mniej więcej to, kiedy sięgnę po tekst Ewangelii, staram się wyznaczać i tego się trzymać. To moje codziennie postanowienie.

Współprowadzenie podcastu to nowe wyzwanie, które pojawia się wraz z nowym rokiem liturgicznym. Jakie emocje Księdzu przy tym towarzyszą w związku z tym? Jest pewien stres?

Pierwsze było zaskoczenie, bo mamy tylu księży w Archidiecezji Krakowskiej, którzy mają coś do powiedzenia, więc zaskoczeniem było to, że padło na mnie i też za to zaufanie dziękuję. To ważne zadanie i mam świadomość, że to jest bardzo duża odpowiedzialność. Stres też oczywiście jest, ale przyznam się szczerze – ja lubię wyzwania i lubię, jak coś się dzieje, dlatego traktuje to jako wyzwanie, które chce podjąć i zrealizować.

Co chciałby Ksiądz na początku tej współpracy powiedzieć naszym słuchaczom?

To, że Ewangelia ma dla nas tyle propozycji, że nigdy ich nie wyczerpiemy. Dlatego zapraszam do tej wspólnej drogi. Starajmy się odkryć te niedzielne Ewangelie, które w tym roku liturgicznym będziemy rozważać i jednego jestem pewien: jak człowiek słucha Słowa Bożego, jak się na nim opiera i z niego czerpie to nigdy się nie zachwieje i wytrwa w wierze. Nasza wiara to jest trochę roślina – tak ja to zawsze porównuję – która potrzebuje nasłonecznienia i nawodnienia, a jest nim Jezusowa Ewangelia, dlatego, chcąc pomnażać naszą wiarę, pochylmy się nad tymi tekstami, szukajmy tego, co Jezus chce nam powiedzieć i na tym starajmy się te tygodnie w roku, który zawsze jest dla nas niewiadomą, opierać.

Rozmawiała Karolina Zając | Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
ZOBACZ TAKŻE