- Chodzi o to, żebyśmy w Kościele byli, a nie bywali - mówi ks. Sebastian Kowalczyk, archidiecezjalny duszpasterz młodzieży. Z ks. Sebastianem i ks. Marcinem, zastępcą archidiecezjalnego duszpasterza młodzieży spotykamy się na początku Wielkiego Postu, żeby porozmawiać o tym, jak lepiej przeżyć ten czas, zarówno online, jak i offline i w jaki sposób docierać do młodych, gdy spotkania na żywo ograniczone są przez pandemię.
Zaczynamy Wielki Post. Startuje wiele akcji wielkopostnych, rekolekcji, a wśród nich także te przygotowane przez Duszpasterstwo Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej. Co to jest CrossPost i do kogo skierowana jest inicjatywa?
Ks. Sebastian Kowalczyk, archidiecezjalny duszpasterz młodzieży: CrossPost to kompleksowy plan treningowy na cały Wielki Post, na czterdzieści dni. To są przede wszystkim materiały pomagające przeżyć ten czas i kierowane są do młodych, przede wszystkim do nich, ale nie tylko. Także do wszystkich tych, którzy czują się młodzi i tych, którzy szukają materiałów, które pomogą im przeżyć troszkę inaczej ten Wielki Post.
Ks. Marcin Filar, zastępca archidiecezjalnego duszpasterza młodzieży: Materiały są przygotowane tak, żeby można było je do siebie dostosować przez personalizację planera i tego, co się otrzymuje, więc każdy może do siebie dostosować to przeżywanie Wielkiego Postu z naszymi materiałami.
Skąd pomysł na taką nazwę i akcję wielkopostną?
MF: Zaczęło się od samego zjawiska crosspostingu, czyli udostępniania tej samej treści w różnych grupach w Internecie, natomiast po konsultacji z młodzieżą, która pomaga nam opracowywać nasze materiały, bezpośrednio poszło już w stronę nawiązań sportowych, czyli crossfitu – planu treningowego i Boga jako trenera personalnego. Poszliśmy w tę właśnie stronę z planem, z tabelkami, z tymi nawiązaniami motywacyjnymi, które młodzi uznali za przekonujące ich, jeżeli chodzi o Wielki Post.
Co trzeba więc zrobić, żeby dołączyć do CrossPostu?
SK: Najpierw trzeba wejść na stronę www.crosspost.pl, żeby się zapisać i zamówić planer. Są one dostępne w wersji papierowej, drukowanej oraz w wersji elektronicznej. Chodzi o to, żeby poukładać jakoś ten Wielki Post i pracę w tym czasie. W planerze są odwołania, linki do YouTube’a oraz do Spotify, czyli do wersji filmowych i do podcastów. To stanowi pewną całość, ale oczywiście jest też dostępne dla wszystkich użytkowników Internetu. Tak więc każdy, kto słucha nas czy ogląda na naszych kanałach może wziąć udział w CrossPoście.
Mamy więc CrossPost. Jakie inne inicjatywy Duszpasterstwo Młodzieży przygotowało na tegoroczny Wielki Post?
MF: Teraz dominuje głównie CrossPost, ale poza tym kontynuujemy zeszłoroczną akcję postu #MimoDrzwiZamkniętych i zachęcamy młodych, żeby podjęli przynajmniej jeden dzień postu o chlebie i wodzie, odmawiając w tym dniu koronkę do Bożego Miłosierdzia i przez to uczestnicząc w tym nieprzerwanym poście całej wspólnoty, który bardzo zaowocował w zeszłym roku. Ponieważ sytuacja jest inna niż w zeszłym roku, w planerach zachęcamy młodych do uczestnictwa w nabożeństwach w ich kościołach parafialnych i jedynie symbolicznie gromadzimy się na modlitwie online. Jest możliwość wspólnego różańca w piątki, koronki do Bożego Miłosierdzia w niedziele, a także codzienne krótkie rozważania Ewangelii, które z ks. Sebastianem i z ks. Jarkiem, publikujemy codziennie w relacjach na Instagramie i na Facebooku.
SK: Oprócz tego Duszpasterstwo Młodzieży wraz ze Służbą Liturgiczną przygotowało materiały liturgiczne dla Kościołów Stacyjnych, które młodzież z danej parafii może wykorzystać podczas liturgii stacyjnej. Pomagamy także w kilku kościołach przez przedstawicieli Duszpasterstwa Młodzieży. Planujemy też dwa spotkania wielkopostne dla liderów dekanalnych naszej archidiecezji.
Także w tym roku działaniom DMAKu towarzyszy hasło #MimoDrzwiZamkniętych. Jakie owoce przyniosła zeszłoroczna edycja i co nowego w tym roku?
SK: Akcja #MimoDrzwiZamkniętych cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem i myślę, że do teraz zbieramy jej dobre owoce, bo każda kolejna inicjatywa wynika z wcześniejszych. W jakiś sposób sprawdzamy, co było dobre, co młodzi dobrze odebrali i co możemy prowadzić dalej, więc jest jakaś kontynuacja tego czasu około pandemicznego.
MF: Ale też ważne jest budowanie relacji. Jest trochę młodzieży, która pojawiła się przy Duszpasterstwie Młodzieży w zeszłym roku i przez #MimoDrzwiZamkniętych jest z nami dalej. Przykładem może być grupa śpiewająca, która nagrała w zeszłym roku piosenkę „Przychodzisz Panie mimo drzwi zamkniętych” w swoich domach. Spora część tej grupy już na żywo w grudniu oprawiała muzycznie Opłatek Młodych, więc te relacje zbudowane podczas lockdownu w jakiś sposób są kontynuowane teraz w naszych działaniach w realu.
Czy tegoroczne akcje wielkopostne będą odbywać się jedynie w formie zdalnej czy jest też możliwość spotkania, oczywiście przy zachowaniu wszelkich norm?
SK: Taką możliwością jest zawsze Msza św. w intencjach młodych. W czasie pandemii łączymy siły modlitewne z Oazą na Białych Morzach. W drugą i czwartą środę jest to zawsze Eucharystia. Dołączamy do czwartej środy każdego miesiąca z naszymi intencjami, które młodzi mogą wysyłać poprzez formularz i widzimy, że tych intencji za każdym razem jest coraz więcej. Msza św. jest też transmitowana. Tak jak wspominałem wcześniej, przygotowujemy dwa wielkopostne dni skupienia liderów dekanalnych. Pierwszy odbędzie się 13 marca, a drugi dwa tygodnie później, 27 marca. Także studenci z duszpasterstw akademickich zapraszają na Akademicką Drogę Krzyżową. Nie wiemy jeszcze do końca, w jakiej formie ona się odbędzie, ale będziemy informować o tym na bieżąco.
MF: Poza tym są rzeczy, które dzieją się w formie zdalnej, chociaż zachęcamy w CrossPoście do tego, żeby jak najbardziej wyjść z Internetu mimo wszystko. Te nasze materiały mają też prowadzić do tego, żeby, jeżeli tylko ktoś wyrazi taką wolę, była możliwość przeżywania tego Wielkiego Postu bez komputera. Jest to o tyle trudne, że starsi uczniowie szkół podstawowych, szkół średnich i studenci cały czas zajęcia mają przy komputerze. Dlatego też, ponieważ już są w tej przestrzeni, dajemy możliwość wielkopostnego zafunkcjonowania modlitewnego w ten sposób.
Czy działania online nie są na dłuższą metę ryzykowne, biorąc pod uwagę już i tak długi czas, jaki młodzież spędza każdego dnia przy telefonie, komputerze, w mediach społecznościowych? Czy Wielki Post nie powinien być czasem odpoczynku, ciszy i zadumy?
MF: Myślę, że tutaj trzeba połączyć dwie sprawy. Pierwsza to to, że docieramy do młodych w te miejsca, gdzie oni są, a w tym momencie oni są w Internecie i nie możemy często dotrzeć do nich na żywo. Z resztą podobny problem mają księża w parafiach, duszpasterze. Oni tych młodych na żywo często nie mają, bo jeszcze nie wrócili do kościoła. Przez media społecznościowe prędzej możemy do nich dotrzeć. Natomiast materiały, które przygotowaliśmy, zachęcają ich jednocześnie do wyjścia. W naszym planerze każdy tydzień zawiera jakieś zadanie, które polega albo na odmówieniu sobie mediów społecznościowych, albo pójściu na spacer bez telefonu, zrezygnowania z seriali czy gier przez cały tydzień, itd. Tak, żeby młodzi widzieli, że jest życie poza Internetem. Szukamy dróg wyciągnięcia młodych z Internetu, pamiętając o tym, że to jest często jedyny kanał dotarcia do nich.
Rozmawiamy o różnych formach przeżywania Wielkiego Postu, pracy nad sobą, szukaniu relacji z Bogiem i drugim człowiekiem, ale czy młodzi są faktycznie zainteresowani głębszym przeżyciem tego czasu?
SK: Tutaj pewnie trzeba by przeprowadzić jakąś sondę wśród młodych i ich o to zapytać, ale kiedy widzimy reakcje na tę ofertę wielkopostną, którą przygotowaliśmy, jest taka wyraźna chęć uczestnictwa w tym konkretnym projekcie, jakim jest CrossPost. To wraca do nas dosyć szerokim echem wręcz z całej Polski i na pewno to jest jakaś tam mała część rzeszy młodzieży, która jest czy to w naszej archidiecezji, czy w całym kraju, ale postawiliśmy tutaj na jakość i oni faktycznie chcą w tym brać udział i faktycznie to robią.
Czym dla Was, jako duszpasterzy, jest przygotowywanie tego typu akcji i prowadzenie takich wyjątkowych rekolekcji. Co daje Wam to jako kapłanom?
SK: To jest bardzo ważne pytanie.
MF: Bardzo!
SK: Bardzo ważne. To też takie trochę świadectwo, ale mamy już można powiedzieć jakiś taki model, że wszystkie większe akcje, większe projekty rozpoczynamy od wspólnej modlitwy. Umawiamy się, że czas nawet omodlenia danego projektu czy akcji jest poprzedzony zawsze spowiedzią i adoracją oraz wspólną Mszą św. odprawianą w tej konkretnej intencji, tego, za co się bierzemy. I to jest zawsze sam początek. Daje nam to jako kapłanom przede wszystkim taki czas wspólnej modlitwy i wyjścia od najważniejszej, fundamentalnej sprawy. Nie robimy jakiegoś tam projektu społecznościowego, ale jest to faktycznie przekazywanie Ewangelii, więc to dla nas osobiście, mówię dla nas jako duszpasterzy, jest pogłębianie relacji z Bogiem i też osobiste rozwijanie się, bo są to materiały, do których trzeba usiąść, przygotować się, przedyskutować, niejednokrotnie poprzegadywać coś czy wręcz pokłócić w tej słusznej sprawie. To jest właśnie to nasze schodzenie z kanapy i wychodzenie naprzeciw tym, którzy tego potrzebują.
MF: Jednocześnie jest też ten wymiar bardziej horyzontalny, tego budowania relacji, współpracy z młodymi w trochę innej formie niż w szkole czy we wspólnotach w parafii. My się rozwijamy, ale potrzebujemy też współpracy z osobami, które znają się na tym lepiej niż my. Dlatego przy każdym projekcie pojawiają się kolejne osoby, które my poznajemy, które cenzurują nasze pomysły, a jednocześnie przez wspólną modlitwę w tym wszystkim uczestniczą i każdy projekt buduje konkretne relacje.
Na koniec powiedzmy może, dlaczego warto włączyć się w działania Duszpasterstwa Młodzieży. Jak Księża zachęciliby młodych?
MF: Myślę, że każdy z nas potrzebuje wspólnoty w wyznawaniu wiary. W ogóle żyjemy teraz w takim czasie, kiedy młodzi podkreślają, że w swoich środowiskach czasem są sami z mówieniem o tym, że są osobami wierzącymi. Są nawet uważani za dziwnych, za odstających od reszty, a wspólnota umacnia. W naszych działaniach można znaleźć ludzi, którzy też wierzą w Pana Boga, którzy chcą się angażować. Można tutaj swoje talenty rozwinąć czy odkryć, ale też przez Duszpasterstwo Młodzieży znaleźć wspólnotę, taką, w której człowiek „zaczepi się” na stałe, jeżeli wcześniej na taką nie trafił. Jest to okazja do konkretnego poznania konkretnych ludzi, którzy są zaangażowani w Kościele.
SK: Ja bym jeszcze dodał, że naprawdę, jeśli ktoś szuka czegoś w Internecie, zachęcam nawet tylko po to, żeby po prostu sprawdzić. Mamy takie głosy i świadectwa, że ktoś scrollował na Facebooku jedną, drugą, trzecią rzecz i przez przypadek trafił na nas, spodobało mu się…
MF:…i jest!
SK: I jest! I o to chodzi, żebyśmy w Kościele byli a nie bywali, czy to w wirtualnej przestrzeni czy przede wszystkim w tej przestrzeni realnej. Chodzi o to, żebyśmy w Kościele faktycznie byli, dlatego, że tutaj jest fajnie. Dzieją się fajne rzeczy, które mogą nas przemieniać i rozwijać.